kaczki

17 4 1
                                    

Oliwia obudziła się w toalecie . Oliwia co dziwne miała ubrane ubrania, olwia przeraziła się bo przypinała sobie ze jej kolega ją zgwałcił. Olwiai szybko wybiegła w baru po czym biegła przed siebie z zamkniętymi oczami. Olwiai biegła gdy nagle się wyjebała , olwiia pomyślała że pewnie wpadła na jakiś śmietnik. Oliwia otworzyła czy i ujrzała Wiktorię
Olwiia : Wiktoria ?
Wiktoria : o kurde olwiai!?
Dziewczyny się przytuliły
Wiktoria : gdzie byłaś? Ostatni raz widizlam cie z kajtkiem w październiku, a patrz! Teraz styczeń
Olwiai : taaak...
Wiktoria : masz coś do robotyyy?
Olwiia : niee ..
Wiktoria : to chodzimy do galerii
Olwiai : takk omfggg
Olwiia i Wiktoria udały się do galerii. Olwiia zastanawiała się do jakiego sklepu się udać gdy nagle ujrzała jakiś 5 hindusów, grali na jakiś instrumentach z epoki kamienia .
Wiktoria : nosz kurde!! Mam dość słyszenia tej muzyki wszędzie gdzie tylko pójdę!
Wiktoria wściekła dała się do jakiegoś sklepu a Oliwia patrzyła się z zdezorientowaniem. Olwiia podeszła do bandy hindusów
Olwiia : przepraszam.. czy mogliby państwo.. udać się w inne miejsce albo nie grać?..
Nagle muzyka ucichła a hindusi popatrzyli się na olwiie po czym na siebie a po paru sekundach hindusi znowu zaczęli grać.
Oliwia : halo?? Nie jgrnorujcie mnie!!
Oliwia się wkurwiła i poszła do sklepu w którym była Wiktoria . Oliwia ujrzała Wiktorię przegladajaca ubrania z Barbie. Nagle olwiia podeszła do wiktori
Oliwia : omgg czy to bluzka z Barbie????
Wiktoria: taaak to bluzka z barbiii
Olwiia : omgg za ile
Wiktoria : za 69 złotych
Olwiai : o nie
Wiktori : co
Olwiai : nie mam hajsu
Wiktoria: kurwa ja też
*cisza *
Wiktoria: ukradnijmy
Olwiai : ok
Dziewczyny chwyciła za bluzki po czym spierdoliły z galerii a co dziwne nikt ich nie zauważył. Dziewczyny nałożyła bluzki przed galeria i szły dalej.
Oliwia : o boże dobrze ze nas nie złapali
Wiktoria: nom
Olwiia : a słyszałaś ze teraz szczyny kotów są narkotykami
Wiktoria: O NIEEEE
Oliwia: co?
Wiktoria: bo ala mi mowila ze ma kota I ze musi go zabić przez te narkotyki ze szczyn i jeśli tego nie zrobi to rząd do niej przyjedzie i ją rozsztreli , myślałam że kłamała 😭
Olwiai : o nie.. * powiedziała Oliwia smutnym głosem patrząc w dół *
Wiktoria : zwykle " O nie " nie wystarcza..
Olwiai : dlaczego?
Wiktoria: bo.. ja..
Olwiai : bo ty
Wiktoria : JA MAM KOTA
Oliwia : O NIEEEE
Wiktroai : NIE CHCE GO ZABIJAAACCC
Olwiai : jak się wabi
Wiktoria: puszek😭😭
Olwiai :o nieee puszeeeeeek😭😭
Wiktoria: j-ja n-n-nie chce go.. z-z-z- *placz *
Oliwia : mam plan..
Wiktoria : no?..
Oliwia : schowajmy gdzieś puszka gdzie nikt go nie znajdzie i będziemy będziemy niego przychodzić
Wiktoria: a co jak ucieknie 😥
Oliwia : coś wymyślimy, zamkniemy go gdzieś
Wiktoria ; mój wujek ma szope !
Olwiia : idealnie a teraz zanieśmy tam puszka żeby nikt nie zabił , tylko najpierw pójdzimy do mnie bo ja mam też kota i jest do mnie bliżej .
Wiktoria : ok
Oliwia i wiktoria udały się do bloku olwii i włożyły kota do reklamówki po czym poszły do domu wiktori i włożyły kota do reklamówki. Dziewczyny szły już 5 minute do domu wujka.
Oliwia : a gdzie mieszka ten twój wujek
Wiktoria : w kazachstanie
Oliwia : 😨
Wiktoria : no co
Olwiia : ale to w Rosji
Wiktoria : u kurczaki..
Olwiai : patrz , tu jest śmietnik i możemy go włożyć do kontenera na śmieci
Wiktoria : ok
Dziewczyny zbliżały się do śmietnika gdy z reklamowej torby zaczęło coś wykazywać. Olwiai zatrzymała się a Wiktoria również i z zdezorientowaniem podeszła do oliwi spytać się o przyczynę zatrzymania się.
Oliwia : chyba.. koty się.. zeszczaly..
Wiktoria : 😨
Oliwia : nie wdychając tego , i szybko odłóżmy je do kontenera , jestem pewna że coś dziś zjadły
Wiktoria : ja go karmiłam. Ok chodźmy do parku karmić kaczki
Oliwia : ale nie mamy chleba.
Wiktoria : mam krakersy kaczki lubią krakersy
Olwiia : racja chfozmy
Olwiia i Wiktoria poszły karmic kaczki . Podeszly do stawu i bacznie obserwowały zachowanie kaczek . Nagle Oliwia zbliżyła się bardziej do stawu.
Wiktoria : oliwiiia odussn się bo jeszcze wpanież
Oliwia : patsz ta woda jest tenczofa
Wiktroua : olwiai nie skacz
Olwiai wskoczyła do stawu i ganiała kaczki.
657 słów

zcyzie owliwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz