globalne ocieplenie

18 4 0
                                    

Dziewczyny spanikowane musiały się rozdzielić do swoich domów bo mysliamy iść spac cały czas rozmyślała o tym jaka głupota teraz idę dzieje, ludzie będą tworzyć bunkry i jakieś strajki robić bo dzieje się jakieś globalne ocieplenie którego nawet nie ma. Oliwia położyła się do łóżka I próbowała spokojnie zasnąć. O 8 rano olwia obudziła się i ujrzała swoją starą która się coś drze
Olwiia : co?
Stara : WSTAWAJ BO ZGINEIMY MUSIMY SZYBKO UDAC SIE DO BUNKRU
Stara i Oliwia weszły do auta po czym dojechały do jakiegoś pustego sklepu , weszły tam i ujrzały innych starych z bachorami. Nagle do oliwi podeszła Wiktoria
Wiktoria ; tragedia , nie?
Olwiai : i to jak!
Oliwia poszła sobie w pizdu a Wiktoria usiadła i rozmyślała jacy ludzie są głupi. Po kwadransie do wiktori podbiegła Oliwia
- musimy się przyznać
- że co kurwa
- no musimy się przyzna-
- nie, kurwa nie przyznamy się
- to chociaż zróbmy coś żeby tej wody nie było bo ludzie zaraz ksiezyc zaczną osiedlać
- okej okej , chodźmy
Oliwia i wikotria udały się cichym krokiem w stronę wyjscia
Oliwia - jak się tam dostaniemy? Nie mamy auta
Wiktoria : omg patrz tam jest auto
Oliwia : pójdziemy do więzienia
Wiktoriia : nie , teraz ludzie panikują i srają globalnym ociepleniem wiec nikt się nie zorientuje
Oluwua : masz rację
Dziewuchy odjechały autem jendkaze auto było w chuj stare więc było wolne. Nagle oliwua zauważyła ze jest w chuj aut i nie da się przejechać
Wiktoria : ja pierdole
Olwiia : nie przeklinaj!
Wiktoria : jestem emo nie rozumiesz mnie
Oliwia : omg racja sorry
Nagle podjechało do nich auto po czym kierowca otworzył okno i zaczął się coś drzeć
Wiktoria: co ty pierdolisz
Kierowca : WSZYSCY ZGINIEMY NIE SLUCHALISMY OSTRZEZEN
Nagle podjechał kolejny kierowca
Kierowca2 : NIE SLUCHALISMY
Kierowca3 : TAK NIE SLUCHALISMY
Nagle Oliwia ujrzała ze kierowcy zmienili miejsce pobytu więc korek zniknął i Oliwia zaczęła jechać dalej. Gdy dojechali do tego molo czy co to tam bylo to wsiadły do najbliższej motorówki i podjechały do jakiegoś rozpierdolonego muru z drewna
Oliwia : dobra dawaj rzeczy do naprawy
Wiktoria : jakie rzeczy
Oliwia : boże święty
Wiktoria ; spokojnie mam taśmę
Oliwia : JAK TASMA MA POMOC
Wiktoria zakleiła mur taśmą a woda przestała się lać
Oliwia : jej
Wiktoria : a teraz wracajmy i powiedzmy że jezus nam się objawił i naprawił mur czy coś
Oliwia : OMG TAK
375 słów

zcyzie owliwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz