Rozdział 12

199 7 0
                                    

Minął miesiąc od tego wydarzenia. Wymiotowałam całe dnie i byłam słaba ogólnie. Nie wiedziałam co mi może być jak nic nie pije. Poszłam w ukryciu do Fausti posłużyć się jej radą.

Więc wyszłam w ukryciu. Poszłam do domu Patryka I Fausti.

Zapukałam drzwi I otworzyła mi Fausti.

F: O hej Patryka nie ma w domu.
W: Hej ja do ciebie bardziej.
F: Okej Jasne wchodz i cie wysłucham..
W: Dziękuję.

Weszly do środka I poszly do pokoju Fausti. Usiadły na łóżku I Wika zaczęła opowiadać

F: Wiec o co chodzi?
W: Wiec nie wiem co mi może być. Nic nie pije ani nic innego. Od miesiąca wymiotuje jest mi słabo.  Tak dzien po imprezie na zakończenie roku szkolnego.
F: Dużo piłaś?
W: Właśnie wtedy to chyba jednego drinka wypiłam i tyle.
F: Wikaaa!?
W: Co?
F: A może ty w ciąży jesteś?
W: Ej no wtedy jak ty poszłaś w nocy to robiliśmy to ale nie pamiętam czy zalozyl prezerwatywy.
F: Jak ci życie zrujnował to utnę mu jaja.
W: Hahah spokojnie Fausti. Narazie muszę sprawdzic czy wogule jestem w ciąży. A do apteki mi się nie chce iść bo jest mi słabo.
F: Spokojnie ja jestem zawsze przygotowana i mam dwa testy.
W: Jezu Fausti ratujesz mi życie.

Podała jej dwa testy

F: Lecisz mała
Pamiętaj że jakby wyszły dwie kreski to zawsze z tobą będę nawet jakby Patryk vie zostawił to ja z  tobą będę.
W: Dzięki Fausti

Poszła do łazienki I zrobiła testy.
Po 10 minutach wróciła.

F: I co ?
W: Będziesz ciocią
F: Naprawdę?
W: Takkk dwie kreski będę mamą.

Przytuliły się

F: Z jednej strony się cieszę a ja drugiej chce zaje* mojego brata za to że ci trochę za szybko życie zrujnowal.
W: Ja się Mega cieszę.

Powiedział jeszcze chwilę i Wika miała iść do domu ale przyszedł Patryk. Przywitała się z nim I pożegnała. A potem poszła w stronę swojego domu.

Jak była w parku to usiadła Na ławce I jej się przypomniała ze zostawiła te testy ciążowe w łazience.

U Patryka I Fausti.

Patryk poszedł do łazienki umyć ręce ale wszedł do łazienki I zobaczył dwa testy z dwoma kreskami. Wziął jeden i wyszedł.

P: Faustyna!
F: Co?
P: Chodź tu
F : co się stało
P: Te testy Twoje
F: Nie
P: To kogo
F: No Wiki bała się tego tobie powiedzieć bp bała się ze ją rzucisz.
To ty będziesz tatą.
P: Co?
O Boże gdzie ona jest.
F: No szła do domu
P: Biegnę do niej
Mega się cieszę.

Szkoła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz