***
Pov: Lewandowski
Nadszedł ten dzień, kiedy trzeba wysilić zdolności Masterchef'a. Nie wiem, kiedy Stegen się pojawi, więc za gotowanie trzeba się brać od rana.
(Piszę to osoba, która nic nie wie o gotowaniu, dlatego się nie będę rozpisywać)
Lecz zanim to, mam trudniejsze zadanie.
- Pablo! Pablo! Ej! Wstawaj kurwa!
- Daj mi spokój.
- Wstajemy.
- Nieee.
- Taaakkk.
- Chciałbyś.
- No, wyobraź sobie, że chciałbym.
- Ale mi tu jest wygodnie.
- Wiem, ale włściwie to ty się umawiałeś z Stegen'em więc wstawaj.
- No dobra.
Pov: Pablo
Po chuj mu jestem w kuchni? Ja umiem tylko jajecznicę zrobić... No, ale dobra, jak już wstałem to niech będzie.
Wziąłem z szafy największą bluzę, jaka była. Oczywiście nie moją. I jakieś menelskie dresy z innej epoki. No i teraz jestem gotowy. Fizycznie.
Zszedłem na dół, do kuchni. Robert już tam działał. Dobra trzeba coś wymyślić...
- Ooo Klara. Jakie masz roztrzepane włosy. Uczesać cię? - Zaproponowałem Klarze.
- Dobrze. Chcę warkocza. - powiedziała Klara.
Udałem się do łazienki, po szczotkę do włosów. Może nikt nie zauważy, że nie umiem plec warkoczy...
Wróciłem z narzęniem, ale nie zbrodni. I usiadłem na kanapie. Starałem się jej delikatnie rozczesać włosy. No, ale trochę mi utrudniała zadanie. No i zacząłem robić ten warkocz. Trochę krzywo, ale chuj, dzieci nie mają linijki w oczach.
- Gavi! Co ty do cholery robisz? I gdzie jesteś!? Mieliśmy gotować. - krzyknął z kuchni Robert.
- Czesze Klarę! - krzyknałem.
Usłyszałem jego kroki. Stał z patelnią w ręcę. Spojrzał się, na mnie niezadowolonym spojrzeniem.
- Ciekawy sposób, ale za 5 minut widzę cię w kuchni.
- ... No, ale ja jestem teraz fryzjerem.
- Nie zapłacił bym za taką usługę, na miejscu Klary. Złożył bym reklamacje...
CZYTASZ
Gavi x Lewy - Czy od tego się zaczęło?
RomanceSpontaniczne dzieło, bo tak :) Czy Gavi to idealny partner dla Lewandowskiego? Kurwa, oczywiście, że tak... Ale o tym w książce 42# w kategorii SHIP 22.11.23