W głowie huczał mu tylko dźwięk nawiązującego się połączenia i czuł też, że serce na pewno nie przepompowuje jego krwi w książkowych wynikach. Udawał że przed chwilą w cale nie opróżnił butelki ulubionego, białego wina Jeona, chociaż obraz z deka mu się rozmazywał. Nic złego w tym, że chciał sobie dodać trochę stanowczości i odwagi.
- Halo? - Przez ten głos, ciepło rozeszło mu się po całym ciele, które po chwili wycofało się na kuchenne blaty, bowiem nogi miał jak z waty.
- Dl-dlaczego ze mną ciągle pogrywasz hm?! - Nie od tego miał zacząć ale alkohol zrobił swoje na tej wrażliwej naturze chłopaka.
- Jesteś pijany? - Yoongi wiedział to doskonale, młodszego zdradzał ten nienaturalny ton. Był sobie w stanie wyobrazić przymglone, ciemne oczy i rumiane policzki.
- Zawsze musisz tak wszystko utrudniać? - Diametralnie zmienił poprzednie nastawienie. Teraz szlochał cicho do słuchawki, a łzy skapywały mu po nosie, na jasne panele.
- To chyba bardziej romantyczne...
- Nie potrzebuję twojego cholernego romantyzmu! - Chrypa załamywała mu głos, on sam zaś co raz bardziej zaciskał palce na telefonie. - Chcę szczerości... Jestem dla ciebie ważny?
- Bardziej niż ci się wydaje.
- K-kochasz mnie w taki sposób, jak ja ciebie?
- Tego nie wiem.
CZYTASZ
𝖎𝖒𝖕𝖚𝖑𝖘𝖊; 𝖞𝖔𝖔𝖓𝖘𝖊𝖔𝖐/𝖘𝖔𝖕𝖊
FanfictionWszystko zaczęło się od wywiadu z amerykańską prezenterką, gdzie na pytanie " Jakie dziewczyny są w twoim typie? ", Yoongi bez wahania z kamienną twarzą odpowiedział " Hoseok ". A przecież ich relacje ostatnio się pogorszyły, ale to był impuls, któr...