Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?

14. Czy ty?

Wróciliśmy, a ja poszedłem do piwnicy. Miałem tam stare łóżko. Było w bardzo dobrym stanie. Teraz pytanie, czy zmieści się w pokoju. Wyjąłem z kieszeni dresów, miarkę.

Gdy miałem już pomiar, wróciłem do pokoju.

- Cholera.

Za duże. Nie zmieści się tu. Czyli wygląda na to, że muszę ogarnąć jakieś na wymiar, co może zająć z tydzień.

Poszedłem do mojej sypialni gdzie przebywał Pablo. Czytał jedną z moich książek z niedużej biblioteczki. Był taki skupiony i... Słodki?

Nie śmiałem mu przeszkadzać. Stałem i patrzyłem się na niego. Zrobiłem mu zdjęcie. Wiecie, fajnie, by było mieć jakąś pamiątkę.

Pov: Gavi

Czytałem jakiś romans. LGBT, bo jaki by inny? Zapowiadał się bardzo ciekawie. Nie pamiętam, kiedy tak bardzo wciągnąłem się w lekturę.

Usłyszałem szelest.

Spojrzałem na lekko uchylone drzwi, za którymi stał Robert. Miał szeroki uśmiech na twarzy.

- Cześć!

- Hej. Widzę, że podoba ci się książka.

- Tak, bardzo.

- Nie wiedziałem, że lubisz takie... Em... Tematy.

Oh... On nie wie, że jestem gejem? Spojrzałem się na niego z nerwowym uśmieszkiem.

- Ta...

Czy on w ogóle mnie toleruje?

- Pablo, czy... Ty... Jesteś gejem? Przepraszam, że pytam.

- Tak...

- Rozumiem. Em... Ten no... Łóżko się nie mieści w pokoju, więc zamówię, takie na wymiar, ale to zajmie około tygodnia...

- Okej...

Nie wiedziałem, że z czytania książki, zrodzi się rozmowa i to taka...

Pov: Robert Lewandowski

Mogłem podejrzewać. Taki atrakcyjny a bez dziewczyny? Młody, silny, mądry, piłkarz... To było jasne jak słońce...