34. Deska

120 15 16
                                    

Pov: Pablo Gavi

Siedziałem załamany na kanapie. Przecież ładnie ją uczesałem. Starałem się. Robert podszedł do mnie z drewnianą deską, do krojenia. Usiadł obok. Przejechał mi dłonią po włosach. Spojrzałem się mu w oczy. Potem przejechał po policzku i brodzie, aż jebnął mnie deską w łeb.

- Pierdol się!

Wstałem i ustałem obok z wściekłym spojrzeniem.

- Oj no. Pablo. Trzeba było iść do tej jebanej kuchni.

- Po chuj ci tam jestem?

- Chodź.

- Nie, jestem na ciebie obrażony.

Pov: Lewandowski

Spowrotem usiadł na kanapie. Ale na drugim jej końcu.

- Co mam zrobić, byś przestał się obrażać?

Nie dostałem odpowiedzi. Pocałowałem go prosto w usta.

- O kurwa! Jakie romanse! - przemówił Stegen, po wejściu do mojego domu...

- Co ty tu kurwa robisz? Jest dopiero 10...

- Nudziło nam się. - powiedział Wojtek orzytulając od tyłu Marc'a.

- A to nie tak, że miałeś wpaść z chłopakiem. - Gavi.

- No jestem z chłopakiem. - Stegen.

- A-Ale... - Lewy.

- Jak do tego doszło? - Gavi.

_______________________________________

Taki krótki mi wyszedł. Intensywnie skupiam się na specjalu.

Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz