Kiedy już prawie spałam rozbudził mnie dźwięk zasuwania zasłon- Przepraszam nie chciałem cię obudzić - odezwał się Lucas wpatrując się we mnie
- Jeszcze nie spałam
- Mam nadzieję że nie przeszkadza Ci to że będziemy spać w jednym łóżku
- Nie nie przeszkadza, nie przeszkadzałoby mi też mieszkanie z tobą, jakbyś mi wcześniej powiedział - burknęłam
- Czyli nie jesteś zła?
-Jestem zła że mi nie powiedziałeś wcześniej
- Miałabyś za dużo czasu na rozmyślanie - powiedział zadziornie podchodząc do mnie, złożył pocałunek na moim czole i uśmiechnął się szeroko - Idę pod prysznic
- Idź - odprowadziłam go wzrokiem i przekręciłam się na drugą stronę.
Czekałam aż wyjdzie, kiedy drzwi się otworzyły zobaczyłam go. Jego mokre kosmyki włosów opadały na czoło. Stał przedemną w samych białych bokserkach, kiedy zobaczył że mu się przyglądam pokazał mi swój łobuzerski uśmieszek i skierował się do garderoby. Z pomieszczenia zaczął do mnie krzyczeć
- Normalnie śpię nago, ale nie chce żebyś czuła się niekomfortowo
- Śpij nago! -odkrzyknełam mu
- Co?
- Skoro tak ci wygodnie to tak śpij. Mi to nie robi różnicy
- Serio? - wychylił się z garderoby
- No tak, przecież już spałeś obok mnie nago kilka razy, chyba że się wstydzisz- prychnęłam
- Nie wiem czy się powstrzymam - powiedział z tą swoją seksowną chrypką podchodząc do łóżka.
Czułam jak robię się mokra, kiedy położył się obok mnie. Zgasił ledy które świecąc się na biało rozjaśniały pomieszczenie. Kiedy już się ułożyłam Lucas niepewnie przysunął się do mnie i połozył rękę na mojej talii, ja jeszcze bardziej wtuliłam się w jego klatkę piersiową i w takiej pozycji zasnęliśmy.
Kiedy obudzilam się Lucasa nie było
obok mnie, przez chwilę leżałam wsłuchując się w dźwięki, ale nic nie usłyszałam. Wstałam i odsunęłam zasłony, zauważyłam że okna były od strony zachodniej, bo nie było rażących promieni. Udalam sie do garderoby skąd wyciaglam białą tenisowa spódniczkę i miętową bluzkę hiszpankę. Do tego wysokie białe skarpety z nike. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się, wlosy związałam w wysokiego kucyka, wypuściłam dwa przednie pasma. Odpielam telefon od ładowarki. Była 7.08 zastanawiałam się gdzie podziewa się Lucas, ale wkoncu to mafia, więc nie ma określonych godzin pracy.Zeszłam na dół i udałam się do kuchni, tam zastałam gosposie
- Dzień dobry - przywitałam się
- Dzień dobry, nie spodziewałam się że wstaniesz tak wcześnie, śniadania są przeważnie około 8, więc musisz poczekać
- Dobrze nic się nie dzieje, pomóc w czymś?
- Dziękuje ale nie trzeba
- Wie Pani gdzie jest Lucas?
- Nie wychodził więc albo jest w gabinecie, albo na siłowni
- Dobrze, a które to drzwi
- Do gabinetu drugie po lewej stronie w korytarzu przy drzwiach wejściowych, a siłownia to drzwi po prawej przy schodach
- Dziekuje - Najpierw udalam sie do gabinetu, zapukałam 2 razy i czekałam na odpowiedź, po chwili usłyszałam ciche ,,wejść". Weszlam pomieszczenie było stosunkowo małe. 2 regały z segregatorami i barek przy scianie, na środku masywne biurko z ciemnego drewna przy którym siedział Lucas w czarnej koszuli, a przed nim stał skórzany fotel
- Przeszkadzam? - wolałam się upewnić
- Nie, dlaczego jeszcze nie śpisz? - odparł odrywając wzrok od papierów
- Chyba nie muszę ci przypominać że zanim zostałam postrzelona dzień zaczynałam porannym biegiem o 5.30
- Racja, ale teraz nie możesz. Siadaj
-Długo już tu siedzisz?- spytałam widzac jak wypełnia dokumenty które były w kilku miejscach rozłożone na biurku
- Widzisz ty swoje życie zaczynasz biegiem, a ja interesami dziś to papierologia
- Pomóc ci?
- Chcesz być moją prywatną sekretarką? - poruszył dwuznacznie brwiami
- Nie mam nic lepszego do roboty
- Masz - rzucił mi segregator - jak ci się chce poukładaj te faktury dzielisz najpierw na nazwiska, potem na daty
Wzięłam segregator i zaczęłam przeglądać dokumenty, na szczęście niebył tak napchany. Faktury były wstępnie ułożone przy nazwisku, więc tylko segregowałam je datami i do odpowiedniej koszulki. Brunet co chwilę dokładał jakieś faktury. Nawet szybko się z tym uporałam
- Gotowe - powiedziałam odkładając segregator na biurko
- Sprawujesz się lepiej niż Hektor, który pełni funkcję głównego księgowego, a teraz chodź na śniadanie bo jest - popatrzyl na zegarek - 8.16
Lucas wstał i otworzył mi drzwi, przepuścił mnie i razem ruszyliśmy w stronę jadalni, przy stole siedział tylko Hektor, z jednej strony cieszyłam się ze nie ma ich siostry bo jak narazie nie dogadujemy się. Czarnowłosy jadł jajecznicę z bekonem i grzankami, kiedy gosposia nas zobaczyła odrazu zaproponowała kawę i zapowiedziała że zaraz poda świeżą porcje jajecznicy. Po śniadaniu pomogłam gosposi poprzatać, zrobiłam sobie smothie i włączyłam netflixa, włączyłam sobie jakąś komedie, byleby zająć sobie czas.
- Co oglądasz? - Odwróciłam i zobaczyłam Lucasa zmierzającego w moją stronę
- Jakiś randomowy film
Chłopak usiadł obok mnie i wział moje smothie, napił się łyka i skrzywił na co parsknełam śmiechem
- Niedobre to, jak możesz to pić
- Oj nie narzekaj jest dobre- odpowiedzialam zabierając mu szklankę i biorąc kilka łyków
- Dziwne masz gusta
- Nic na to nie poradzę, nudzi mi się i wyszłabym gdzieś, tak dla zabicia czasu
- Wiem, ale jeszcze musisz odpoczywać, przynajmniej do czasu kiedy nie ściągnął Ci szwów
- Moze gdzieś wyjdziemy? - miałam cichą nadzieję że się zgodzi
- Liv kiedy indziej, jak ci się nudzi możesz przejść się po ogrodzie, i spróbuj się dogadać z Blue, wiem charakterek ma wstrętny, ale jak już kogoś polubi jest miła. Ma też dużo książek może Ci coś pożyczy.
- Ona jest dziś w domu ? - zapytałam bo nie widziałam jej dziś
- Pojechała pożegnać się z ojcem, bo jedzie na wakacje, a potem miała gdzieś jeszcze, więc może będzie na kolacji, a może nie
Nie odpowiedziałam nic tylko wtuliłam się w jego bok, nie siedział ze mną dłużej niż 10 minut, bo zadzwonił jego telefon. Resztę dnia spędziłam przed telewizorem. Z godzinę przegadałam z Hektorem, stwierdził że jestem niebezpieczna i współczuję bratu za co dostał w ramię. W sumie cały czas się z czegoś chichotaliśmy. Na kolacje była lasagne, która była przepyszna. Blue nie wróciła więc, uniknęłam konfrontacji z nią. Zobaczyłam dziś co znajduje się w reszcie pomieszczeń na dole - garaż, schody do piwnicy, sauna, siłownia, sala kinowa w której stał bilard. Zagralam z Hektorem, który wygrał i szczerzył się jak psychol. Po 23 odwiedził nas Marco, aby z Lucasem pojechać do ich klubu, pożegnałam się i poszłam do łazienki, w moich rzeczach przywiezionych z apartamentu znalazłam kule do kąpieli, nalałam wody wrzuciłam kule i nalałam szampon, przy okazji zrobiłam sobie pilling całego ciała i maseczke z węglem aktywnym. Łazienkę opuściłam dopiero po 1 w nocy i w kusej piżamce położyłam się spać, nie miałam pojęcia o której brunet wróci, ale stawiałam na 3-5 rano
![](https://img.wattpad.com/cover/352637399-288-k211275.jpg)
CZYTASZ
Spłata Długów U Mafii
RomancePO KOREKCIE George Taylor aby ratować firmę wyda mafii córkę, której niecierpi. Do jakich kroków jeszcze się posunie, a do jakich mafia? Co zrobi Olivia? Do czego zajdzie między nią a szefem mafii?