XXIII. Nasze konsekwencje

260 4 0
                                    

Zmarszczyłam brwi gdy uświadomiłam sobie, że Noah zna bardzo dobrze drogę do domu John B. Ani się o nic nie pytał ani nie patrzył na jakąś mapkę. Dobra może to jest z jakieś piętnaście minut od nas autem ale i tak.

-„Co taka zdziwiona?" Zapytał
-„Skąd znasz drogę do jego domu?"
-„Często tu bywaliśmy"
-„Po co?" Nic nie rozumiałam. Dwa miesiące nie być w domu a tyle się zmieniło. Ale ja już wydziwiam?
-„Przeszukaliśmy dom by znaleść coś gdzie mogliście popłynąć"
-„Co zrobiliście?" Zwariowali
-„Dla policji był ważny John B a dla reszty ludzi ty. Nikt się nie chciał poddać by cię znaleść, Ward tym bardziej" Przewróciłam oczami
-„Gdyby nie Ward to bym nie uciekałam z Johnem B" Oburzyłam się
-„Gdyby nie Ward byście tu nie dali rady wrócić"
Prychnęłam.
-„Oczywiście może jeszcze mam mu podziękować?" Czarnowłosy wzruszył ramionami
-„Gdyby nie Nathan to bym tu już nie wróciła tylko sam John B" Dodałam i skończyłam temat gdy zatrzymaliśmy się pod domem.

Odrazu wkurzona wyszłam z auta.
-„Blair no" Zignorowałam go i weszłam do środka bez pukania jak zawsze.
-„John B?"
-„Już" Po chwili wyszedł na przedpokój gdzie już stałam
-„Już się stęskniłaś?" Zaśmiałam się
-„Chciał byś, kochasiu" Podeszłam do niego, zauważyłam, że zapatrzył się na osobę za mną. No tak, jakby inaczej by on za mną nie wyszedł. Noah to dwudziesto dwu letni facet, z mocno czarnymi włosami obciętymi na krótko, z dość dużymi barkami i miał prawie metr dziewięćdziesiąt więc robił wrażenie. 

-„A tak to moj brat" Powiedziałam obojętnie
-„Noah?" Zapytał
-„A ty John B" Obydwoje patrzyli na sobie ignorując wszystko inne
-„Zgadza się" Zrobiło się za poważnie więc wzięłam rękę Johna B i zaprowadziłam go na kanapę 
-„Siadaj"  Usiadł obok mnie a Noah zaczął iść w naszym kierunku
-„Nie możesz poczekać w samochodzie ?"
-„Chyba lepiej gdyby ktoś wytłumaczyć co i tak. Byłem przy tym wszystkim więc wiem jak będzie albo powinno wyglądać"  Nie chcąc się kłócić zgodziłam się. Mój bart wytłumaczył nas jeszcze raz w ten cały syf. Gdy uznali, że ja i John B zginęliśmy przestali szukać ale na szczęście płotki się nie poddały i jakimś cudem znaleźli pistolet, którym Rafe zabił Peterkin ale przecież było by za pięknie i Ward się o tym dowiedział, dając im warunek by oczyścić obydwóch ponieważ zależało mu bym wróciła bezpiecznie na wyspę gdy dowiedzieli się, że przeżyliśmy sztorm. Przez to też mama dogadywała się z Wardem i choćby płotki się nie zgodzili nie mieli nic więcej do powiedzenia. Ten podobno przyjaciel Camerona czyli Carlos Singh jest tak naprawdę jego wrogiem przez co jakby inaczej go wrobił, a że miał problemy się zabił i takim sposobem wszyscy zostali niewinni. Chodź morderca dalej był na wolności. Jedyny problem był taki, że jednak uciekliśmy i jeśli nie poprzemy wersji Warda i dobrze się nie wytłumaczymy możliwe, że jednak John B dostanie jakaś karę a jego nienawiść do Warda jest tak duża, że obawiałam się trochę tego.

-„Czyli jutro o trzynastej jest rozprawa?" Dopytał brunet gdy wszystko zrozumieliśmy
-„Tak"  Złapałam Johna B za rękę. Może i nie przyznawał się, że się bał ale jednak go znałam.
-„Będzie dobrze" Ścisnął moją dłoń posyłając mi słaby uśmiech
-„Miejmy nadzieję" Przygryzłam wargę. Tak bardzo chciałam by był znów szczęśliwy. Kto by pomysł, że pare tygodni później znów zostaniemy sami w podobnej sytuacji.

-„O cholera" Popatrzyłam na Noah
-„Co jest?"
-„Już po dwudziestej trzeciej. Mama do mnie wydzwania"
-„Więc wracajmy bo dostanie zawału"
-„Już dostała przez ciebie pare razy" Dodał wstając. Przytuliłam Johna B 
-„Do jutra"
-„Będziesz?" Zdziwił się
-„Jak mogłoby mnie nie być?" Uśmiechnął się
-„Powiadomienie innych by też byli"
-„Dzięki" Znów go przytuliłam. Dziwnie mi było go zostawiać i wracać do domu.
-„Kocham cię Blair"
-„A ja ciebie John B" Popatrzył na mnie a widząc jego wzrok wiedziałam co miał na myśl. Westchnęłam na co pocałował mnie w policzek
-„Dziękuje ci za wszytko" Dodał
-„Pa John B"  Podeszłam do auta gdzie Noah już w nim czekał.

Które życie wolisz. Outer Banks Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz