Pov: Patryk
Wstałem o około 6:40 tak mi się nie chciało ale Musiałem... poszedłem na dół zrobić nam śniadanie po chwili ktoś mnie przytulił od tyłu a no tak wiadomo kto.
P: dzień dobry kochanie, przecież spałeś jeszcze przed chwileczką co ty kurwa Harry Potter?
M: hejka, chciałbym nie no gdy czuje ze ciebie nie ma wstaje i cie szukam
P: nie no pojebany pojawia się i znika
A: JA CHCEM DO GARGAMELA!
P: kochanie spokojnie.... odrazu po przedszkolu do niego pojedziemy.
A: SUPER!!!
M: haha
Patryk posmutniał.
M: hej myszko? Co jest??
P: nic... poprostu tęsknie za nim... szukaliśmy go tyle lat... matka nam powiedziała ze się zgubił i gadała przejęta ze zgłosiła na policję i oni chuja robią....
M: nie płacz misiu
Przytuliłem go a młodszy odrazu oddał przytulasa.
P: co ja bym bez ciebie zrobił..
M: nie chce nawet o tym myśleć, ale jak sobie pomyśle ze kiedyś się nad tobą znęcałem....
P: kochanie to już przeszłość ważne jest to jesteśmy tu wszyscy razem
M: tak..
P: i nie zamartwiaj się już tym kochanie
M: no dobra dobra no
P: AMELA JEDZIEMY!
A: w końcu, IDĘ
mala zbiegła szybko na dół i ubrała buty wyszła z domu.
A: otwieraj!! Otwieraj
M: amela uspokój się
A: ja chce tylko żeby ten dzień minął bo chce jechać do gargamela
MxP: haha
Zawieźliśmy ją do przedszkola i wróciliśmy do domu.
M: co chcesz robić?
P: narazie to idę dac jeść Hacziemu a ty?
M: no nie wiem która godzina?
P: 8:30
M: okej, ale jest dziś gorąco
P: no masakra, Maciejuuu?
M: tak Patryczku?
P: masz ochotę na loda?
M: tak Patryczku haha
P: truskawkowego, czekoladowego czy...
M: czekoladowego
P: okej.. proszę
M: dziękuje
Zjedliśmy po lodzie i poszliśmy poleżeć na hamaku po chwili zasnęliśmy.
*Time skip 5 godzin *
Pov: Maciek
Obudziłem się słońce świeciło mi w ryj ze to masakra.. która godzina?... 13:30?!
M: kochanie?, kochanie wstawaj
P: co? Po co?
M: bo jest 13:30 i trzeba się ogarnąć?
P: A! No tak
M: zgapiaka
P: okok, idę pod prysznic
M: okej
P: aleee potem odcinek
M: okej okej
Poszedłem pod prysznic i wyszedłem po 30 minutach.
P: dobra ja idę zrobić coś do jedzenia a ty przygotuj wszystko
M: okej kochanie
Pocałowałem młodszego a ten wyszedł z pokoju. Przygotowałem program kamerkę grę....i czekałem na partyka.
P: Misiu otwórz drzwi haha
M: idee
P: weź too
M: dobra, to moje?
P: tsaa
M: dobra jemy i nagrywamy bo mała kończy za godzinę
P: spoko
Zjedliśmy i zaczęliśmy nagrywać
P: misiu 14:50 jedziemy!!!
M: szybko
Wyszlismy do domu zapalilismy samochód i ruszyliśmy po małą
A: hej wam
MxP: hejo
A: jedziemyyyyyyyy dooooo GARGAMELAAAA
M: dobrzee
P: cieszysz się klakier?
A: takkk
P: to super
Podjechaliśmy pod dom dziecka a po chwili wybiegł z niego Piotrek
Pi: siema klakier
A: siema gargamel!!
Przytulili się słodki widok
Pi: hejo Patryk
P: hejooo
Przytulił Patryka a Patryk oddał przytulasa
Pi: hejooo Maciuś
Przytulił mnie.
M: no cześć piotruś
Mr: Panie Maćku można pana na chwilke?
M: jasne zaraz przyjdę kochanie
Pocałowałem młodszego i ruszyłem za panią
Mr: jest bardzo możliwe i pewne ze jutro zabieracie Piotrka z rana
M: na prawdę?
Mr: takk
M: proszę nie mówić Piotrkowi sam niech zobaczy
Mr: jasne nie ma problemu
M: mogę już iść ?
Mr: jasne będę do pana dzwonić jutro ze Piotr jest gotowy
M: okej do widzenia
Mr: do widzenia
Wróciłem do moich kochanych istot...
Pov: Patryk
A: hej wam
MxP: hejo
A: jedziemyyyyyyyy dooooo GARGAMELAAAA
M: dobrzee
P: cieszysz się klakier?
A: takkk
P: to super
Podjechaliśmy pod dom dziecka a po chwili wybiegł z niego Piotrek
Pi: siema klakier
A: siema gargamel!!
Przytulili się słodki widok
Pi: hejo Patryk
P: hejooo
Przytulił Patryka a Patryk oddał przytulasa
Pi: hejooo Maciuś
Przytulił mnie.
M: no cześć piotruś
Mr: Panie Maćku można pana na chwilke?
M: jasne zaraz przyjdę kochanie
Pocałował mnie i ruszył za panią zrobiłem się lekko zazdrosny, ale siedziałem dalej na ławce i słyszałem tylko jak Piotrek z Amela się ganiają i krzyczą „Gargamel nie złapiesz mnie hahah" „jeszcze się przekonamy klakier"
Haha nie mogłem z nich po chwili wrócił Maciek.
P: co ona chciała??
M: chodz na chwile
Odeszliśmy kawałek od placu zabaw.
M: jutro z rana możemy przyjechać po Piotrka.
P: a żeby go zabrać na cały dzień?
M: niee
P: nie?, a co?
M: Adoptowaliśmy go!!
P: ... na prawdę??...
M: takk!!
Rozpłakałem się...
M: kochanie nie płacz...
Przytulił mnie kocham to uczucie.
P: która godzina?..
M: 17:30 i już nie smutaj
A: ja chcem pic!
M: w samochodzie ma pójdę
Poszedł po picia a ja z nimi czekałem.
M: MAMM! Haha
PixA: dziękujemy
M: misiu chcesz?
P: nie dziękuje
Wybiła godzina 18:00..
P: mała nie jedzie do przedszkola?
M: nie przyjedzie po Piotrka z nami
P: okej to daje im jeszcze 30 minut.
M: okej
*30 minut później*
P: Amela zbieramy się
A: ooo ale ja nie chce!
P: jutro przyjedziemy
A: ehh ni dobra, naura Gargamel
Przytuliła go.
Pi: naura klakier
Podbiegł do nas i przytulił.
Pi: papa Patryk, papa Maciek!
MxP: papa
A: Nauraaa!
Pi: Nauraaa!
Pojechaliśmy do domu, zjedliśmy kolacje i Maciek poszedł wykąpać małą a ja dałem Hacziemu żryć, ale nie przyszedł bo szczekał na Maćka haha poszedłem na górę i otworzyłem drzwi łazienki...
P: Haczi zamknij Jamajkę
M: no właśnie łeb mi pęka
A: hahahah
M: no wychodzimy
Ja ubrałem małą i poszedłem ululać a Maciek poszedł zmontować odcinek.
P: może już koniec co?
M: kończę aleeee muszę nagrać jeszcze odcinek
P: ehhh nie wstaniesz, niee obudzę cie, nie pojedziesz.
M: wstanę, obudzisz, pojadę. Tez cie kocham
P: ehh nie dojda ale moja
M: tak tak haha
P: no moja a czyja?!
M: twoja twoja haha
P: no właśnie no
Pocałowałem moją bratnią dusze i poszedłem spać Maciek przyszedł dopiero o 03:00.
P: tobie się coś nie pojebalo przypadkiem?
M: co?
P: myszko 03:00 w nocy jest
M: wiem chodźmy spać..
Starszy mnie przytulił i po chwili zasnęliśmy..........
___________________________
1183 słów... masakra
Do następnego BLESS!...
CZYTASZ
Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~
Fanfic18letni Patryk Skóbel przeprowadza się do Calver City gdzie uczęszcza do nowej szkoły tam poznaje 19letniego Maćka Rembowieckiego który się nad nim znęca wraz z kolegami Góralkiem(Hubertem) i Kacprem Nowakiem. Więcej dowiecie się w książce BLESS