48 - Joe, I...

105 14 3
                                    

Zamknąłem oczy i wziąłem głęboki oddech szukając w sobie rozwiazania i siły do akceptacji i wykonania tej decyzji.

Szybko ponownie przeanalizowałem wszystkie za i przeciw obu decyzji by podjąć tą najlepszą. Nie tylko dla mnie czy niego ale i dla naszych bliskich, no a przynajmniej moich bo nawet nie wiem czy on takowych posiada poza tym ja nie był bym jego pierwszym.

I zapewne też nie ostatnim, co było największym i przeważającym argumentem w sporze moich zaplątanych myśli - „zapewne nie ostatnim, nie ostatnim" powtarzał mój mózg. I to przez niego albo dzięki niemu podjąłem taką decyzję jaką podjąłem.

„Joe ja..."

Open Your Ears ||Ed ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz