38

83 6 3
                                    



Zagubieni ludzie są z pozoru tacy sami jak zagubiony skarb - ten złoty, o którym wspomina się w każdej bajce czy nawet legendzie. Są jak skarb, bo jest do nich jakaś droga narysowana na kartce, a może w powietrzu, jednak nie każdy umie do niej dotrzeć, gdyż przed nimi jest sterta przeszkód i ogrom w pracy. Trzeba przetrwać ogromny wiatr i sztormy,  śnieżyce, a nawet trzęsienia ziemi. Nie każdy daję radę sobie z takimi warunkami czy kataklizmami.

Znajdą się tacy ludzie, którzy wydają się być odporni i chcą mimo wszystko pomóc, aby znaleźć ten skarb, a później się z niego cieszyć, jednak ich dobroć jest zbyt mała, a spryt zbyt płytki. Chcą i starają się dać nadzieję, a nawet modlą się o to w duchu, aby ich droga była pomyślna, szczęśliwa i szeroka, jednak na nic nam z modlitw, jeżeli nie ufamy samym sobie.

Od zawsze w bajkach uczono nas, że aby dostać to czego pragniemy musimy się wiele napracować niezależnie od tego, czy jest to miłość życia, czy jakiś skarb, który ukryty jest gdzieś we wnętrzu ziemi. Od lat mówiono nam, że świat jest groźny i nieprzewidywalny. Od najmłodszych lat spotykamy w bajkach te osoby bardziej złe i z pozoru uważamy je za postacie złowieszcze i nieufne, ale tak naprawdę to właśnie te osoby są kwiatem naszego świata, bo to one  widzą prawdę, o której optymiści nawet nie śnią. To właśnie te niby złe postacie pokazują nam i mówią, że świat jest okrutny i samolubny, a my  dalej mkniemy w to i próbujemy nie reagować na jakieś drobne pomyłki z młodości czy może nawet dorosłego życia.

Te postacie próbowały nam coś pokazać.

Autorzy tych pięknych baśni czy bajek chcieli nam po prostu przekazać, że świat ma swoje wady, że nie wszystko jest idealne i nie każdy na tym świecie będzie miał piękne życie jak z bajki i to właśnie te złe postacie były tymi,  którym się w życiu nie powiodło. To właśnie te postacie były całkowicie zagubione i to one poddały się mrocznej stronie tego świata, bo każdy człowiek ma w swoim życiu dwie strony.

Jedna jest ta anielska i bardziej świadoma, a druga jest Mroczna,  ukryta gdzieś między wątrobą, a sercem, a może czyha gdzieś w mózgu.

Nikt tak naprawdę tego nie wie i choć może nam się zdawać, że ta mroczna strona nas nie pogrąży, a nawet nie dotknie to bardzo się mylimy, bo to jest sekunda i już w oczach mamy mrok. Nie widzimy już słońca czy kolorowych barw, a w naszych oczach rozlewa się złość i rozpacz. To nie jest nic pięknego i to właśnie chciały przekazać nam autorki czy autorzy w swoich bajkach, które uczyły i pokazywały jak to jest.

Za dziecka widzieliśmy tylko księżniczki i czekaliśmy na tego księcia, który miał wybawić ją z opresji. Teraz zauważamy te mankamenty, w których pojawiają się złe postacie. I właśnie wtedy rozumiemy te wszystkie niby złowieszcze wypowiedzi, które okazują się być okrutną prawdą.

Cholernie bolesną, lecz prawdą.



W takim momencie życia znalazł się również Harry, o czym mogliśmy się już przekonać w połowie tej książki. Jego życie było z pozoru kolorowe,  miał wspierającą rodzinę, miłość swojego życia, przyjaciół, otuchę, a nawet wielu fanów, którzy zrobili by dla niego wszystko, nawet najtrudniejszą rzecz na tym cholernym świecie, ale zrobiliby to. I wydawałoby się, że to jest coś świetnego i niecodziennego, ale Harry nawet nie zauważał jak powoli zatraca się w mroku przepełnionym alkoholem, narkotykami, słowem i czynem.

Coraz bardziej wchodził w te problemy bez wyjścia i szukał nowych, a to nie lada wyzwanie z nich wyjść, co może wydawać się dziwne, bo wejść w ich wrota jest całkiem przyjemnie i łatwe, lecz nie zawsze będzie z górki.

W końcu wszystkich stracił i cholernie to bolało, a teraz, kiedy wszystko niby wracało do normy, tak naprawdę było jeszcze gorzej, bo co innego mówić o przyjaciołach i karierze, a co innego o złamanym sercu, które przecież ma dać nam życie i normalne funkcjonowanie. Więc kiedy pękło ono po słowach silnych niczym sztorm i mocnych jak metalowe kule armaty, Harry przestał jakby funkcjonować, bo niby oddychał i chodził, a nawet jadł, jednak oddychanie sprawiało mu trudność, chodzenie ograniczało się do przejścia od pokoju do pokoju, a jedzenie stało się czymś, co zapełni złamane serce.



If I could fly... | Larry 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz