Część 29

155 7 0
                                    

też prawda, mam mądrego chłopaka aż nie możliwe.

Pov: Maciek
Wstałem rano o około 9:30 i miałem pomysł na odcinek żeby pojechać do nawiedzonego domu Patryka... ale nie wiem czy on się zgodzi ooo o wilku mowa ktoś mnie przytulił od tyłu gdy robiłem sobie kawkę w kuchni.
M: dzień dobry kochanie
P: no haj słonko
M: mam pomysł na odcinek
P: oho boje się aaaale... zamieniam się w słuch
M: może pojedziemy do twojego domu i tam nagramy odcinek pod tytułem „POJECHALIŚMY do NAWIEDZONEGO DOMU PATRYKA.... (Poje**ne)" jak myślisz?
P: no nie wiem...
M: misiu będę cały czas przy tobie
P: ehh a co z małą?...
M: Gocha przyjedzie
P: okej okej...
M: boisz się?
P: bardzo
M: chodz tu
Przytuliłem go.
M: kochanie... nie bój się będę calutki czas przy tobie obiecuje.
P: no dobrze
M: ale chce tam spędzić 24h!
P: c-co?......
M: misiuuu pojedziesz ze mna?
P: nie, i ty tez nie pojedziesz
M: kochanie to tylko duchy nic nam nie będzie
P: ale nie rozumiesz tego ze ja się boje?!
M: rozumiem to misiu w 1000% ale nic nam się nie stanie i nie odejdę od ciebie na krok obiecuje.
P: ehh okej
M: o której jedziemy?
P: a kiedy chcesz
M: o 10:00
P: za 10 minut chcesz jechać?!
M: no a czemu nie jak pojedziemy o 13:00 będziemy musieli tam dłużej siedzieć
P: hmm no tez prawda, mam mądrego chłopaka az nie możliwe
M: aha?
P: żartuje kochanie
M: dzwonię do Gosi, budzimy małą?
P: po co będzie marudna a jutro do przedszkola
M: no dobrze
*rozmowa*
M: hajj Gocha
G: no siema Maciek co tam?
M: nooo jedziesz juz? Bo my o 10;00 chcemy wyjść.
G: oh no już wyjeżdżam papa!
M: papa!
*koniec rozmowy*
Dobra okej co mam zrobić?....................... AA! No tak!
M: MISIU?!
P: TAKK?!
M: PRZYNIESIESZ MI KAMERĘ PROSZĘ?
P: JASNE DASZ MI CHWILKĘ?
M: TAKK
P: DZIĘKUJE
Już nic nie odpowiedziałem tylko zrobiłem śniadanie.
P: proszę kochanie
M: dziękuje, dobra za pięć...  cztery... trzy.. dwie!... ELO MORDO JA JESTEM REMBOL I DZISIAJ ZE MNĄ JEST MÓJ CHŁOPAK PAAA.... tryk?
P: aaa siema!
M: hehe wiec taak dzisiaj jedziemy z Patrykiem do nawiedzonego domu i to jest dom Patryka...
P: ja dalej mam obawy...
M: misiu będzie dobrze
Pocałowałem go w czoło.
Po chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
P: PROSZĘ!
G: no siema siemano!
P: hej Gocha!
Przytulił ją.
M: haj pedałko!
Przytuliłem ją.
M: przywitaj się z naszymi kochanymi widzimy.
G: dzień doberek widzowie!
M: my idziemy a ty pilnujesz małą tam jest śniadanie a tam...
Przerwała mi co za suk... coo? Nic haha
G: cicho ja wiem wszystko idźcie już wy tam idziecie na 24h?
M: taaak
P: ja nie chce
G: gaha
Wyszlismy z domu i poszliśmy do samochodu i Patryk nagrywał przebitki.
P: misiu ja się boje
M: kochanie dasz rade
P: no łatwo ci mówić
M: wynagrodzę ci to
P: ciekawe jak
M: mała idzie w następny weekend do gośki wiec...
P: dobra już wiem do czego zmierzasz okej okej... no, no ale nie wiem czy wchodzić w taki układ.
M: mamy cały weekend będziemy robić co będziesz tylko chciał.
P: hmm... kusząca propozycja ale nie jeszcze to mnie nie przekonało
M: hmm to co mam zrobić żeby cie coś przekonało
P: chyba nic.. nie chce tam jechać to mi wystarczy
M: misiu musimy
P: wiem...
M: nie martw się.. ale pamiętaj ze cie kocham..
P: ja ciebie tez kocham laluś
M: jesteśmy
P: ...
Pocałowałem go i wyszlismy z samochodu, ruszyliśmy do domu. Włączyłem kamerę i zacząłem do niej gadać.
M: dobra ludzie już jesteśmy pod domem i postawimy kamerę w jednym miejscu.
P: ...
Weszliśmy do domu i usiedliśmy w salonie a kamerę zostawiliśmy z kuchni na stole tak żeby kamerowała pół salonu jak i kuchni.
P: ej słyszałeś?
M: nieee nic nie słyszałem wydaje ci się
P: no nie kurwa słyszę płacz dziecka
M: Patryk nie żartuj
P: ...
M: ty nie żartujesz?
P: a widzisz żebym żartował?
M: no nie..
P: no właśn...
Wtedy chłopak wstał z kanapy i ruszył w miejsce pod schodami.
P: nie słyszysz?
M: słyszę...
Słyszałem kurwa słyszałem zanosząc się płacz dziecka podobny płacz do amelki ale to nie ona i nikogo tam nie było... otworzyliśmy drzwi i płacz ustał...
P: co jest kurwa?!
M: ja pierdole! Co do chuja?!!
P: ..
M: idę do góry a ty tu zostań
P: Maciuś nie! Obiecałeś mi za zostaniesz ze mną i nie opuścisz mnie na krok
M: kooochaaanie...
P: Maciek nie!, albo razem albo wcale
M: ohh okej
Poszliśmy na góry nic tam nie było i zeszliśmy na dół i nagle coś jeblo w kuchni.
M: kurwa....
P: boje się....
M: chodz tu..
P: ...
M: chodz do salonu...
P: okej okej..
Usiedliśmy na kanapę, i zasnęliśmy....
*5h pozniej*
P: myszko?, myszko wstawaj.
M: co jeeest?
P: 15:00
M: nooo tooo cooo
P: no i to ze jesteśmy u mnie w domu i nagrywamy odcinek.
M: A! No tak
P: wstawaj bo ja sam to się tutaj boje.
M: nieee chce mi się
P: misiuuuuuuuu
M: koooochanieee
P: wstawaj
M: nie
P: tak
M: nie
P: TAK
M: chodz idziemy spać.
Szybko złapałem młodego tak by nie mógł się wyrwać.
P: misiu... puść
M: nie ma takiej opcji
P: myszko proszę.
M: niuniuś nie można.
P: a można jak najbardziej.
M: nie puszczę i cichaj bo idę spać.
P: ehhhhh...
Wtuliliśmy się w siebie i zasnęliśmy.
*10h później*
M: Patryczku kochanie moje wstawaj
P: która godzina?...
M: 01:00
P: okejj...
M: kochanie nie śpij tylko wstawaj
P: Petarde mi opierdol
M: dobra dobra nie bądź taki cwany
P: bo co?
M: bo jajeczko
P: twoje łyse
M: pfff
P: boje sieeee
M: dobrze ci
P: posluuuchaj mnie
M: no dobra, dobra no
P: o 01:00 zaczyna się odpierdalac...
M: o wkurwe...
P: słyszałeś to???
M: t-tak...
P: idźmy stąd kochanie proszę cie
M: nie możemy myszko challenger mamy
P: ja pierdole ten challenger jadę do domu
M: myszko proszę cie
Nagle zaczęły latać szafki, szklanki wszystkie zbite do cna, szuflady się przesuwały, woda z kranu się lała...
P: kochanie ja stąd idę...
M: ja idę z tobą ale k-kamera jest w kuchni...
P: idziemy po nią
M: ja idę sam
P: kochanie obiecałeś mi coś
M: chodzzz
Poszliśmy po kamerę szybkim krokiem pożegnaliśmy się z widzami i pojechaliśmy do domu. I poszliśmy spać.......
__________________________
Nie wiem czemu tak ale tak XD
Jest dobrze? To daj gwiazdkę i podziel się swoją opinią w komentarzu na temat mojej książki!
Do zobaczenia w następnej części BLESS!...

Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz