Część 28

136 5 0
                                    

To nie jest zabawne zaszedłem prawie za zawał...

Pov: Patryk
Wstałem o 6:30 bo usłyszałem płacz małej.
P: Hej mała co się stało?
A: zły sen...
P: nie martw się, chodz Patryk ulula
Ululałem małą i poszedłem do kuchni się napić wiedziałem ze nie zasnę wiec usiadłem przy stole i zacząłem przekładać ig gdy w końcu ktoś mnie przestraszył...
M: boo!..
P: kurwa!! Pojebalo cie?!
M: hahaha
P: to nie jest śmieszne zeszłem prawie na zawał
M: hahaha
P: pfff
Wstałem z krzesła i ruszyłem do łazienki ale nie zdążyłem wejść nawet na schody bo Maciek mnie zatrzymał przytulając mnie od tyłu.
M: przepraszaaam
P: za co?
M: za to ze cie przestraszyłem głupolku...
P: aa no okej nic się nie stało
M: no okej
Pocałował mnie w policzek
M: dzisiaj ma być burza kochanie
P: b-b-b-b-burza?
M: tak kochanie ale się nie bój, będę przy tobie cały czas.
P: uff dziękuje a o której ma być?
M: za godzinę
P: okej...
M: nie bój się kochanie za godzinkę dopiero będzie
P: no wiem ale ja strasznie się boje burzy
M: wiem to kochanie ale teraz jej nie ma i mozesz iść spokojnie do góry
P: okej...
Poszedłem na górę i zaczęło lać a do tego grzmiało...
P: KURWA MACIEK!....
M: IDĘ KOCHANIE
P: mówiłeś ze za godzinę będzie burza...
M: no bo miała być za godzinę
P: mhm...
M: chodz tu...
Starszy mnie przytulił.
P: nie puszczę cie
M: wiem o tym kochanie chodz na dół włączymy tv.
P: okej...
M: chodz na ręce bo tym krokiem nie ruszymy w ogóle.
P: okk
Poszliśmy na dół i zaczęliśmy oglądać kreskówki mała przespała cały dzień a my poszliśmy spać o 17:00 bo nie było mieć do roboty.....
______________________________
Hellooooo dostałam dzisiaj telefon z naprawy i napisałam rozdział!...
Taki krótki bo dzisiaj jestem mega mega zmęczona...
Do zobaczenia w następnym!... BLESS!

Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz