Angelina
Spotkałam się z Ryanem, który już na mnie czekał przed kawiarnią. To był jego wybór, ale po przekroczeniu jej wiedziałam, że stanie się jedną z moich ulubionych. Wszędzie unosiła się aromat świeżo mielonej kawy co wręcz kochałam.
Złożyliśmy zamówienie od przechodzącej kelnerki i spojrzeliśmy po sobie.
- Więc...
- Muszę... - zaczęliśmy jednocześnie.
- Mów co ci leży na sercu dzieciaku – powiedział.
- Możesz przestać tak do mnie mówić. To nie jest zbyt miłe – skrzywiłam się.
- Każdy tak do ciebie mówi.
To była racja, ale wraz z biegiem lat trochę nie to drażniło. Może kiedyś lubiłam jak się tak dla mnie zwracali, ale teraz to było śmieszne. Jestem dorosłą kobietą a nadal traktują mnie jak dziecko i nie wiedziałam, jak mam to zmienić.
- Czy wyglądam ci na dziecko? – spytałam kąśliwie.
- Ani trochę – jego wzrok prześledził moją twarz.
- Więc przestań. Dziękuję – zwróciłam się do kobiety, która przyniosła nam filiżanki z kawą. Do tego ciasto czekoladowe które aż prosiło się, żeby je skosztować. – Co u ciebie słychać? – zaczęłam dyplomatycznie.
- Dużo pracy i brak czasu na rozrywkę – skrzywił się.
Dobrze wiedziałam, że jest dziedzicem fortuny swojego ojca, który dorobił się na ropie, ale punkt dla niego za grę aktorską. Ryan miał beztroskie życiem i nawet teraz nie musi się przejmować pracą. Ani pieniędzmi, których starczy mu do końca życia.
- Tak bo praca modela tak cię wykańcza – przewróciłam oczami. – Zwłaszcza kiedy robisz to za darmo.
- To ciało jest stworzone do modelingu kochana – rozłożył się na krześle jakby pozował.
Tu musiałam przyznać mu rację. Idealnie nadawał się na modela, ale z jakiegoś powodu nikt nie chciał go zatrudnić. W sumie był jeden powód, który mnie drażnił. W świecie mody wszyscy dbali o reputację a zatrudnienie mężczyzny i to w dodatku geja nie byłoby dobrze postrzegane. Tylko nieliczni się tym przejmowali, ale środowisko było nieugięte.
- Załóżmy swoją własną firmę – aż podskoczyłam na miejscu, kiedy pomysł wpadł mi do głowy.
- Co ty gadasz dzieciaku? – zmrużył oczy.
- Przestań mnie tak nazywać. – pociągnęłam solidny łyk kawy, żeby go przetrzymać a potem zaczęłam mówić. – Niewielka firma zajmująca się promowanie ubrań mało znanych projektantów. Moglibyśmy robić sesje zdjęciowe i zamieszczać na portalach społecznościowych a także na stronach internetowych.
- Mów dalej – pochylił się w moją stronę.
- Uwielbiasz modeling, ale ludzie są głupi i nie widzą twojego talentu, więc pokażmy im co tracą.
- Wiesz, ile to potrzeba czasu i kasy, żeby to zrobić?
- Ty masz tyle kasy, że nigdy jej nie wydasz a ja mam braci, którzy też ją mają więc nawet jeśli nic z tego nie będzie to i tak nie umrzemy z głodu. – naprawdę chciałam, żeby się zgodził, ale wiedziałam, że musi o tym pomyśleć. Co nie znaczy, że nie będę mu o tym truć.
- No nie wiem.
- Wiesz, ale się boisz – zagrałam na jego emocjach.
- Może powiedz czego ty się boisz? – zmienił temat patrząc na mnie znacząco. Wiedziałam w jakim kierunku to zmierza i trochę mnie to zawstydziło a nie powinno, bo właśnie w tym konkretnym celu się z nim spotkałam.
![](https://img.wattpad.com/cover/335960679-288-k411313.jpg)
CZYTASZ
I will wait for you
RomanceTo była tylko jedna noc a zmieniła życie dwójki ludzi. Angelina Motier to młoda kobieta, która jest całym światem dla swoim braci. Trzymana w szklanej bańce, w której nic nie może jej się stać. Jedno spotkanie z Xavierem sprawia, że chcę się z niej...