Pov: Pablo Gavi
Siedziałem załamany na kanapie. Przecież ładnie ją uczesałem. Starałem się. Robert podszedł do mnie z drewnianą deską, do krojenia. Usiadł obok. Przejechał mi dłonią po włosach. Spojrzałem się mu w oczy. Potem przejechał po policzku i brodzie, aż jebnął mnie deską w łeb.
- Pierdol się!
Wstałem i ustałem obok z wściekłym spojrzeniem.
- Oj no. Pablo. Trzeba było iść do tej jebanej kuchni.
- Po chuj ci tam jestem?
- Chodź.
- Nie, jestem na ciebie obrażony.
Pov: Lewandowski
Spowrotem usiadł na kanapie. Ale na drugim jej końcu.
- Co mam zrobić, byś przestał się obrażać?
Nie dostałem odpowiedzi. Pocałowałem go prosto w usta.
- O kurwa! Jakie romanse! - przemówił Stegen, po wejściu do mojego domu...
- Co ty tu kurwa robisz? Jest dopiero 10...
- Nudziło nam się. - powiedział Wojtek orzytulając od tyłu Marc'a.
- A to nie tak, że miałeś wpaść z chłopakiem. - Gavi.
- No jestem z chłopakiem. - Stegen.
- A-Ale... - Lewy.
- Jak do tego doszło? - Gavi.
_______________________________________
Taki krótki mi wyszedł. Intensywnie skupiam się na specjalu.
CZYTASZ
Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?
RomanceSpontaniczne dzieło, bo tak :) Czy Gavi to idealny partner dla Lewandowskiego? Kurwa, oczywiście, że tak... Ale o tym w książce 42# w kategorii SHIP 22.11.23