- Możesz się skupić do cholery?! - Yoongi ocknął się równo z uderzeniem czyjejś dłoni o blat niewielkiego stołu, mrugając kilkukrotnie. Godziny ich prób skończyły się już dawno, a chłopakowi pomimo rozkojarzenia udało się dotrwać do ich końca. Teraz gdy siedzieli już w całkiem nowoczesnym apartamencie podczas kolacji, wciąż myślami odpływał do jednego tematu. Czuł się też winny, gdyż przez resztę dnia ignorował Hoseoka pomimo jego zwyczajnej troski. Spojrzał przepraszająco w stronę ich lidera i speszony ponownie poczał dłubać pałeczkami w wystygniętym już daniu. Starał przysłuchiwać się rozmowie pozostałych, gdyż dotyczyła ona kolejnych treningów i wywiadów, mimo to docierały do niego niewielkie fragmenty. Przez ułamek sekundy skrzyżował swoje spojrzenie z tym należacym do Junga i kiwnął w stronę drzwi. Oboje wstali w tym samym momencie zwracając na siebie uwagę.
- Do zobaczenia jutro. - Burknął Yoongi.
- Nie zostaniecie jeszcze? Chcieliśmy jeszcze coś obejrzeć. Poza tym przecież potem będzie live. - Min na ostatnie słowo Jina wzdrygnął się lekko, już miał szukać jakiejś bezsensownej wymówki jednak szybko ugryzł się w język i zastanowił przez chwilę. To byłaby jego szansa, chciał zobaczyć czy ich rzekomy fan ponownie się ujawni.
- Pójdziemy tylko odpocząć, potem do was dołączymy. - Musiał uspokoić podejrzenia i zaniepokojenie młodszego tancerza.
CZYTASZ
𝖎𝖒𝖕𝖚𝖑𝖘𝖊; 𝖞𝖔𝖔𝖓𝖘𝖊𝖔𝖐/𝖘𝖔𝖕𝖊
FanfictionWszystko zaczęło się od wywiadu z amerykańską prezenterką, gdzie na pytanie " Jakie dziewczyny są w twoim typie? ", Yoongi bez wahania z kamienną twarzą odpowiedział " Hoseok ". A przecież ich relacje ostatnio się pogorszyły, ale to był impuls, któr...