Rozdział 24

122 7 0
                                    

Nastepny dzień wstalismy sobie rano nie śpiesząc się nigdzie. Mamy wolne, mamy zdalne a przede wszystkim mamy siebie nawzajem. Jesteśmy w tym razem i razem będziemy zawsze. Kochamy się za kilka miesięcy będziemy mieli dziecko. Piękniejszego życia nie mogłem sobie ułożyć. Co prawda nie spodziewałem się że zostane ojcem dziecka w tak wczesnym wieku ale jest super będę się starał być najlepszym ojcem na świecie. Ale jest super moje  oby dwie dziewczyny są ale mnie wszystkim kocham je nad żyć mimo że nasza córeczka się jeszcze nie narodziła ale już ją kocham ta samo jak jej  mamę. Więc wstaliśmy sobie i spotkaliśmy Faustyne w kuchni jak robila sobie jedzenie do szkoły.

F: A wy do szkoły nie idziecie że tak się nie spieszycie?
P: Przecież mamy lekcje w domu.
W: Mamy zdalne do kiedy nie urodzę.
F: Aha zazdroszczę.
P: Wiesz No to trzeba było sobie zajść w ciążę to byś miała zdalne i nie musiała chodzić.
F: No to dobra po lekcjach idę do Bartka.
P: Nie no żartowałem przecież z dwoma kobietami w ciąży to bym nie wytrzymał.
Zaśmiał się Faustyna samo
F: Wiem wiem nie chce byc w ciąży w tym wieku. Narazie będę się starała być najlepszą ciocią na świecie
W: Napewno ją będziesz, a ty będziesz najlepszym tatą na świecie
P: A ty mamą Kochanie.
W: No piękniejszej rodziny nie mogłam sobie wymarzyć.
Niespodziewalam się ze będziesz w naszej rodzinie ale bardzo się cieszę że jesteś mamą dziecka mojego brata.
W: Kochana.

Wtuliła się w Patryka a on objął ją w talii i przycisnął do siebie.

F: Słodka z was para
P: Dzięki siostra
F: Omg już za 13 lecę bo się spóźnię. Pa kochani
P: Papa
W: Pa

Fausti wyszła

P: To co misia robimy śniadanie, odpalamy laptopa i jemy oraz sie uczymy.
W: Tak kotku


Zrobili szybko kanapki i usiedli przy biurku. Wika usiadła na kolanach u Patryka. Jakby on siedział po turecku a ona usiadła na nim. I odpalili zdalne. Uczyli się ale w połowie lekcji Wiki usnęła. Obudziła się po 6 lekcji. Mieli tego dnia 8 lekcji a Wika przespala siebie elegancko trzy lekcje . Ale się jej nie dziwię jest w ciąży powinna wypoczywać .

W: Ile przespałam kotek?
P: Trzy lekcje
W: O nie
P: Nie przejmuj się powinnaś jak nawieciej wypoczywa jesteś w ciąży każdy to zrozumie.
W: Dobrze to idę się położyć.
P: Idź kotuś jie ma się co męczyć.

Wika się położyła i usnęła. A gdy Patryk skończył lekcje to dołaczył do niej I się położył obejmując dziewczynę w talii.

Szkoła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz