Pov: Maciek
Wstałem rano jakoś o 7:00 i poszedłem budzić dzieci jako iż Patryk spał chciał przygotować dla niego imprezę niespodziankę i jest mi w tym potrzebna Gosia.
*Rozmowa*
M:Hejj obudziłem?
G: no tak ale co tam?
M: jako iż Patryk ma za niedługo urodziny chciałbym mu zrobić jakąś imprezę niespodziankę czy jesteś chętna mi w tym pomóc?
G: ja? Chętna? Kurwa oczywiście że tak
M: dobra odwiozę gagatki do przedszkola i podjadę do ciebie
G: dobraa to idę się ubrać bayy
M: bayo
*K. Rozmowy*
Poszedłem do pokoju w którym spały moje pociechy i zacząłem ich budzić.
M: no czemu śpicie?
Pi: bo jest rano to śpimy
M: ale przedszkole jest otwarte od 7:30
A: no właśnie a która godzina?
M: 7:15
Pi: dobra wstaniemy aleeee
M: ale?
A: chcemy dobre śniadanie
M: a co dobrego byście chcieli?
PixA: NALEŚNIKI!- krzyknęły na cały dom.
M: ciszej Patryk śpi.
A: przepraszamy
M: nic się nie stało nie wiedziałyście że Patryk śpi
Pi: no dokład...
P: cześć wam-przytulił się do mnie.
M: dzień dobry mały
AxPi: dzień doberek
Pi: obudziliśmy cię?
P: takk ale nic się nie stało haha
AxPi: przepraszamy
P: przeprosiny przyjęte
A: cieszymy się haha
M: dobra ja idę robić śniadanie a ty kochanie przypilnuj by się ubrały idealnie haha
P: dobrze dobrze
Poszedłem na dół robić nalesniki i myślałem co kupić mojemu ukochanemu na urodziny mimo że miałem pustke w głowie to wiedziałem że Gosia mi pomoże ona wszystko wie jebana znawczyni, po 30 minutach skończyłem kończyć ostatniego naleśnika.
Pi: długo jeszcze?
M: kończę
Usłyszałem z góry śmiech i bieganie spojrzałem na salon i widziałem że Patryk z Piotrkiem są na dole... O nie... Amela z haczim wariują jak można mieć tyle energii z rana? Masakiera. Dałem naleśniki na talerze i zawolałem wszystkich na śniadanie amela jak zwykle nie słyszy więc ruszyłem na górę a tam?....cały mój i Patryka pokój porozwalany w zabawkach haczi leży na podłodze a amela głową na nim.
M: co wy tu zrobiliście?
A: to nie ja
M: a kto?
A: haczi
M: rozumiem ale razem z nim się tutaj bawiłaś.
A: ale to był jego pomysł
M: mhm chodźcie na dół na śniadanie.
Amela wstała a haczi razem z nią ruszyli na dół usiedli do stołu a ja zacząłem sprzątać bo chwili wszedł do mnie Patryk.
P: boże, co tutaj się stało?
M: amela i haczi, Amelka oczywiście powiedziała że to hacziego pomysł haha
P: haha daj pomogę ci sprząt...
M: NiE ty idź pilnuj żeby te urwisy zjadły do końca potem ja ich zawiozę do przedszkola i do mojej słodziutkie Gosi bo mnie o coś prosiła.
Popatrzył na mnie z wzrokiem złości i powiedział.
P: robię się zazdrosny
M: oj wiesz że kocham tylko ciebie?
P: no nie wiem
M: no i jeszcze kogoś
P: te dwie istoty z dołu
M: dokładnie
Po chwili skończyłem sprzątać poszedłem na dół ubrałem dziecią kurtki pocałowałem mojego szatyna i wyszedłem z domu, po 40 minutach byliśmy pod przedszkolem odprowadziłem dzieci do klasy i ruszyłem do samochodu odpaliłem samochód i pojechałem do gosi.
*30 minut później*
M: Hej Gośka menelu
G: siema macieju idioto
M: co myślimy?
G: zrobimy to u mnie w domu w ten weekend.
M: a dzieci?
G: no właśnie... Może czekaj
Wyszła do innego pomieszczenia a ja dostałem SMS od mojego chłopaka
*Rozmowa SmS*
Majj daddy😏❤️
Hej myszko, o
Której będziesz w
Domu?Moja mrufeczka💖😏
Hej a co już tęsknisz?Majj daddy😏❤️
Takk...:(Moja mrufeczka💖😏
Za jakąś godzinkę
powinienem byćMajj daddy😏❤️
Zdradzasz mnie tyle
czasu z gośką!?Moja mrufeczka💖😏
Kurwa... Oczywiście
że takMajj daddy😏❤️
Boże... Ale żeby robić
To w Stegnie na plaży!?
![](https://img.wattpad.com/cover/300523807-288-k901326.jpg)
CZYTASZ
Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~
Fanfiction18letni Patryk Skóbel przeprowadza się do Calver City gdzie uczęszcza do nowej szkoły tam poznaje 19letniego Maćka Rembowieckiego który się nad nim znęca wraz z kolegami Góralkiem(Hubertem) i Kacprem Nowakiem. Więcej dowiecie się w książce BLESS