Budzi nas rano sygnał budzika. Tak bardzo nie chce mi się wstawać. Najchętniej wyłączyłabym budzik i poszła spać dalej, ale niestety nie mogę. Wydostaję się z objęć Harry'ego i wstaję.
-Nie wstawaj, połóż się jeszcze chwilkę.
-Nie mogę, nie wyrobię się potem, muszę wstać. - zabieram swoje rzeczy i idę do łazienki. Myję zęby, układam włosy, ubieram się, a następnie robię lekki makijaż. Wychodzę z łazienki i idę na dół przygotować śniadanie. Wyciągam z lodówki parę rzeczy i przygotowuje kanapki. Kiedy śniadanie jest gotowe, robię sobie jeszcze kanapkę do szkoły.
-Pysznie wyglądają te twoje kanapki - odwracam się i widzę jak Harry stoi w wejściu do kuchni, ubrany i gotowy do wyjścia.
-Ty już jesteś gotowy ?
-Tak, mi wystarczy 15 minut i jestem gotowy do wyjścia.
-Siadaj i jedz, bo za 15 minut musimy jechać. - siadamy razem do stołu i jemy śniadanie. Po śniadaniu szybko wkładam naczynie do zmywarki i idę po swoją torebkę.
-Masz wszystko, możemy iść ?
-Tak, jestem gotowa.- wychodzimy z domu i udajemy się do samochodu.
-O której dzisiaj kończysz ?
-O 14.
-No to dobrze. Przyjadę po Ciebie. Ja mam dzisiaj wolne, bo idę zrobić te badania. Co masz na dzisiaj w planach ?
-Harry, na dzisiaj zaprosiłam do siebie Jennifer. Spotkamy się pojutrze dobrze ?
-Jasne, nie ma problemu. - dojeżdżamy pod budynek szkoły. Jennifer czeka już na mnie przy wejściu.
-Do zobaczenia - mówię, całuję go w usta i wysiadam z samochodu.
-Do popołudnia.
-Cześć Jennifer!
-Cześć! I jak tam wieczór ? - pyta z wielkim uśmiechem na twarzy
-Bardzo dobrze, dziękuję. Chodź idziemy bo na pierwszej lekcji mamy sprawdzian z angielskiego i nie mam zamiaru się spóźnić. - odpowiadam i szybszym krokiem idę do sali. Siadam w ławce, a obok mnie Jennifer. 10 minut później do sali wchodzi nauczyciel.
-Dzień dobry! Proszę pochować wszystko, zaczniemy od razu od sprawdzianu.
-Jennifer, Harry idzie dzisiaj o 11 na badania.
-Nie chciałaś pójść z nim ?
-A po co, jak i tak nie będzie dzisiaj wyników, a dodatkowo nie mam ochoty na spotkanie z jego byłą.
-Rose i Jennifer!! Czy macie nam coś ciekawego do powiedzenia ?
-Nie, przepraszamy.
-No ja myślę, proszę zabrać się za pisanie sprawdzianu. - zaczynamy pisać sprawdzian. Nie jest aż taki trudny, więc szybko udaje nam się skończyć. Po lekcji wychodzimy z sali i spotykamy Paul'a.
-Cześć dziewczyny! To co, weekend aktualny ?
-Tak, aktualny, będziecie z Alice ?
-Tak, przyjdziemy, a na którą ?
-Na 17 przyjdźcie, jeśli chcecie to możecie u mnie też spać.
-O proszę, no to fajnie. Dobra, ja spadam na razie.
Udajemy się z Jennifer na kolejne lekcje. Dzień nie był dzisiaj męczący. Lekcje szybko minęły.
-Jennifer, jak chcesz to możesz jechać ze mną i Harrym. Przyjechał po mnie.
YOU ARE READING
Doktor Styles
FanfictionRose Duncan nienawidzi szpitali oraz wszystkiego, co z nimi związane. Pobieranie krwi sprawia ze mdleje, a wzmianka o zastrzyku przyprawia ją i zawrót głowy. Czy spotkanie młodego, zabojczoprzystojnego stażysty zmieni jej stosunek do medycznego świa...