***
Pov: Lewandowski
Siedziałem na kanapie. Gavi leżał, opierając głowę, o moje kolano. Ktoś do niego pisał.
- Pablo? Z kim piszesz?
- Z Marc'em. Ooo pyta się, czy może wpaść, do nas na obiad jutro.
- Pewnie, dlaczego by nie?
- Pisze jeszcze, że przyjdzie z swoim chłopakiem.
- No dobra. Chętnie go poznam. Chwila, ale on ma żonę i syna.
- Aha, no rzeczywiście. Dziwne.
- Bardzo. A my co dzisiaj porobimy? Jakieś pomysły? Pabluś?
- Nie wiem. Gdyby tak mocno nie padało, to byśmy, poszli na spacer, ale tak to, nie ma po co.
- Racja.
***
Pov: Gavi
Udaliśmy się na zakupy spożywcze. Skoro Marc, z swoim chłopakiem przyjdzie, to trzeba zrobic z czegoś ten obiad. Zabraliśmy, ze sobą Laurę i Klarę. Ja pilnowałem dziewczynek, a Robert prowadził koszyk.
Zastanawialiśmy się, co zrobić w ogóle, na ten obiad.
- Gavi? Co powiesz... Na tradycyjne polskie danie. Schabowy z ziemniakami i mizerią, a do tego rosół?
- Okej, chętnie spróbuje.
Klara wybierała, ładne ogórki, na mizerię. Laura patrzyła na jabłka. Wzięliśmy trochę owoców i warzyw. Potem mięso. Dużo mięsa. Makaron i inne produkty. Szliśmy w kierunku kasy.
- Ah! Wino! Pablo idźcie, już do kasy, ja zaraz wrócę.
- Dobrze.
Minęło 5 minut. A on nie wrócił. Kurwa... Robert ty masz pieniądze i reklamówki.
Pojawił się, z 3 butelkami...
________________________
Witam, powracam
CZYTASZ
Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?
RomanceSpontaniczne dzieło, bo tak :) Czy Gavi to idealny partner dla Lewandowskiego? Kurwa, oczywiście, że tak... Ale o tym w książce 42# w kategorii SHIP 22.11.23