-Dojeżdżamy Rose do domu, obudź się - słyszę jak mówi Harry. Spoglądam przez okno i widzę dom Harry'ego. Na dworze jest już ciemno, sprawdzam godzinę, 23.00. Zbieram podręczne rzeczy, wkładam kurtkę, a Harry parkuje pod garażem. — zostawimy torby, jutro rano je wniosę.
-Ale ja mam tam całą kosmetyczkę i potrzebne kosmetyki. Mógłbyś wziąć chociaż moją torbę?
-Dobrze, wezmę, a Ty idź do domu, bo jest zimno.
Wchodzę do środka, zapalam światło i udaję się do salonu. Postanawiam napisać sms mamie, żeby wiedziała, że wróciliśmy z powrotem.
R: Wróciliśmy już. Jestem u Harry'ego.
Harry wchodzi do domu i zanosi nasze torby do sypialni. Idę za nim, zamierzam od razu wziąć prysznic i położyć się do łóżka.
-Jednak przyniosłeś też swoją — mówię lekko się uśmiechając
-Skoro wniosłem już twoją, wziąłem także i moją. Może zrobię nam herbatę, napijemy się przed snem?
-Jasne, możesz zrobić, a ja idę wziąć prysznic.
Zdejmuje swoje ubrania i wchodzę pod gorący strumień wody. Spływa po moim ciele, sprawiając, że od razu czuję się lepiej. Słyszę pukanie do drzwi. Jeśli jeszcze po raz kolejny usłyszę, czy może do mnie dołączyć, to chyba wyjdę z siebie.
-Rose, przyniosłem Ci ręczniki. Nie wiem czy nie zauważyłaś, ale nie ma żadnego w łazience.
-Ok, dzięki, połóż na szafce.
O dziwo wychodzi z łazienki nic nie mówiąc. Wychodzę z pod prysznica i ubieram swoją piżamę. Kiedy opuszczam łazienkę, udaję się do sypialni. Tam czeka na mnie Harry i gorąca herbata.
-Zmęczona?
-Trochę, ale ja jutro mam wolne, więc mogę sobie pospać, Ty się lepiej kładź, bo jutro musisz iść do pracy.
-Wiem, dlatego szybki prysznic i idę spać.
Kiedy Harry bierze prysznic, dopijam herbatę i kładę się do łóżka. Za chwilę słyszę jak wraca Harry i przysuwa się do mnie. Przytula mnie i całuje w policzek.
-Dobranoc Rose.
-Dobranoc — odpowiadam i obydwoje zasypiamy
Słyszę rano budzik Harry'ego. Pochyla się i całuje mnie w policzek.
-Śpij Rose. — mówi i wychodzi z pokoju. Budzę się o 10 i postanawiam posprzątać jego dom, ale na początku dzwonię do Jennifer.
-Słucham?
-Cześć Jennifer. Robisz coś?
-Hej, teraz?
-Znaczy tak za godzinkę.
-Myślę, że nie.
-No to wpadnij do mnie, tzn do Harry'ego. Jestem sama w domu to możemy porozmawiać.
-No dobra, to będę za godzinę.
Wstaję szybko i ogarniam dom. Następnie ubieram wygodne ubrania i czekam na Jennifer. Siedzę w salonie i oglądam telewizor. Słyszę dzwonek mojego telefonu, oznaczający sms.
H: I jak tam, wyspała się moja dziewczyna ? :D
R: Tak, mam nadzieję, że Ty też. :D Zaprosiłam Jennifer, czekam aż przyjdzie :D
H: Rozumiem :D będę o 15 :*
Kończę pisać z Harry'm i w tym momencie słyszę pukanie do drzwi.
YOU ARE READING
Doktor Styles
FanfictionRose Duncan nienawidzi szpitali oraz wszystkiego, co z nimi związane. Pobieranie krwi sprawia ze mdleje, a wzmianka o zastrzyku przyprawia ją i zawrót głowy. Czy spotkanie młodego, zabojczoprzystojnego stażysty zmieni jej stosunek do medycznego świa...