Xavier
To był cud, że spotkałem ją akurat tutaj. Świat nie mógłby być tak dobry dla mnie a jednak.
- Kto to? – zapytałam siedzącego obok Jaspera.
- Nie wiesz – zaśmiał się z niedowierzaniem – To jest właśnie powód, dlaczego zakradamy się tu tylnym wejściem. Jedyny skarb Maddoxa którego strzeże jak oka w głowie.
- Czyli? – zaczynałem tracić cierpliwość. Jego słowa tylko utwierdziły mnie w tym, że to jego dziewczyna a to sprawiało, że miałem ochotę rozwalić mu parszywy pysk. Jakby to był jedyny powód, dlaczego go nienawidzę.
- Stary jesteś taki zacofany – rzucił karty na stół rezygnując z gry. – Tylko na nich patrz a to zobaczysz.
Tak zrobiłem jednak to co zobaczyłem nie spodobało mi się. Ona patrzyła na niego jak na kogoś kogo się kocha. Tego nie dało się z niczym pomylić. Oczy błyszczały jej a szeroki uśmiech igrał na ustach. Z kolei Maddox nie spuszczał z niej wzroku jednak miał w sobie coś łagodnego jakby kobieta siedząca obok była dla niego ważna.
Wtedy podniosła się z miejsca i stanęła za nim obejmując go. Kurwa objęła go a mnie chciał szlag trafić. Chciałem wstać i powiedzieć, żeby nigdy więcej tego nie robiła więcej jedyne co zrobiłem to zacisnąłem pięść pod stołem i starałem się zapanować nad złością.
Jej kolejne słowa zmroziły mnie.
- Nie gniewaj się bracie.
- Tak Maddox nie gniewaj się na siostrę – zaśmiał się Aiden a reszta mu zawtórowała
Do końca nie mogłem się skupić. To jego kurwa siostra. Osoby, której nienawidziłem i najlepiej widziałbym na cmentarzu.
- Teraz rozumiesz. – Jasper niczego nieświadomy mówił do mnie nadal. – Jest pilnowana lepiej niż królowa Anglii. Nie przejdziesz obok chyba że wpuści cię jej cerber.
- Nie wiedziałem, że ma siostrę – odparłem chcąc, żeby mówił dalej.
- Jest od niego o wiele młodsza więc mogłaby być jego córką – zaśmiał się. – W sumie to on ją wychował.
- A ich rodzice?
- Nie wiem o nich zbyt dużo. Maddox zajął się wszystkim po ich śmierci. W sumie mieli tylko długi a zobacz do czego doszli w przeciągu kilkunastu lat.
Zwłaszcza jak idzie się do władzy po trupach. Nie ważne kogo się w tej walce poświeci. Ważne, że jest się na szczycie.
Angelina
Graliśmy przez kilka godzin, gdzie udało mi się wygrać nawet sporą sumkę. W tym czasie starałam się unikać kontaktu wzrokowego z Xavierem, ale nie zawsze mi się to udawało.
W końcu postanowili skończyć spotkanie – pomimo moich sprzeciwów. W końcu zaczęłam wygrywać co chyba im się nie spodobało.
Pożegnałam się z nimi, ale jeszcze złapałam Ryana za ramię. Odciągnęłam go od reszty chcąc jeszcze z nim porozmawiać, ale wiedziałem, że nie mamy na to czasu, dlatego przeszłam do konkretów.
- Masz czas się jutro spotkać? – musiałam wykorzystać okazję jaka się nadarzyła.
- Coś się stało?
- Chce się czegoś o nim dowiedzieć – wyszeptałam tak by nikt nie usłyszał. Jeszcze tego by brakowało, gdyby Maddox się o tym dowiedział.
![](https://img.wattpad.com/cover/335960679-288-k411313.jpg)
CZYTASZ
I will wait for you
RomanceTo była tylko jedna noc a zmieniła życie dwójki ludzi. Angelina Motier to młoda kobieta, która jest całym światem dla swoim braci. Trzymana w szklanej bańce, w której nic nie może jej się stać. Jedno spotkanie z Xavierem sprawia, że chcę się z niej...