23 czerwiec 2022
8:22 PM...Świat się kręci i nie zatrzymuję, więc tak naprawdę wszyscy jego mieszkańcy musieli się ustawić się w ten sam sposób, bo jeżeli zostali by w miejscu to prawdopodobieństwo, że stracili by pracę, być może rodzinę i nie mieliby co jeść czy gdzie mieszkać, jest bardzo możliwe. Dlatego każdy wstawał każdego ranka i ruszał do pracy, aby żyć we własnej rutynie, jednak to czy aktualnie byli w pracy, czy na wakacjach, nie miało żadnego znaczenia, gdyż ważny w tym wszystkim był ruch i jakiś krok nieważne w którą stronę.
Dlatego kiedy ulice Londynu nagle stanęły, a dla większości mieszkańców był to problem, bo dla nich samych świat zatrzymał się, gdyż nie wiedzieli co się dzieje i dlaczego nie mogą wrócić do domu po całym dniu pracy. Bo wyobraźmy sobie dzień, w którym jesteśmy cholernie zmęczeni pracą i ciągłymi problemami z szefem, pracownikami czy klientami, i nagle przed maską wyskakuje nam jakaś nastolatka, która niemal staje się ofiarą wypadku.
Jesteście całkowicie zdezorientowani, bo do kurwy kto jest tak chory psychicznie, aby wpychać się pod koła?
Później wyobraźcie sobie, że jesteście osobami stojącymi samochodem kilometr od zdarzenia, o którym nie macie pojęcia, i stoicie w korku niczego nie świadomi, coraz bardziej się denerwując. Więc czekacie pięć minut, później dziesięć, a korek prawie w ogóle się nie rusza. Jesteście zdenerwowani do tego stopnia, że nie wiecie co ze sobą zrobić, więc włączacie wiadomości, a tam dowiadujecie się rzeczy, które nawet nie są groźne, więc denerwujecie się jeszcze bardziej.
W tamtym momencie dla prawie tysiąca lub więcej osób świat się zatrzymał na moment i tak naprawdę nikt nie wiedział dlaczego, bo były to tylko pojedyncze znaki, których tak naprawdę nikt nie mógł rozszyfrować.
A te znaki wysyłał James, który śmiał się przy tym cicho.
Znaleźli się w kawiarni, a tak dokładniej w budynku, który był bardzo mały, ale chętnie odwiedzany przez ludzi, gdyż kawa w tym miejscu była przepyszna i ludzie jadąc do pracy lub z niej wracając, często szybko wpadali po ciepłe latte lub americano, które miało szybko postawić na nogi.
Każdy z nich był czymś zajęty. James wstawił posta na Instagrama i Twittera, gdzie mówi, iż właśnie przy tej kawiarni nastąpi przełom, kończąc zdanie pięcioma kropkami. Niall jadł kolejnego paczka i obrzucał komplementami niskiego mężczyznę z wąsem, który co chwilę podsuwał mu pod nos kolejne smakołyki, przy tym opowiadając o ich nadzieniach czy nietypowym smaku.
Zayn wraz Liamem i Louis'em siedzieli na podłodze za ladą, bo za zamkniętymi drzwiami kawiarni nagle zaczęło pojawiać się bardzo dużo ludzi. Byli zdenerwowani tym co się dzieje, bo obstawiali, że przed kawiarnią pojawi się może ze sto osób, które to rozpowszechnią w internecie, a sam James zrobi im zdjęcie i ogłosi powrót, jednak plany zaczęły się zmieniać, kiedy w ciągu pierwszych pięciu minut można było zauważyć zbierających się ludzi, który zajęli większość chodnika i część ulicy.Odosobnieniem był Harry, który nadal myślał o tym co się stało i o tym, że Olivia nie odbierała od niego telefonu, mimo że to właśnie ona zawiniła i Harry'emu naprawdę odebrało już rozum, bo mimo że doskonale wiedział, iż to nie jest jego dziecko (o ile w ogóle jakieś było), to i tak się denerwował tym, że kobieta nie odbiera.
Kiedy kolejne połączenie skończyło się po kilku dźwiękach, odrzucił telefon na biurko i oparł się o nie, aby później schować twarz w dłoniach.
Był naprawdę zmęczony.
Jego głowa niemiłosiernie mocno pulsowała, a coraz głośniejsze dźwięki krzyczących ludzi i trąbiących samochodów, wcale nie było przyjemne. Harry naprawdę zaczynał rozmyślać o tym czy nie zaczyna wariować, bo wszystko w jego głowie zaczęło wirować, a on sam przez chwilę zapomniał w jakim miejscu aktualnie się znajduje. Dopiero dłoń na jego barku i dźwięk opadania na podłogę obok niego, przywrócił go do rzeczywistości.
![](https://img.wattpad.com/cover/289067325-288-k205103.jpg)
CZYTASZ
If I could fly... | Larry 🦋
FanficZAKOŃCZONA ~TREŚĆ ROZWIJA SIĘ STOPNIOWO~ Gdybym mógł latać... wróciłbym do domu do ciebie. Można mieć wszystko, jednak nie czuć się spełnionym. Można mieć miłość, lecz nie czuć jej dotyku. Można poczuć pocałunki i mocniejsze dotyki, jednak to nie ta...