21. Spać

162 14 11
                                    

***

Pov: Lewandowski

Wstałem wyjątkowo wcześnie. Spojrzałem na jeszcze śpiącego Pabla. Jaki on jest słodziutki. Przynajmniej jak śpi. Był praktycznie wtulony we mnie. Chyba rzeczywiście było mu zimno.

Pov: Gavi

Obudziłem się, a Robert na mnie patrzył.

- Zimno co?

- Tak.

- Muszę załatwić grubszą i większą kołdrę.

Zaraz... Co kurwa? Czy ja będę tutaj z nim spać co noc? W sumie to nie jest mi tu źle...

- Kocham cię.

- Mhm. Ja ciebie też. Ale pozwól mi jeszcze pospać.

- Dobrze niech ci będzie. Ale to ty zrobisz śniadanie, bo mi się nie chce.

Wyszedł z pokoju. Ale on mnie kocha kocha, czy jak dziecko, albo po przyjacielsku?

Ta myśl, chyba nie da mi narazie spokoju.

***

Pov: Lewandowski

Em... Zastanawiałem się, czy powiedzieć mu, o moich powoli rosnących, do niego uczuciach. A-Ale on chyba nie czuje tego samego...

Mieliśmy dzisiaj dzień wolny. Była bardzo ładna pogoda. Możebyśmy się gdzieś przejechali? Na przykład za miasto?

Zrobiłem dziewczynką płatki z mlekiem, bo znając je zaraz będą głodne. Miałem już do nich iść, bo siedziały na kanapie. Ale jednak ich tam nie było. Poszedłem zatem do ich pokoju, ale tam też ich nie było.

Usłyszałem śmiechy z sypialni. Siedziały na łóżku obok Pabla. Oh... Słodszego widoku mieć nie mogłem.

- Klara, Laura. Zrobiłem wam śniadanko. - powiedziałem.

- A możemy jeszcze się pobawić z Wujkiem? - spytała Laura.

Spojrzałem na nie wzrokiem mówiącym wszystko.

- Dobrze już idziemy. - powiedziały.

Zostałem z Gavirą sam.

- A dla mnie zrobiłeś śniadanie?

- Nie.

- Czemu?

- Mówilem. Nie. Chce. Mi. Się.








Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz