Paolo całował Juliettę po ramieniu i chciał jej zsunąć ramiączko od sukienki, gdy nagle dziewczyna odepchnęła go i poprawiła sukienkę.
- Nie tak szybko- powiedziała.- Mogę cię o coś zapytać?
- O co tylko chcesz- odpowiedział i chciał ją znowu pocałować, lecz ona się odsunęła.
- Ile dziewczyn miałeś przede mną?
Paolo zamilkł na chwilę. Zaskoczyło go jej pytanie
- Nieważne- odpowiedział – teraz jestem z tobą
- Tak? Ciekawe- powiedziała z ironią w głosie.- A jutro będziesz miał następną. Może się mylę?! Chciałeś się mną tylko zabawić i zaciągnąć do łóżka, a potem rzucić- powiedziała i wstała z jego kolan.
Paolo nic się nie odzywał. Całkiem go zaskoczyła. Skąd ona o tym wie, myślał gorączkowo.
- No czemu nic nie mówisz? Pewnie chcesz mi wmówić jakieś kłamstwo, w które mogłabym uwierzyć- powiedziała ze złością- Nie zdążysz!
Wzięła do ręki butelkę z szampanem i wylała jej zawartość mu na głowę. A jedzenie, które było na talerzu, rzuciła na niego.
- Smacznego- powiedziała ze złością w głosie.
Wszystko działo się w zadziwiająco szybkim tempie, że Paolo nie mógł zareagować. Po chwili wstał, był wzburzony i wściekły.
- Co ty wyprawiasz? Wariatka!- powiedział i wziął ją mocno za rękę.
- Myślałam, że mnie kochasz!
- Kocham? Jakaś ty głupia i naiwna jak wszystkie inne – odpowiedział, a potem się zaśmiał- ale skoro już wiesz jak jest naprawdę, to może się zabawimy.- Skinął głową w kierunku łóżka.- Przecież po to tu przyszłaś.
- Chyba ci się na mózg rzuciło!- Nadepnęła mu z całej siły na stopę, tak że syknął z bólu i szybko odskoczył.- Nie będę tej nocy twoja- powiedziała po czym wymierzyła mu mocny policzek.- Żegnaj kochanie!
Wybiegła z mieszkania, po czym skierowała się w stronę samochodu i odjechała z piskiem opon. Paolo kulejąc i trzymając się za policzek podszedł do okna i spojrzał w miejsce gdzie przed chwilą stał jej samochód.
- To prawda, ten wieczór był niezapomniany. – powiedział Paolo. Odszedł od okna i zrzucił wszystko z brzękiem ze stołu. Był wściekły. Jeszcze nigdy żadna mu nie odmówiła. Julietta była pierwszą.
Thelma Corragos wyszła z łazienki w samym ręczniku. Miała teraz chwilkę dla siebie. Nie miała dużo pracy tego dnia. Była jedną z pokojówek w domu Rogera Mendozy. Ich nie było teraz w domu, została tylko Gloria, ale źle się czuła i położyła się wcześniej spać. Thelma podeszła do swojej szafki, wzięła suszarkę do włosów i znowu zniknęła w łazience. Wysuszyła długie, piękne, czarne włosy, nałożyła krem na twarz, założyła pidżamę i wyszła położyć się do łóżka. Chciała jeszcze chwilę poczytać przed snem. Nie zdążyła otworzyć książki, gdy usłyszała trzask drzwi. To była Vanessa Cruz, druga służąca w domu. Także była długowłosą brunetką, ale miała rozpuszczone włosy. Natomiast Thelma zawsze w dzień chodziła w dwóch warkoczach, które rano zaplatała.
- Co się stało?- spytała Thelma.
- Jeszcze się pytasz?- rzuciła z wściekłością Vanessa.- Twój brat to idiota. Nie zwraca na mnie uwagi. Daję mu wyraźne sygnały, że mi się podoba, a on nic!
- Może mu się nie podobasz- stwierdziła Thelma.
Vanessa podeszła do niej i ją spoliczkowała.
CZYTASZ
Blask Twoich Oczu
RomanceOboje wychowali się bez matki, oboje zostali boleśnie zranieni w przeszłości przez osoby, które kochali; oboje postanowili, że już nigdy się nie zakochają. Jednak los chce inaczej. Czy jeśli tych dwoje się spotka połączy ich gorące uczucie? Czy będ...