rozdział XXIX

426 42 0
                                    

Hoseok zazwyczaj podczas sesji zdjęciowych dawał z siebie sto procent, tak aby army były z niego dumne. Dziś jednak ciągłe rozkojarzenie sprawiło że nie był zadowolony z efektów swojej pracy i jakby uśmiechał się trochę mniej. Irytował się depczącym mu po piętach Jiminem i jego przesadzoną troską, tracił cierpliwość na każdym kroku. Po tym jak zapadł zmrok i skończyli omawianie planów na kilka dni w przód, odpuścił sobie ich dalsze towarzystwo.  

od yoongi'ah;

pięknie promyczku, tylko trochę więcej uśmiechu. możesz zrobić to dla mnie? 

- Oh... - Chciał spytać go dlaczego nie powiedział mu wcześniej, jak się czuję, czy się boi, bo on bardzo, ale ostatecznie po prostu wygasił telefon. Chyba jednak trochę lubił tę bezpośredniość Yoongiego, bo serce biło mu jak oszalałe a wewnętrzny spokój rozpłynął się po całym ciele. Zanim zdążył wydobyć z siebie pisk ekscytacji i zachwytu, próg pokoju przekroczył Park. 

𝖎𝖒𝖕𝖚𝖑𝖘𝖊; 𝖞𝖔𝖔𝖓𝖘𝖊𝖔𝖐/𝖘𝖔𝖕𝖊Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz