30. Butelki

127 16 5
                                    

***

Pov: Lewandowski

Siedziałem na kanapie. Gavi leżał, opierając głowę, o moje kolano. Ktoś do niego pisał.

- Pablo? Z kim piszesz?

- Z Marc'em. Ooo pyta się, czy może wpaść, do nas na obiad jutro.

- Pewnie, dlaczego by nie?

- Pisze jeszcze, że przyjdzie z swoim chłopakiem.

- No dobra. Chętnie go poznam. Chwila, ale on ma żonę i syna.

- Aha, no rzeczywiście. Dziwne.

- Bardzo. A my co dzisiaj porobimy? Jakieś pomysły? Pabluś?

- Nie wiem. Gdyby tak mocno nie padało, to byśmy, poszli na spacer, ale tak to, nie ma po co.

- Racja.

***

Pov: Gavi

Udaliśmy się na zakupy spożywcze. Skoro Marc, z swoim chłopakiem przyjdzie, to trzeba zrobic z czegoś ten obiad. Zabraliśmy, ze sobą Laurę i Klarę. Ja pilnowałem dziewczynek, a Robert prowadził koszyk.

Zastanawialiśmy się, co zrobić w ogóle, na ten obiad.

- Gavi? Co powiesz... Na tradycyjne polskie danie. Schabowy z ziemniakami i mizerią, a do tego rosół?

- Okej, chętnie spróbuje.

Klara wybierała, ładne ogórki, na mizerię. Laura patrzyła na jabłka. Wzięliśmy trochę owoców i warzyw. Potem mięso. Dużo mięsa. Makaron i inne produkty. Szliśmy w kierunku kasy.

- Ah! Wino! Pablo idźcie, już do kasy, ja zaraz wrócę.

- Dobrze.

Minęło 5 minut. A on nie wrócił. Kurwa... Robert ty masz pieniądze i reklamówki.

Pojawił się, z 3 butelkami...

________________________

Witam, powracam

Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz