Obudziliśmy się była godzina 1 w nocy. Czyli pora karmienia. Patryk wstał I przyniosl mi małą. A ja zaczęłam ją karmić z piersi. Gdy mała pojadła. Wzięłam ją na przejak i przewinęłam jej pieluszkę. Bycie mamą jest z jednej strony wspaniałe a z drugiej męczące.
Potem zaczęłam z nią chodzić i mówić spokojnym głosem. Potem podszedł do mnie Patryś i wziął ją na ręce. A mi kazał iść do łóżka. A sam z nią chodził i ją kołysał, śpiewał mówił.
P: Ciii
W: Lepiej usypiasz odemnie.
P: Miałem wprawę. Byłem w szkole rodzenia i Faustyna mnie w domu uczyła jak spałaś.
W: Fajnie
P: Kotku idź spać. Za kilka godzin znowu będziemy musieli do niej wstać A ty może ledwo co będziesz na nogach stać.
W: No dobrze.Wika usnęła A ja jeszcze pochodziłem z Laurą kilka minutek żeby się upewnić czy śpi. Gdy usnęła przebrałem jej body i włożyłem jej smoczka. Potem odłożyłem ją delikatnie do łóżka żeby jej nje obudzić. I położyłem się obok Wiki.
Gdy się obudziliśmy to Faustyna miała na rękach naszą córeczkę.
F: Patryk No nareszcie się obudziłeś?
Spales jak zbity
P: Zmęczony byłem
F: Ale do tego stopnia żeby dziecka nie słyszeć.
Rozumiem Wika która musi ją karmić i ją urodziła. Ale ty powinieneś odrazu wstawać.
P: Przepraszam. Daj mi ją
F: maszOddała mi ją i pochodziłem z nią trochę po domu. Potem chodziłem po pokoju aż Wika się obudzila
Przepraszam dziś trochę krótszy ale już wiecie jaką jest godzina jest po 23 ja jestem zmęczona po ciężkim dniu. Obiecywałam że będą dwa jutro zrobię dwa bo mam jedno na zapas Przepraszam jeszcze i dobranoc ♥️♥️♥️
CZYTASZ
Szkoła
RomanceW klasie, w której jest prawie całe genzie dochodzi nowa uczennica. Patryk,który do nowych uczniów jest nastawiony bardziej złośliwie. Jest on złośliwy dla tej nowej dziewczyny lecz po krótkim czasie zdarzy się sytuacja nie do uwierzenia. Jak się...