Oliwia obudziła się w swym łóżku po czym poszła do szkoły. Nagle ujrzała swego kolegę kajetana.
Oliwia : hej kajeta-
Kajetan : nigdy ci n wybaczę ze rozpierdolilas mi telefon teraz się dowiedziałem że teraz tego modelu nie produkują bo był tak potężny ze filmy w ultra 4k były spikselizowane ten telefon miał tak zajebisty wyświetlacz
Oliwia : O wspolczu-
Kajetan : NIE TY NIE WSPOLCZUJESZ MASZ KURWA JEBANA NOKIE KTORA MA EKRAN JAK KALKULATOR
Oliwia : wcale nie!!
Kajetan : wcale tak
Oliwia wyjęła telefon i go odblokowała by zaprezentować ze jej telefon nie jest aż taki zły (jest tragiczny) gdy nagle dostała sms od "bilbo baggins❤️" o treści "ej co z tym kokodzambo". Oliwia zawstydziła się i natychmiastowo wyłączyła telefon , oliwia przypomniała sobie o istnieniu hobbita i zapomniała usunąć jego numer i zablokować a teraz Kajetan to widział jednakże w łbie oliwi pojawiła się nadzieja ze może tego nie widział.
Kajetan : co jaki bagins
Oliwia nie wie działa co powiedzieć więc powiedziała pierwsze lepsze co jej przyszło do łba
Oliwia : mój diler
Kajetan : twój diler???!!!!
Oliwia : etak
Kajetan : nie spodiewalem się tego po tobie czekaj chwila jakie koko dzambo
Oliwia : nic! Musiałeś e.. źle usłyszeć!
Kajetan : raczej ze się przewidziałem ale tak czy inaczej czym handluje
Oliwia nie wiedziała o chuj chodzi z dilerami i kto to jest i tym bardziej czym się zajmuje. Oliwia dziś rano podziwiała trawę więc postanowiła ze powie trawa
Oliwia : trawą
Kajetan : aa trawką a taką dobrą?
Oliwia nigdy wcześniej nie jadła trawy więc musiała improwizować.
Olwiia : taka pyszna
Kajetan: ej weź mi daj do niego numer
Oliwia : e on nie uzywa teleofnu bo to y zbyt nie bezpieczne
Kajetan : to czemu do ciebie pisał?
Oliwia : bo on pisze tylko do zaufanych i stałych klientów
Kajetan : a ok ej a chcesz się ze mną przyjaźnić
olwiiaa : no
Kajetan : to załatw mi od niego trawkę
Oliwia : oki
oliwia na przerwie wybiegla ze szkoly i podeszla pod swoj blok po czym wziela jakia worek i wlozyla tam trawe. oliwia miala watpliwosci co do tego co robi wiec wpisala w google trawka dilera. jej ocza ukazaly sie jakies dziwne (dla olwii) zielone kulki co wygladaja jak zielone gowno psa ulozone w kulke z trawa i blotem w srodku. oliwia pobiegla do lidla i kupila zielony barwnik spozywczy po czym wziela psie gowno i jakies bloto oraz trawe i zmiksowala to wszystko w jakas kulke po czym wlozyla do worka ktory jest w plecaku i poszla do szkoly szukac kajetana. nagle ujrzala go jak wychodzi z klasy
oliwia : kajetan!
kajetan : gzie ty bylas
oliqia : po trawe!!
kajetan podszesl do oliwi po czym zaslonil pyszczek reka odsuwajac ja od wychodzacych ludzi z klasy
kajetan : czekaj
oliwia : mhmhm mhm mmmhmhm
kajetan zdjal dlon z ryja oliwi
oliwia : co ty robisz
kajetan : o takich sie przy innych glosno nie gada nie wiedzials?
oliwia : nie?..
kajetan : tak czy inaczej, masz trawe?
oliwia : tak!-powiedziala siegajac do plecaka
oliwia wyjela worek z nie wiadomo z czym nawet w srodku i podala kajetanowi
kajetan : to nawet trawki nie przypomina ale tam
oliwia : no chciales trawe to masz
kajetan : a skad ten towar
oliwua musiala improwizowac i dobrze o tym wiedziala.
oliwia : z ukrainy
kajetan : o i przepraszam za tamten bunkier
oliwia : a spoko rozumiem
kajetan : bo mam od cb trawe i glupio mi trch
oliwia : no to ja ide juz
oliwia odeszla gdy nagle zauwazyla ze kajetan sie pali. nagle z sufitu zaczela lac sie woda jednakze tych czujnikow bylo tak malo ze idealnie omijaly kajetana. nagle jakas nauczycielka ugasila gasnica kajetana. oliwiia zauwazyla ze trawa w woreczku sie spalila a oliwi spadl kamien z serca bo wiedziala ze kajetan nie bedzie wiedzial ze to zwykla trawa.