- poznajcie Julię i klaudię -
*2 tygodnie później*
Pov: Maciek
Jadę autobusem z Patrykiem do szkoły
Przez te 2 tygodnie dużo się nauczyłem z tego konkursu wiem ze jakby patryk mnie nie zmuszał do byłoby chuja z tego, góralek oddał kasę to patryk powiedział ze mam ją wsiąść bo jak mu kupiłem telefon to mam wsiąść tą kasę ostatecznie wprowadziłem się do Patryka i mu pomagam w chałpie, ale wracając wysiadamy właśnie z autobusu i kierujemy się do szkoły
P: Maciuś?
M: Hm?
P: Spójrz.
Zobaczylem ze góralek i Kacper idą w naszą stronę i jakimiś babami.
H: no siema
M: siema?
H: poznajcie Julię i Klaudię
J(julka): Hejka Maciuś
K(Klaudia): Hejka patryczku
MxP: emm cześć?
K: one będą chodziły do naszej klasy wiec no
M: a co nas to obchodzi?
H: nie wiem dobra elo
I odeszli my z Patrykiem mamy wtf na mordzie ale chuj
P: XDD jak ta Julka wyglądała
M: no kurwa jak trup, a ta Klaudia masakra
P: opluć bym jej nie chciał XD
M: no ja tez, chodz musimy dać ten jebany konkurs nauczycielowi
P: okejj
Ruszyliśmy w stronę klasy numer 69
Na widok tego numerka zaczęliśmy się śmiać z Patrykiem, po chwili weszliśmy do sali i daliśmy te karki nauczycielowi podziękował i powiedział ze na drugi dzień mamy się tu zjawić pokiwaliśmy głową na „okej" i wyszliśmy z sali udać się na pierwszą lekcje, weszliśmy do sali i nauczyciela nie było na szczęście ruszyliśmy w Patrykiem do naszej wspólnej ławki i akurat wszedł nauczyciel i zaczął lekcje
J: Hej Maciuś spikniemy się na dzisiaj po szkole?
M: Hej, nie dzięki mam inne plany
J: no weź
K: a ty patryczku jestes wolny po szkole?
P: nie, sorry Klaudia
J: ale jesteście sztywni chodźcie z nami na imprezę
M: nie dziewczyny ja i patryk mamy inne plany
P: ej Maciek można spróbować, przecież nas nie zjedzą a taka impreza nam się przyda
J: to super godzina 20:00 w parku.
Podała mi kartkę ze swoim numerem i dokładny adres widziałem ze Klaudia robi to samo ale z samym numerem i podała kartkę Patrykowi, widziałem ze patryk nie chciał jej numeru więc wyrzucił kartkę do kosza XD
K: patryk co ty zrobiłeś?!
P: nic, poza tym po chuj mi twój numer?
K: na wszelki wypadek😏.
O fuuuj zrobiła „tą" minę
P: eee...
N(nauczyciel): Ostatnia ławka ciszej!
P: przepraszamy.
*skip time po lekcjach*
P: wkoncu do domu
M: noo masakra już mam dość
P: oo autobus będzie za 2 minuty
M: no to dobrze ze z buta nie musimy iść
P: noo o patrz jedzie!
M: widzę
*skip time w domu*
Weszliśmy do domu równo 16:00 a za 3 godziny mam się spotkać z dziewczynami
M: paaaaatryczku?
P: co tam maaaaaaciusiu?
M: wiesz ze musimy się spotkać z dziewczynami za około 3 godziny?
P: o kurwa idę wsiąść prysznic
M: hehe dobrze...
Patryk wyszedł z prysznica po około 30 minutach, potem wszedłem ja, wyszedłem po „chwili"
M: o kurwa godzinę się kompałem?! Patryk mnie zabije...
P: MACIEK ILE MOŻNA SIĘ KOMPAC? CHODZ BO OBIAD STYGNIE!
M: IDĘ UBIERAM SIĘ!
Po 10 minutach zszedłem na dół
P: Maciuś ile można się kompac?
M: no gorąca woda mnie pochłonęła
P: haha dobra siadaj już nakładam
M: mmm smacznego
P: dziękuje nawzajem
Po obiedzie wyszlismy z domu i napisałem do Julki ze my już wychodzimy a ta w jedną chwile mi odpisała ze zaraz będą na miejscu, po 10 minutach doszliśmy na miejsce dziewczyny nas zobaczymy i do nas podbiegły przytuliły nas na przywitanie, nie oddałem przytulasa bo znałem je zaledwie kilka godzin widzę ze patryk tez nie oddał to chyba dobrze?.
Doszliśmy do klubu akurat doszliśmy na godzinę 20:00 patryk odrazu powiedział ze dużo nie pije, weszliśmy do środka i się zaczęło...
Pov: Patryk
Byliśmy chwile przed klubem powiedziałem im ze dużo nie pije nie miałem zbytnio ochoty, weszliśmy do środka, dziewczyny odrazu rzuciły się na bar i zamówiły nam po drinku po chwili Maciek już miał fazę i poszedł tańczyć z Julką, obserwowałem ich chwile i zobaczyłem ze Maciek łapie ją w tali i... zrobił to... pocałował ją, coś we mnie pękło... wybiegłem do toalety i rozpłakałem się na dobre uderzyłem z pieści w lusterko które rozwaliło się na kawałki, wziąłem kawałek szkła podwinąłem rękawek i robiłem proste linie i widziałem jak krew spływa mi po ręce i zlatuje na podłogę, nie miałem ochoty już na tą imprezę wiec powiedziałem klaudii ze idę do domu bo źle się czuje...
*skip time w domu*
Wbiegłem do mojego pokoju i rzuciłem się na łóźko i myślałem „patryk kurwa dlaczego tak zaragowałeś przeciez nie jestes z nim w związku"
„Co ja odjebałem?!, jestem debilem!"
„Maciek jest hetero miał prawo się z nią całować a ty się zachowałeś jak nie wiem co"
P: która godzina?, 00:00?!, widzę ze Maciek dobrze się bawi...
Usłyszałem jak zadzwonił do mnie telefon sięgnąłem po i zobaczyłem ze to Maciek wytarłem łzy i odebrałem
M: PATRYK! WSZYSTKO OKEJ?! KLAUDIA MI POWIEDZIAŁA ZE BYŁEŚ W TOALECIE A PÓŹNIEJ ONA TAM POSZŁA I ZOBACZYŁA ZBITE LUSTRO I KREW, NIC CI NIE JEST?!
P: Maciek spokojnie wszystko jest okej, jestem w domu, jak chcesz to zostań na tej imprezie i się dobrze baw...
M: nie, już jadę!
I się rozłączył poszedłem szybko się ogarniać żeby nie było widać ze płakałem
*30 min poźniej*
Maciek wbił do domu jak opętany
M: PATRYK! GDZIE JESTES?!
P: w kuchni cicho bądź bo głowa mnie boli
M: przepraszam martwiłem się...
I przytulił mnie od tylu kocham to uczucie...
P: wszystko jest okej naprawdę... jak było na imprezie?
M: fajnie ale z tobą by było jeszcze fajniej
P: pfff, nie żartuj dobrze się bawiłeś z panią Julcią
M: umm, co masz na myśli..?
P: a co już nie pamiętasz? Za dużo alkoholu?
M: nie możesz mi po prostu powiedzieć tylko robisz pod górkę jakbyś był na mnie zły?
P: nie jestem zły może troszkę poirytowany bo tańczyłeś z panią Julcią i przelizałeś ją
M: ŻE JAK? ooo fuuj!
P: noo rel, a wracając julka ci sie nie podoba?
M: pojebało ptaszka w locie?
P: przecież mówiłeś że masz kogoś na oku, kto to taki?
M: tajemnica
P: mhm
M: nie obrazisz się prawda?
P: no co ty
*Nie w ogóle ani trochę, jakby nie mógł powiedzieć tylko ukrywa byłoby mi łatwiej wtedy bo nie wiem czy mam sie starać...*
M: zrobisz mi kawkę?
P: nie możesz pić kawy na noc
M: oj tam nie przesadzaj
P: Maciek nie chce ryzykować, nie pamiętasz co się stało wcześniej?
M: a co ty w mojego ojca sie bawisz?
P: nie bawie sie tylko po prostu mówię że nie chce ryzykować.
M: ale ja cię nie po prosiłem tylko mówię ci że masz mi zrobić kurwa mać.
*Widzę ze ten alkohol mu jeszcze nie zszedł ale trudno... podałem Maćkowi kawę chciałem odejść ale Maciek wstał i złapał mnie za rękę i zatrzymał..
M: Patryk? Przepraszam że podniosłem na ciebie ton, nie powinienem tak robić bardzo cię przepraszam ale gdy się dowiedziałem że przelizałem Julkę to ughh...
P: Okej luzik, nic sie nie stało.
M: przepraszam...wypije kawę i idę spać
P: dobrze dobranoc
M: dobranoc<3
Wchodziłem po schodach i usłyszałem ze ktoś dzwoni do Maćka stanąłem i zacząłem podsłuchiwać jego rozmowy bo usłyszałem ze to ta Julka dzwoni...
Pov: Maciek
Co jest ze mną nie tak? Kurwa kto dzwoni o tej porze?!
M: Julka?! Czego ona chce?
*rozmowa*
M: Halo?
J: haj Maciuś
M: co się stało ze dzwonisz?
J: muszę ci coś powiedzieć
M: co to takiego?
J: bo... podobasz mi się...
M: zakochałaś się we mnie?
J: tak...
M: no nie wiem nie jestem do końca przekonany aby coś z tego wyszło bo podoba mi się ktoś inny.
J: ale przecież spróbować można jak coś nie wyjdzie to się rozstaniemy.
M: no dobra czemu by nie.
J: SUPER! Mogę przyjechać?
M: jasne wyślę ci adres SMS papa!
J: papa misiu!
Pov: Patryk
Nie, nie wierze... Maciek jest z Julka?! Nie dawno gadał coś innego dobra nie ważne to jego życie... poszedłem do pokoju i zasnąłem...
* 5 tygodni później*
Maciek dalej jest z tą jUlCią mam jej dość panoszy się w tym domu jakby łaziła po swoim a na dodatek się wprowadziła tak nie może być
P: MACIEK JULKA DO MNIE!
J: co drzesz ryja u siebie jestes?
P: a właśnie ze jestes i nie życzę sobie żeby twoja laska łaziła po MOIM domu
M: zluzuj majty
P: jakie zluzuj majty stary, rządzi się zto po pierwsze
J: a po drugie?...
P: a po drugie to jest mój dom i w każdej chwili możesz stąd wypierdolić
J: ok tylko tyle bo robię ciasto z moim misiem i nagrywamy odcinek
P: a chuj mnie to boli co ty robisz, maciek albo ją ogarniesz albo oby dwoje wylecicie z mojej chaty, dość mam już tej twojej śmiesznej laski, co już nie leci na kaske? Czy zrobiła ci dobrze laske?(Sory musiałam😭)
M: Patryk nie pozwalaj sobie na za dużo boli cie że wybrałem ją a nie ciebie?
P: a co ja kurwa jestem jakiś ciepły?
M: no właśnie widzę że chyba tak, zazdrosny jakiś jesteś?
P:🤦 nie mam siły sie z tobą kłócić masz ją ogarnąć i tyle w temacie.
Wyszli z pokoju co ona sobie wyobraża zszedłem na dół a oni tam ciasto robią, no to kurła teraz patrz. zacząłem jej przestawiać wszystkie rzeczy.
J: MACIUŚ ON MI PRZESZKADZA!!!!!
P: zamknij tą mordę kurwa ełstachyn (tik tok wleciał)
M: Patryk idź stąd!
P: bo co to mój dom
M: dobra to my stąd idziemy!
Złapał ją za rękę i wyszli XD ciekawe co u klaudi a wyjebane dobrze ze nie mam z nią kontaktu XD
Odkąd wyszli minęło 24 godziny
Trudno mi to przyznać... tęsknie za Maćkiem która jest godzina? Wtf 23:30? Nie no idę spać...
_\_/_\_/_\_/_\_/_\_/_\_/_\_/_\_/Jak się podobało?
Jak myślicie jak to się potoczy?
Dowiemy się później bayo!
(Ostrzegam cringe...)
CZYTASZ
Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~
Fanfiction18letni Patryk Skóbel przeprowadza się do Calver City gdzie uczęszcza do nowej szkoły tam poznaje 19letniego Maćka Rembowieckiego który się nad nim znęca wraz z kolegami Góralkiem(Hubertem) i Kacprem Nowakiem. Więcej dowiecie się w książce BLESS