oliwia pos5anwoila ze poraz peirewzy wyjmie teleofn z kieszeni, zamarla gdy ujrzala date 31 grudnia otoz dzisiaj mial byc nowy rok a na sama mysl ze oliwia nie bedzie wstanie swietowac jesscze bardziej jom przerazilo, siedziala jeszcze bardziej zrozpaczona, ciho w miejscu , byla zrozpaczona bo nie dosc ze prawdopodbnie polowa jej znajomych nie zyje i nie wiadomo czy ona sama wyjdize z tad zywa to jeszcze przegapi jedno z najwazniejszych dla niej swiat, czekala az moze wreszcie policja ruszy dupe i wbije jom ratowac jednak szanse na to wydawaly sie niemal niemozliwe.
co jakies mniejwiecej 10 minut bylo slychac glosne huki z zewntarz ktore byly najprawodpodobniej petardami, jaki niedojeb umyslowy puszcza jebane petardy kilka godizin przed polnoca japeiodle. oliwia lekko wychylila sie zza biurko w strone okna a za oknem ujrzala jak petardy roznosza sie po niebie, nawet pol biblioetki rozswietlilo na kolor wypouszczonych wczesniej petard na chwile. oliwia probowla sie nie przejmowac wykrwawiajaca sie kolezanka ktora siedziala kolo niej, probowla nawet zasnac ale glosne strzaly badz dzwieki wybuchow ktore slyszala co chwile wcale jej nie pomagaly. jedna z wielu rzeczy o ktore oliwia sie martwila to jej pozostale kolezanki, oliwia sie bala ze moze ktos zastrzelil wiktorie badz basie a moze nawet malgorzate lub marie. w glowie oliwi pojaiwlo sie kolejne zmartwienie a dokladniej przypomniala sobie o tym jak martwila sie co sie w tedy stalo w kiblu, oliwia sie zatsanawiala czy maria z malgorzata zostaly zastrzelone albo moze przezyly i to nic takiego, olwiia rowniez sie bardzo martwila o swoja przyjaciolke wiktorire ktora przeciez jest w stanie krytycznym i sie wykrwawia przeciez poyrzebuje pomocy lekarza ktorej tutaj nie dostanie, wktoria najwyrazniej jej nie lubi az tak bardzo jednakze oliwia zdaje sie tego nie widziec, oliwia jest najwyrazniej zaslepiona pozytywna przesloscia. oliwia postanowila ponownie spojrzec na goidzine w teleofnie, byla godizna 23:59 a jednye o czym olwiia teraz myslala to o wypiciu pikolo gdy nagle ujrzala ze pojeby wyjmuja cos z torby, ciezko bylo udtalic co to ale po dluzszym namysle oliwia ujrzala co to. byly to petardy ktore po chiwli polozyli obok siebie i odplalili stojac w miejscu i nie odsuwajac sie od nich, oliwia byla przerazona nie wiedizlaa co sie dzieje, nagle rozlegl sie glosny huk i oslepiajacy blysk , oliwia odruchowo zaslonila sobie oczy ktore po chiwli postanowila otowrsyc i ulsyzala dziwek fajerwekuw, oliwia wyjrzala zza biorka pod ktorym siedzi juz dluzszy czas i ujrzala jebana kliku metrowa dziure w suficie a na czarnym jak dupa murzyna niebie ujrzala fajerwerki ktore swiecily oslepiajaco na ryj oliwi, ktora postanowila spojrzec gdzies indziej przez chwile bo zbyt jej swiecilo na ryj, ujrzala tych pojebow a doklandiej ich kawalki porozrzucane po calej bibliotece. wszedzie bylo w chuj krwi a do oliwi dotarlo ze sie wysadzili jebanymi petardami ale przynajmniej byla wolna, przezyla.hepi nul jer pookies :зз
SPERMASTYCZNEGO NOWEGO ROKU!!!!!!