rozdział XXX

363 37 1
                                    

Od Yoongiego nie dowiedziałby się niczego, to oczywiste, poza tym nie chciał zamęczać jego już i tak wyczerpanego po operacji organizmu. Ciężko mu już było serwować ciągle coś nowego jako puste wymówki dla menadżera, chciał po prostu prawdy, chociaż przecież jak wszyscy się jej domyślał. 

- Co jest między wami do cholery? - Może to przez to zmordowanie, głos lidera wydał się Hoseokowi strasznie nie przyjemny. Telefon wyślizgnął mu się z przepoconych dłoni i utonął gdzieś w pościeli, tak jak on, w swoich spanikowanych myślach. 

Coś nowego, innego, przyjemniejszego. Coś co przyprawia mnie o niezdrowe kołatanie serca, nagły przypływ energii, dreszcze, pragnienie tego jednego dotyku. Coś co pochłania mnie niczym pasja, ale nie jest nią taniec. Coś na czym mi zależy, ale mimo wszystko... Coś czego okropnie się boję. 

- Coś. 

Po raz kolejny przekonał się, jak trudno jest ująć myśli, w słowa. 

𝖎𝖒𝖕𝖚𝖑𝖘𝖊; 𝖞𝖔𝖔𝖓𝖘𝖊𝖔𝖐/𝖘𝖔𝖕𝖊Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz