- Który z was, wszechobecne pasożyty, miał styczność z moim komputerem? - Brunet szanował sobie prywatność o czym chłopcy doskonale wiedzieli, łatwo się też szło tego domyśleć, nie często dane im było chociażby zajrzeć do jego studia przez szparkę od klucza, bo takowej nie miał, więc i możliwości się kończyły.
- Jungkook? - Yoongi uniósł prawą brew, znał on bowiem słabość maknae do dobrych sprzętów, a starszy dużo ostatnio wychwalał nowiuteńki procesor. Ten pośpiesznie zaprzeczył, ponownie zabierając się za ramen przygotowany przez Jina.
- Hyungie... To-o tylko, bo ja chciałem zawołać cię i całkiem niechcąc tam wszedłem. Przepraszam! - Wszyscy mieli wrażenie jak by Hoseok był okropnie blisko płaczu, przestraszony i pełen poczucia winy ukłonił się nisko, z cichą nadzieją na przebaczenie.
- Oh... - Rozkoszny, pomyślał Min i znów poczuł to mrowienie w okolicy klatki piersiowej. Ułożył dłoń na czerwonych włosach, i pogładził je z umiłowaniem do ich delikatności.dobrze że byłeś to ty,
jesteś głównym bohaterem mojego sekretu
CZYTASZ
𝖎𝖒𝖕𝖚𝖑𝖘𝖊; 𝖞𝖔𝖔𝖓𝖘𝖊𝖔𝖐/𝖘𝖔𝖕𝖊
FanfictionWszystko zaczęło się od wywiadu z amerykańską prezenterką, gdzie na pytanie " Jakie dziewczyny są w twoim typie? ", Yoongi bez wahania z kamienną twarzą odpowiedział " Hoseok ". A przecież ich relacje ostatnio się pogorszyły, ale to był impuls, któr...