special halowenoy

19 3 4
                                    

Oliwia obudziła się z uśmiechem na ryju a dlaczego ? Otóż dlatego że dziś był halowen czyli najlepsze swieto w roku. Oliwia była podekscytowana ponieważ już od dawna umówiła się ze swoimi "przyjaciolmi" na imprezę. Podekscytowana wyszła z bloku pochodzić po ulicy nie mogła się już doczekać zbierania cukierków. Nagle do olwii podbiegła aonia po czym wesołe dziewczyny chodziły po parku. Nic specjalnego gdy nagle podbiegł do nich kajetan z kajtkiem wiktoria i kacprem oraz przydupasem basia. basia jak na basie przystało wydarla się na całe osiedle "HEEEEEJ" po czym podbiegła do dziewczyn. Oliwia zaniepokojona tym że wiktoria nagle lubi basie podeszła do wiktrli po czym postanowiła sie spytać co się odwala
Oliwia : wiktoria co tu robisz basia
Wiktoeia : no pogodziłyśmy się hihi i basia jest jednak cool
Olaiia się wkurwiła ale postanowiła tego nie okazywać. Gdy zbliżała się już 18 wszyscy poszli do domu przebrać się w kostiumy. Oliqia przebrała się za wampirzyce ale coś nie wyszło i wyglądała trochę na komarzyce. Niestety stara oliwi kazała jej zostać jeszcze pół godziny w domu żeby rozdzac cukierki jak ktoś będzie pukał bo starej się nie chce.
Olwia : ale nie ma cukierków do rozdania
Stara : jebie mnie to improwizuj
Oliwia wzięła kotski mydła i włożyła je do koszyka po czym czekała aż ktoś zapuka. Nie trzeba było długo czekać na pierwszy dzwonek. Oliwia otworzyła powoli drzwi a to co ujrzała zmiotło ją z planszy... Była to kpopiara
AAAAAAAAAAAAA- krzyknęła olwiia
Kpopiara : spokojnie
Olsiai : c-c-czy ty jesteś k-k-kpopiara
Klopiara : tak ale spokojnie to tylko kostium
Olaia : uff
Olwia rozdała kostki mydła kpopiarze po czym czekała. Po kilku minutach zadzwonił dzwonek a olwiia zastała coś dziwnego. Wyglądało dziwnie.
Oliwia : czym jesteś
Człowiek: kulka tvn
Oliiwa ; ok masz mydło
Tak mijało pół godziny a oiwia już nie wytrzymała więc potajemnie wybiegła z bloku i ujrzala kacpra przebranego za emo wampira.
Oliwia ; ejjj!!!!! Kacper to ja miałam być wampirzyca!!!!!!!!!!
kacper: ale ja jestem wampirem nie wampirzyca
Oliwia ; ale to ten sam motw..
kacper: ty bardziej przypominasz komara
Owiia : EJJJ
oliwia już miała jebnac kacpra gdy nagle podeszła do nich wiktoria z baisa.
Basia ; heeeejjjj!!!!!!!!!!!!!
Oliwia musiała się uspokoić żeby nie wyjść na agresywna ponieważ musiała teraz udowodnić wiktori że to basia jest agresywna i zla.
Wszyscy się zebrali ania przebrała się za mumie , Kajtek za nietoperza a wiktoria i basia za jakieś zombie. Kazozjady zaczęły ustalać do jakiego bloku pójdą najpierw gdy nagle podszedł do nich ich nowy kolega jamal oraz maciej i gruba murzynka. iwkroeia: czekaj jamal a ty n byłeś w więzieniu
jamal; uga buga
Wszyscy poszli do bloku oliwi po czym zapukali do pierwszych drzwi pierwszego pietra i otrzymali cukierki , tak samo na drugim piętrze i na trzecim i tak dalej. Cały blok olwii był ok i zapowiadał się wiesoly wieczór. Dzieci postanowiły się rozdzielić a w taki sposób że oliwia wiktoria basia ania i kajtek idą do drugiego bloku a jamal gruba murzynka, maciej i reszta idą do trzeciego bloku żeby szybciej zeszło zbieranie cukierków. Po zebraniu cukierków z drugiego bloku oliwia z innymi babami chciały iść do kolejnego bloku jednakże oliwie nie pokoilo to że nikt nie wraca z drugiego bloku.
Oliwia : ej bo oni nie wrócili jeszcze
Ania : może jakaś baba cukierków znalesc nie może
Wiktoeia ; myśl pozytywnie
Basia : właśnie olwiia myśl pozytywnie-powiedziala złośliwym głosem.
Gdy dziewczyny wchodziły do klatki schodowej olwia ujrzała jak jakiś typ wychodzi z drugiego bloku i ciągnie za soba jakiś podejrzanie długi worek.
Olwiai ; d-d-d-dziewczyny!?!?
kaxper : ja tez tu jestem
ania ; co
Olwiai : ten typ.. on chyba kogoś zabił
Basia:  olwiia weź nie wymyslaj
Olwiia ; ale on jest cały we krwi..
Wiktria ; oliwia nie psuj nam nastroju
Dziewczyny weszły do bloku a oliwia za nimi jednakże w ciągłym nie pokoju. Nagle nastąpił jakiś głośmy trzask
AAAAAAA-krzyknrla oliwia
ania : boże olwiia co się stało
iwkrooa : olwiia spokojnie to tylko drzwi się zamknęły
Tak mniej więcej wyglądała sytuacja. Olwia co chwilę miała zawał , trzęsła się i bała każdego hałasu. Po 15 minutach dziewczyny zrobiły sobie przerwę i siedząc na schodach klatki schodwoej ania dzwoniła do grubej murzynki
ania : nie odbiera dziwne
Olqija : MOWILAM
Wiktoeia : olwiia boże spokojnie nie siej paniki
bais a ; właśnie hihi oliwia uspokój downa hihi
Oliwie bardzo wkurwiało to że wiktoeia  i baisa ciągle się do siebie kleiły jak jakieś papugi nierozlaczki.
Kacper ; zadzwoń do jamala
ania ; jak on telefonu nie ma nawet
Kacper ;  a no zapomniałem że murzyni nje mają telefonu
Wiktoria: zadzwon do grubej murzynki
Ania: ok
znowu nikt nie dobierał a tak samo z maciejem , dziewczyny zaczely się nie pokoic. Kasozjady postanowily wyjść z bloku i porozglądać się za przyjaciolmi. Nagle rozległ się głośny krzyk dobiegający z drugiego bloku. Oliwa się przeraziła
Ania : oliwia spokojnie to zbieg okoliczności, chodźmy do czwartego bloku po cuksy
Po zebraniu cukierków z pierwszego pietra dziewczyny usiadły na schodach i zaczęły zajadać się cukierkami. Oliwia miała trudności z odpakowaniem ich przez co prawie żadnych nie zjadła.  Oliwia spojrzała się na basie z którą ewidentnie było coś nie tak , z jej pyszczka lała się krew a z kawałka batonika ktorego trzymała wystawały igly a z batonika wikrori wystawała żyletka. Wszystkie baby krzyknęły i wszyscy wypluli cukierki.
Olwiia : ej .. a c-co jeśli wszystkie cukierki są t-t-takie??
Ania : ...
Oliwia : musimy ostrzec reszte!
Basia ania i olwia pobiegły pod drugiego bloku po czym ujrzały na schodach krew a oliwi oczy wytrzeszczyły się jeszcze bardziej , patrzyła się na krew i stała jak slup soli
Baisa ; olwia chodź to tylko dekoracja
Dziewczyny poszły dalej . Gdy były węzły po schodach wyżej ujrzały jak coś spadło z górnego pietra na dół. Przerażone dziewczyny się przerazily. Oliwia i baisa postanowiły tam iść a ania zostanie. Dziewczyny szybko zbiegły po schodach po czym z niepokojem powoli podeszły do jakiegoś worka który był podejrzane dlugi.
Baisa ; otworz to
Oliwa : czemu ja
Bais a: bo ja tak mowie
Olwiai : nie
Basia : powiem wiktori że jesteś boi dupa
Oliwia ; dobra dobra..
Oliwia powoli podeszła bliżej do worka po czym chwyciła za suwak który idealnie znajdował się tam gdzie wyglądało że jest leb. Oliwia szybko pociągnęła za suwak po czym krzyknęła. baisa odsunęła się powoli w stronę drzwi po czym wybiegła zostawiając olwiie samą. Oliwa nie mogła uwierzyć własnym oczą , w worku znajdował się zdechly maciej. Oliwa przerażona wybiegła po czym ujrzała jak baisa kuca nad chodnikiem trzymając się za pyszczek. Olwia podeszła szybkim krokiem do basi i ujrzała ze pyszczek Basi intensywnie krwawi. Olwiaj ujrzała ze zza śmietnika wybiega przerażona gruba murzynka która ma rany na rękach i krwawi. Murzynka przerażona uciekała a za nią gonił ją jakiś czlowiek z nożem. Oliwia się przeraziła i spierdolila zostawiając za sobą basie. Oliwia biegła i słyszała za sobkrzyki murzynki i Basi jednakże nadal biegła w stronę czwartego bloku. Oliwia wbiegła przerażona i ujrzała tam wiktlei kaxpra i kajetana którzy obgryzają czekolade z żyletek.
Olwiia : POMOCY
Kajetan ; oliwicu co się stało!?!??!
olwia : maxiej!!! Murzynka.. baisa ... AAAAAAAAAA
Oliwa złapała się za leb po czym zaczęła intensywnie się drzeć jak pojebana.
Iwkroia ; co ? Ale co z nimi? Basia jest c-cala racja?..
Oliwia : ...
Kajetan : olwiia?
Olqiai : nie żyją
Wiktoea : AAAAAAAA
Nagle przez szybę klatki schodowej widać było jamala który ma pocięty ryj i napierdala przerażony w szybę od drzwi klatki schodowej po czym jakiś typ wbija mu nóż w leb i każdy zaczyna się drzeć z przerażenia.

wesołego halowen
1219 slow

zcyzie owliwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz