—Przestań się drzeć!-Krzyknął mając już dość słów swojego ojca.
—Kim jest ten chłopak!?
—Moim przyjacielem! Już nawet przyjaciół mieć nie mogę!?
—Przyznaj się wreszcie, że jesteś pedałem, a on to twój chłopak!
—Przestań do cholery! Mam się przyznać, żebyś mnie wyrzucił z domu!? Tak!?
—Oboje przestańcie!-Wtrąciła się mama Seungmin'a-Przestań go traktować jak dziecko i daj mu wreszcie spokój.
—Wiesz co...masz racje. Masz syna pedała. Pasuje!? Ten chłopak z którym mnie widziałeś nie jest moim przyjacielem. Nigdy nim kurwa nie był, tak jest moim chłopakiem! I co masz zamiar z tym zrobić!?
—Więc od samego początku miałem racje!-Seungmin się bał, bał się tego co raz mógł usłyszeć-Zejdź mi z oczu!-Tak właśnie zrobił, zabierając ze sobą jedynie telefon.
—Minnie...gdzie idziesz?
—Przejść się i zejść ojcu z oczu, nie widzisz?-Może nie potrzebnie był opryskliwy dla swojej mamy, ale zdecydowanie miał dość....
🍃🍃🍃
—Minnie?-Nie płakał chociaż wcale nie było mu do tego daleko. Miał wrażenie, że jeżeli Hyunjin go teraz przytuli rozpłacze się jak małe dziecko.
—Wytłumaczę ci za chwile co tutaj robię...Tylko...
—Wejdź, Minnie-Już chyba niczym dziwnym było to, że Hyunjin był sam w domu. Jednak dziwnym było, że Seungmin zjawił się całkowicie bez zapowiedzi.
—Wyobraź sobie, że w nerwach powiedziałem mojemu ojcu, że ma syna pedała, i że jak chce to może mnie wyjebac z domu-Westchnął.
-Chyba nie mam już nawet siły, żeby płakać...—Co on na to?
—Nie wiem. Nie słuchałem, wyszedłem-Hyunjin westchnął siadając na kanapie, na której chwile przed tem usiadł młodszy.
-Nie chciałem, żeby tak to wyszło. Boje się wrócić. Boje się, że usłyszę, że mam z tobą zerwać, a jego nie obchodzi moje zdanie!—Wiem, że to trudna sytuacje. I naprawdę chciałbym powiedzieć coś sensownego, ale nie mogę, bo nie wiem, co mógłbym powiedzieć-Ręce młodszego drżały, co nie umknęło uwadze Hyunjin'a-Zrobię ci melisy. Trzęsiesz się ze zdenerwowania...
—Przeraszam, że cię nachodze i w ogóle, ale-
—Oszalałeś? Minnie! Jestem tutaj dla ciebie. Możesz przyjść o każdej porze dnia i nocy!-Uśmiechnął się do młodszego, który nie odezwał się już więcej obserwując ruchy Hyunjin'a-Porozmawiamy o tym, jak się już trochę uspokoisz, okej?-Seungmin przytaknął.
🍃🍃🍃
—Nie chce cię nigdy stracić, Hyunjin...-Leżeli na łóżku starszego. Hwang bawił się włosami Seungmin'a, powoli usypiając.
—Ja ciebie też nie, Minnie...
—Zanim poznałem cię bliżej myślałem o tobie tak samo jak wszyscy. Że jesteś zwykłym fuckboyem bez ambicji i jakiekolwiek przyszłości. Teraz mi głupio, że tak o tobie myślałem...teraz nie wyobrażam sobie życia bez ciebie-Hyunjin uśmiechnął się. Nie dziwił się, że Seungmin tak kiedyś o nim myślał. Przecież właśnie tak pokazywał się innym.
—Kocham cię, Min...
—Wiem, że jesteś zmęczony. Jeżeli chcesz to idź spać, naprawdę!
CZYTASZ
FEVER||SEUNGJIN||
FanfictionByli skrajnie różni Właśnie dlatego się tego nie spodziewali I właśnie dlatego postanowili się ukryć Jednak nie wiedzieli jeszcze, jak bardzo beda tego wszystkiego żałować