W pierwszym sklepie, do jakiego się udałem, nie znalazłem tego co chciałem.
Zatem ruszyłem do drugiego, który był znacznie dalej. Może wezmę tą zieloną patelnię i mały garnek? Albo tą? Hm... Ten? Odwróciłem się do tyłu. Za mną stała, znajoma mi dziewczynka.
- O Pan Pablo! Tata chciał z tobą porozmawiać! - powiedziała dziewczynką.
- Dobrze, a gdzie jest? - spytałem.
- Tam! Obok lodówek. - powiedziała.
Wziąłem odrazu ze sobą tą patelnie z garnkiem. Pogadam z nim i idę do kasy.
- Ooo Gavi! Cześć! Nie Spodziewałem się ciebie tutaj
- Hah, sam siebie się tu nie spodziewałem, ale nie idzie mi zabardzo w gotowaniu.
- Haha, zdarza się!
- No, nawet zbyt często...
- Chciałbym cię bardzo przeprosić za Ankę. Bardzo się zdenerwowała...
- Nie, no. Nic się takiego nie stało...
- Może, chciałbyś jutro po treningu iść ze mną na kawę?
- Chętnie.
- To do jutra!
- Pa.
Udałem się do kasy. Oczywiście była kolejka. I to jaka wielka. Że no kurwa hit.
CZYTASZ
Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?
RomanceSpontaniczne dzieło, bo tak :) Czy Gavi to idealny partner dla Lewandowskiego? Kurwa, oczywiście, że tak... Ale o tym w książce 42# w kategorii SHIP 22.11.23