VI. Niespodzianka dla Belly

443 9 0
                                    

Topper zaczął zadawać dla mnie niewygodę pytanie w stylu co dokładnie robiłam po tamtej stronie co mnie zaczynało irytować bo w końcu jestem dorosła i mną swój rozum więc nie muszą się o mnie martwić. Na szczęście zobaczyłam Conklin i jej widok ucieszył mnie jeszcze bardziej niż zazwyczaj.
-„Po prostu nie powinnaś tam sama chod-„
-„Patrz jest nasza osiemnastolatka" Przerwałam mu jego gadkę -„Belly!" Popatrzyła na mnie gdy już byliśmy wystarczająco blisko.
-„Cześć!" Zawołała szczęśliwa i zeszła pomostem do nas.
-„Zapraszam piękną panią" Podał jej rękę Topper
-„Naprawdę?"
-„Wchodź dziewczyną, mamy niespodziankę" Powiedziałam podekscytowana. Gdy dziewczyna wchodziła szepnęłam do Topper'a czy naprawdę mamy coś dla niej. Według jego zatwierdzeń mamy.

Opalałam się z brunetką, leżąc na motorówce słuchając fal oceanu i głupich żartów blondyna przez co kilka razy wybucham śmiechem. Chyba nigdy mnie nie znudzi ten widok na pełny ocean.
-„Skaczemy?" Z opóźnieniem popatrzyłam na dziewczynę
-„Co?"
-„No chodź, będzie fajnie" Wstała ciągnąć mnie za rękę.
-„Belly wiesz, że nie jestem dobra w pływaniu"
-„Jestem waszym ratownikiem gdyby coś" Odparł Topper.
-„Proszeee"  Zrobiła swoje słodkie oczy.
-„Nich będzie" Westchnęłam „Top masz moje życie w swoich rękach"
-„Nie zawiodę" Oby Topper, oby.

Obydwoje wskoczyli pierwsi więc ja też tylko że bardziej ostrożnie i bez zamachu. Chłopak odrazu znalazł się przy mnie upewniając się czy sama dam radę. Owszem przez ten czas który tu jestem o wiele lepiej pływam ale i tak miałam trochę wątpliwość. Więc za każdym razem gdy się czułam mniej pewniej łapałam się Topper'a. Mu to oczywiście nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, obejmował mnie i pytał się czy nie chce wrócić na motorówkę. Pływaliśmy dość długo i trafiliśmy na zachód słońca. Nawet poznaliśmy nowych znajomych którzy akurat przepływali i zagraliśmy z nimi w siatkowe piłką. Tracąc już siłę weszliśmy znów na pokład i zrobiliśmy sobie mały piknik z owoców. Akurat zbliża się godzina imprezy a dziewczyna nic nie podejrzewała. Nawet ja nie sądziłam, że tak dobrze mi wyjdzie.

                                      ***

-„Zamknij oczy" Powiedziałam gdy byliśmy przed drzwiami
-„Co?" Zaśmiała się
-„No już!"
-„Dobrze dobrze" Topper otworzył drzwi. Gdy weszliśmy na środek i każdy już stał na swoich miejscach, szepnąłem do dziewczyny
-„Otwórz" Gdy otworzyła oczy wszyscy krzyknęli „Niespodzianka" Belly była w takim szoku, że każdego przytuliła i dziękowała za to. Zaczęliśmy się bawić jak i w domu tak i w ogrodzie. Przyszło sporo osób i było naprawdę świetnie. Impreza nabierała szybko tępa i sporo osób było już nawalonych.
-„Hej Steven"  Przywitałam się
-„Hej Blair" Uśmiechnął się
-„Witam ślicznotko" Podszedł do nas Jeremiah
-„Muszę przyznać, że całkiem dobrze to zorganizowaliście" Przyznałam rozglądając się
-„A dziękujemy" Powiedzieli dumnie na co się zaśmiałam.
-„Mogę wiedzieć co robił z tobą Topper?" Zapytał brat solenizantki.
-„Pomagał mi" Odeszłam do nich z uśmiechem aby nie dręczyli dalej tematu.

Dopiero po drugiej w nocy ostatni goście wyszli.
Poszłam z Belly i Taylor do pokoju bardzo chwiejnym krokiem i to nie tylko przez alkohol ale przez to że aż takiej dobrej kondycji jej miałam przez co na schodach prawie się zabiliśmy.
-„Ale jestem zmęczona" Marudziła Taylor
-„My pływaliśmy z dwie godziny w oceanie jeszcze" Odparła Belly
-„No cóż będziecie chudsze" Zaśmiałam się
-„Dobranoc" Powiedziała i padła na łóżko
-„Za dużo wypiła" Prychnęłam Belly
-„Nie tylko ona" Zachichotałam.

-„Dziękuje ci za to wszystko" Powiedziała po chwili znów patrząc na mnie.
-„Nie ma za co mała" Przytuliła się do mnie na ziemi gdy tak leżałyśmy -„Poza tym to chłopaków bym pomyśl" Wzruszyłam ramionami
-„Odkąd Sarah mnie zostawiła nie miałam nikogo oprócz chłopaków i jej" Kiwnęłam głową na śpiącą dziewczynę na jej łóżku.
-„Ty znów pokazałaś mi jak można cieszyć się życiem"
-„Ooo no weź. Jestem pijana, zaraz się rozbeczę" Odparłam z łzami w oczach.  
-„Kocham cię Blair"
-„A ja ciebie" I tak w objęciach zaczęłyśmy sobie płakać.
-„Zamknijcie się" Mruknęła Taylor pół śpiąco na co się zaśmiałyśmy. Ta emocje były różne w tym momencie, sama nie nadarzałam i nawet nie wiem kiedy tak zasnęłyśmy ale za to gdy się obudziałam to nie dość, że miałam kaca to nie mogłam się ruszyć.

Które życie wolisz. Outer Banks Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz