-tylko nie zaśpij tym razem-
Pov: Patryk
Jest godzina 12:00 a Maciek nie odpisuje ani nie odbiera telefonu martwię się... może śpi po nagrywkach a może coś się stało?... NIE nie mogę tak mówić poczekam sam oddzwoni ehh...
KURWA MAĆ JEST 14:00 A JA JESTEM GŁODNY TEN SZPITAL MA CHUJOWE JEDZENIE, dzwonię do niego mam nadzieje ze odbierze...
Pov: Maciek
Która to godzina... i kto to tak wydzwa... PATRYK! Fuck która gooooo... ooo nie 14:00?! Patryk mnie zabije.
*Rozmowa*
P: oooo Maciek miło ze odebrałeś już po setnym telefonie!
M: przepraszam patrys ale mówiłem ci ze nagrywam odcinek i no...
P: no dobra nic się nie stało tylko,... martwiłem się...
M: wiem, przepraszam ze zrobiłem ci taki kłopot, zaraz do ciebie pojadę muszę się ogarnąć coś potrzebujesz?
P: takkkk ten szpital ma chujowe jedzenie już ty robisz lepsze nigdy nie wiedziałem ze to przyznam:))
M: aha dzięki:(
P: żartuje pyszne robisz obiadki ale nie raz ci nie wychodzą ale da się zjeść dobra niuniś ogarniaj się tam wyślę ci SMS co masz kupić kocham cie!
M: no dobrze skarbie ja tez cie kocham paa!
*koniec rozmowy*
Okej wiec tak... muszę emm co mam zrobić? A! No tak ogarnąć się XD, poszedłem do łazienki i zacząłem się ubierać, w trakcie ubierania dostałem SMS od Patryka z zakupami... księżniczka widzę ze leci na bogato nie dziwie się mu bo szpital to zawsze ma chujowe jedzenie ale jebać, wsiadłem do samochodu i pojechałem po zakupy.
*time skip w szpitalu*
P: ooo hejo, ile można czekać?
M: siemka, kolejka była nooo
Odłożyłem zakupy i poszedłem pocałować młodego. I akurat doktor wszedł do sali.
D: ooo przepraszam chciałem tylko zobaczyć czy z panem Patrykiem jest już okej, jak się pan czuje panie Patryku?
P: bardzo dobrze
D: w takim razem jutro o około 12:00 może pan wyjść ze szpitala
P: oooo super
D: dobra ja już idę przygotować papiery na jutro dozobaczenia!
I wyszedł.
P: ale nuda tu w chuj ale dobrze ze wychodzę tylko nie zaśpij proszę cie
M: oj nie tym razem haha
*time skip 21:00(przepraszam ale nie mam pomysłu*
okej może nagram odcinek ale go nie zmontuje bo nie wstanę jutro haha, dobra nagrałem która goooo... oooo wkurwe 01:00 nie ma chuja ze wstanę, jakoś będę musiał gdzie mój telefon? A! No tak w kuchni leży zjeb, ooo nie, nie, nie, nie, 50 nie odebranych połączeń od „maj daddy❤️🥵" jaaaaaeeezu zadzwonie i mu powiem ze nagrywałem odcinek.
*rozmowa *
M: hej myszko przepraszam ze nie odpisałem ale nagrywałem odcinek i miałem telefon w kuchni
P: ooo Boże dobra ważne ze żyjesz bo już miałem na policję, karetkę i straż pożarną dzwonić
M: ajjj tam nie przesadzaj
P: jak nie przesadzaj widzisz ile nie odebranych?!
M: widzę spokojnie, i baaaardzo cie przepraszam idźmy już spać bo nie wstaniemy
P: no dobrze..., już tęsknie
M: ja teeeeez i to bardzo:(( kocham cie papa Miłej nocki:))
P: ja ciebie tez kocham papa nawzajem Daddy
M: bosz z kim ja żyje
P: ze mną😏
M: co cie bierze
P: brać to ja mogę ciebie
M: jednak pogadam z tym doktorem i zostaniesz na dłużej
P: mmm zostaniesz ze mną
M: dobra młody idź spać a nie
P: wolałbym z tobą
M: wytrzymasz jeszcze pare godzin
P::(( mhm
M: nie smutajjjj skarbuś pamiętaj ze cie kocham!!
P: zaśpiewaj mi coś
M: ZWIEDZIMY CAŁĄ POLSKĘ RAZEM!, ZWIEDZIMY CAŁY TEN ŚWIAT MARZEŃ ZJEMY SOBIE TYLE CHLEBA RAZEM!! TYLE CHLEBA ILE W TYM THE WALKING DEAD ZAKAŻEŃ BO BARDZO KOCHAM CIEEEE! (Końcówkę zmieniłam jakby co miśki)
P: pięknie teraz napewno zasnę:))
M: no widzisz, dobra laluś ja lecę spać kochammm mooocno!
P: ja bardziej dobranoc:))
M: no dobranoccc:))
*koniec rozmowy*
Po rozmowie z Patrykiem poszedłem odrazu spać.
______________________________
Sorry ze nie było rozdziałów aleeee... majówka te sprawy, jakoś w weekend powinny być 2 rozdziały! Wyczekujcie BLESS!
CZYTASZ
Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~
Fanfiction18letni Patryk Skóbel przeprowadza się do Calver City gdzie uczęszcza do nowej szkoły tam poznaje 19letniego Maćka Rembowieckiego który się nad nim znęca wraz z kolegami Góralkiem(Hubertem) i Kacprem Nowakiem. Więcej dowiecie się w książce BLESS