Część 7

344 18 0
                                    

- spokojnie nie tłumacz się góralek mi wszystko napisał -

Pov: patryk
Wstałem rano o 9:00 i dostałem SMS od Huberta
„SMS"
H: jak tam z Maćkiem?
P: nie mam z nim
Kontaktu
H: Julka ci go odebrała?

P: skąd niby to
Wiesz?

H: jak mogę tego nie wiedzieć jak ja to wymyśliłem XDDDD

P: co kurwa?!

H: no tak XDD teraz nie masz już swojego Maciusia

Napisałem do Maćka ale mnie chyba zablokował nie zabrał swoich rzeczy wiec pewnie wróci usłyszałem pukanie do drzwi szybko zbiegłem na dół i otworzyłem drzwi a w nich stał Maciek pobity.
P: M-Maciek?...
M: Tak to ja...
P: co ci się stało?!
M: nie chce o tym mówić...
P: no okej..., ale jak będziesz chciał pogadać to przyjdź
M: a patryk przepraszam ze nie było ze mną kontaktu ale ta Julka suka...
Nie dałem mu dokończyć
P: spokojnie nie tłumacz się góralek mi wszystko napisał
M: c-co?
Pokazałem mu rozmowę
M: a to zdrajca wiedziałem ze coś knuje
P: ale dobrze ze już tych dziewczyn z nami nie ma
M: noo i tak Julki nie kochałem XD podoba mi się ktoś inny
P: łuuu kiedyś musisz mi powiedzieć co to za szczęściara
M: taaa....
P: coś nie tak? Bo posmutniałeś?
M: nie wszystko git tylko jestem zmęczony
P: najpierw muszę ci opatrzeć te rany
M: no dobrze mamuśko
Poszliśmy do kuchni i zająłem się Maćka ranami
M: ssss ałć
P: przepraszam...
M: nie no jest okej rób co masz robić
P: dobrze
M: ałaaaaa czemu to musi tak bolec
P: Misiek nie marudź
O kurwa co ja powiedziałem....
M: M-Misiek?...
P: sorry pomyliło mi się z Maciuś
M: tak tak... w sumie lubię jak tak mówisz
P: To pierwsze czy to drugie?
M: to pierwsze...
P: mhm to będę tak do ciebie mówił haha
M: haha... dobra już koniec?
P: kończę MiSiU
M: dobrze myszko
P: dobra idź mi już stąd!
M: dobrze dobrze idę się przespać
P: okej a ja zrobię obiad, dobranoc
M: branoc
Zacząłem brać się za schabowe bo same się nie zrobią, ubijałem schabowe i nagle Maciek wszedł do kuchni i mnie przytulił od tyłu przestraszyłem się lekko ale nie ważne.
M: można trochę ciszej mYsZko?
P: ciekawe jak MiSiU?
M: proszę postaraj się łeb mi pęka
P: dałbym ci tabletkę ale mnie dalej przytulasz....
M: stęskniłem się za tobą
P: wiem ale puść mnie
M: dobsz
Dałem Maćkowi tabletkę i zabrałem się za ten obiad
M: czekaj czekaj pomogę ci
Maciek ubijał schabowe i akurat podwinął mi się rękach na którym miałem świerze rany szybko go zaciągnąłem ale Maciek to zauważył
M: co tam chowasz?
P: nic...
M: MiSiu pokaz!
P: Maciek nie!
Wtedy zrobił szybki ruch i podwinął mi rękaw
M: kurwa patryk, dlaczego
P: nie chce o tym gadać....
M: mów mi natychmiast
P: nie...
M: no powiedz
P: dobrze powiem ci jak ty mi powiesz dlaczego i kto ciebie pobił
M:...
Maciek uciekł do łazienki odrazu pobiegłem za nim i zapytałem czy wszystko okej... nie odpowiedział martwiłem się wiec wszedłem
P: Maciuś wszystko okej?...
M: tak zostaw mnie!
P: hej nie płacz...
Przytuliłem go od tyłu a ten odrazu odwrócił się do mnie i tez mnie przytulił
M: p-patryk ja...
P. Ty?..
M: Byłem zgwałcony!
P:... p-przez kogo?...
M: góralka i jego bandę
P: o Boże...
Maciek rozpłakał się na dobre
P: to oni ciebie pobili?..
M: mhm...
P: przepraszam ze o to zapytałem
M: nie twoja wina przecież
P: no niby ta...
Mackowi zrobiło się lepiej
M: dobra ale teraz mi powiedz dlaczego się tniesz...
P: ... nie mogę
M: dlaczego niby...
P: nie ważne
M: nie ma ze nie ważne masz mi powiedzieć!
P: nie bo to pogorszy naszą przyjaźń
M: no to mi powiedz nic nie pogorszy naszej przyjaźni
P: ehh no dobra Maciek bo ja...
M: bo ty?...
P: bo się kurwa w tobie zakochałem, jestes dla mnie bardzo ważną osobą i nie chciałbym ciebie stracić, od tego miesiąca nie kocham ciebie jako przyjaciela, ale czuje do ciebie coś więcej niż do zwykłego kolegi... zrozumiem jeśli będziesz chciał zakończyć przyjaźń...
Już chciałem wychodzić ale Maciek złapał mnie za rękę
M: ja ciebie tez kocham i wiem że coś do mnie czujesz ~misiu~
P: ej ja tylko mogę mówić do ciebie MiSiU!
M: no dobra dobra no
P: O KURWA MOJE SCHABOWE SIĘ PALĄ!
wybiegłem szybko z tej łazienki wziąłem patelnie z kuchenki
P: ja pierdole...
M: nie załamuj się zrobimy nowe
P: kurwa tyle pracy poszło się jebac
M: myszko słownictwo
P: przepraszam
M: dobra czas zrobić ten obiad
Robienie tego obiadu zajęła nam godzina masakra..
Pov: Maciek
M: no powiedz
P: dobrze powiem ci jak ty mi powiesz dlaczego i kto ciebie pobił
M:...
Uciekłem szybko do łazienki nie miałem zamiaru gadać o tym co mi zrobił góralek patryk odrazu pobiegł za mnie i się spytał czy wszystko okej martwił się słyszałem po głosie po chwili patryk wszedł do łazienki.
P: Maciuś wszystko okej?...
M: tak zostaw mnie!
P: hej nie płacz...
Przytulił mnie od tyłu ahh kocham to uczucie odrazu odwróciłem się i tez go przytuliłem
M: p-patryk ja...
P. Ty?..
M: Byłem zgwałcony!
P:... p-przez kogo?...
M: góralka i jego bandę
P: o Boże...
rozpłakałem się na dobre
P: to oni ciebie pobili?..
M: mhm...
P: przepraszam ze o to zapytałem
M: nie twoja wina przecież
P: no niby ta...
Zrobiło mi się o wiele lepiej
M: dobra ale teraz mi powiedz dlaczego się tniesz...
P: ... nie mogę
M: dlaczego niby...
P: nie ważne
M: nie ma ze nie ważne masz mi powiedzieć!
P: nie bo to pogorszy naszą przyjaźń
M: no to mi powiedz nic nie pogorszy naszej przyjaźni
P: ehh no dobra, Maciek bo ja...
M: bo ty?...
P: bo się kurwa w tobie zakochałem, jestes dla mnie bardzo ważną osobą i nie chciałbym ciebie stracić, od tego miesiąca nie kocham ciebie jako przyjaciela, ale czuje do ciebie coś więcej niż do zwykłego kolegi... zrozumiem jeśli będziesz chciał zakończyć przyjaźń...
To co powiedział zamurowało mnie chciał juz wyjść ale go zatrzymałem
M: ja ciebie tez kocham i wiem że coś do mnie czujesz ~misiu~
P: ej ja tylko mogę mówić do ciebie MiSiU!
M: no dobra dobra no
P: O KURWA MOJE SCHABOWE SIĘ PALĄ!
wybiegł szybko z łazienki i ruszył w strone kuchni zdjął szybko patelnie z kuchenki
P: ja pierdole...
M: nie załamuj się zrobimy nowe
P: kurwa tyle pracy poszło się jebac
M: myszko słownictwo
P: przepraszam
M: dobra czas zrobić ten obiad
Robienie tego obiadu zajęła nam godzina masakra... dobra ale wkoncu jemu ten obiad no powiem ze dobre wyszły, chwile później pozmywaliśmy talerze i zaproponowałem Patrykowi spacer zgodził się bez wachania poszliśmy nad most chciałem go wkoncu zapytać o związek.
M: Patryś...
P: WoW ale tu pięknie... no mów mów Maciuś
M: jesteś dla mnie bardzo ważną osobą której nie chciałbym stracić... ale mam do ciebie dwa pytania
P: no słucham
M: jestem dla ciebie ważny w ilu procentach?
P: wyjebało poza skale
M: patryś słownictwo
P: przepraszam
M: dobra drugie pytanie..., pozwoliłbyś mi odejść?
P: nigdy!
M: no dobra ostatnie pytanie
P: ej nie miałoby więcej pytań
M: dobra nie chce to nie
P: nie no mów
M: hej no dobra, zostaniesz.. moim chłopakiem?..
P: TAK!
M: to super!
P: idziemy do domu ciemno się robi a ja się ciemności boje a do tego mi ziemno
M: jaaasne, chcesz bluzę?
P: nie bo tobie będzie zimno
M: mam jeszcze kurtkę
P: a no tak🤦‍♂️
M: głupi patryś ale mój
Ściągałem bluzę i mu dałem weszliśmy do domu i Patryk poszedł pod prysznic gdy wrócił przypomniałem mu o szkole
M: myszko jutro szkoła
P: co?
M: no niedziela dzisiaj
P: a no tak fuck zapomniałem
M: no to ci przypomniałem hehe
P: dobra leć pod prysznic i idziemy spać ale po prysznicu przyjdź do mnie bo zbiera się na burze i ja się boje...
M: jasne nie ma sprawy i tak miałem iść do ciebie😏
P: a idź ty zboczeńcu
M: no dobra dobra no
I poszedłem pod prysznic po prysznicu umyłem zęby i spojrzałem na telefon z tapetą moją i Patrysia 00:00?! Oho jebnął grzmot
P: misiu wychodzisz już??!!
M: tak już wychodzę skarbie
P: to szybko bo ja się boje
M: no już
Wyszedłem i odrazu przytuliłem Patryka
M: chodz spać maluchu
P: mhm
M: nie bój się zaraz przejdzie
Położyliśmy się do łóżka ustawiłem budzik i zasnęliśmy...
_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
Jak się podobało?
Daj znać i daj gwiazdeczkę!
Do następnego bless!

Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz