Wc Ścieżką Przeznaczenia- Ziemia & Niebo

Prolog

Wschodzący księżyc powoli zaczynał rozświetlać tereny bractwa gwiazd - przodków obecnych trzech Bractw. Całe światło skupiało się tej nocy na jednym wzgórzu na którym przebywały trzy koty, a u stóp wzniesienia reszta kocich przodków. Na środku pagórka znajdowała się mała przejrzysta sadzawka, przypominająca kałużę, jej tafla idealnie odbijała ciemne gwieździste niebo. Trójka która przy niej stała, ze skupieniem przypatrywała się lustrzanej tafli która ukazywała pewną wizje. - Co o tym myślisz Trawiasta Gwiazdo? Czy coś się wydarzy w najbliższym czasie? Czy może miną księżyce aż przepowiednia się spełni - zapytał pierwszy z trójki zgromadzonych, błękitna kotka o szarych oczach- Sam nie wiem co o tym myśleć Falista Gwiazdo, lecz myślę, że będziemy musieli trochę poczekać oraz obserwować - odpowiedział zielonooki brązowy kocur. Spojrzał jeszcze raz z zamyśleniem w taflę, gdy odezwał się trzeci kot o sierści niczym obłok - Jestem ciekaw, dlaczego lustrzana tafla wybrała akurat ją, dlaczego niby ma tyle przeżyć, całe nieszczęście chcą sprowadzać na jednego kota? - ostatnie słowa wypowiedział z ochrypłym warknięciem. Po słowach pierwszego przywódcy bractwa nieba szepty niepokoju się wzmogły, dało się usłyszeć niektóre wzmianki - O czym on mówi? Czy któregoś kota czeka zguba? Poczekajcie a zrozumiecie! - wtedy swój głos wtrącił trawiasta gwiazda - Obłoczna Gwiazdo, dobrze widziałeś znak, lustro mówiło, że te wszystkie przeżycia mają ją wzmocnić i napewno nie spadną na nią wszystkie nieszczęścia tego świata - po wzięciu krótkiego wdechu kontynuował - Możemy się spodziewać, że coś złego w przyszłości spotka nasze bractwa i to właśnie ta kotka będzie wiedziała jak temu zaradzić. - wypowiadając te słowa zwrócił się nie tylko do przywódców, lecz także do reszty kotów zebranych dookoła wzgórza przepowiedni - Tafla ukazała nam przyszłość trzech bractw! Gwiazdy wybrały młode, które otrzyma siłę do pokonania ciemności! - Tymi słowami zakończył całe zgromadzenie gwiezdnych przodków.