XX. Płotki znów razem

277 5 1
                                    

-„J-JJ?" Nie mogłam uwierzyć, że patrzę właśnie w te niebieskie oczy
-„Hej cupcake" Przytuliłam się do niego tak mocno, że aż się zanurzył pod wodą krztusząc się.
-„Hej" Zaśmiał się
-„Przepraszam"
-„Wchodzicie!" Zawołał Pope, zaczęliśmy płynąc do ich łódki a raczej ja trzymałam się blondyna.

-„Blair" John B odrazu podał mi rękę gdy JJ mnie podniosł. Siadłam naprzeciwko niego odrazu się do mnie przybliżając całując mnie w czoło.
-„Wszystko dobrze?" Zapytał wciąż wystraszony
-„Chyba" Popatrzyłam mu w oczy a wtedy jakby coś we mnie uderzyło i odrazu spojrzałam na wodę. Miałam już wstać ale Routledge jakby się domyślił o co mi chodzi i mnie złapał za ramienia.
-„Nic mu nie jest" Popatrzyłam znów na niego
-„Z Cleo wsiedli na motorówkę zapasową, powiedziałam, że spotkamy się w domu a my pojedziemy z nimi" Wskazał głowa na płotki a wtedy uświadomiłam sobie, że faktycznie widziałam łódkę jak oglądałam cały statek z nudów tyle, że była przymocowana zardzewiałym łańcuchem. Za pewne uderzenie spowodowało, że się uwolniła.

-„Hej" Zaśmiał się Pope a ja zwróciłam na nich swoją pełna uwagę.
-„Nie sądziłam, że to powiem ale cieszę się, że nic ci nie jest i żyjesz" Zaczęła Kiara na co miałam już prychnął ale się powstrzymam
-„Dzięki" Popatrzyłam na JJ.  Nawiązałam z nim kontakt wzrokowy na co się uśmiechnął
-„Tak się bałem, że nie żyjesz gdy zobaczyliśmy, że zostałaś postrzelona"  Nawet jego głos się trochę załamał gdy wspomniał o postrzale, usiadłam obok niego mocno się do niego przytulając. Boże jak ja za tym tęskniłam
-„Tak bardzo za tobą tęskniłam" Czyżby czyta mi w myślach?
-„A ja za tobą cupcake" W końcu miałam sowiego blondyna przy sobie. Bałam się tego momentu, że jednak uzna, że nie chce przy mnie być a on naprawdę się ciszył, że wróciłam.

Pope odpłynął łódka. Obok po drugiej stronie siadła Kie i John B
-„Dobra a teraz chcecie wytłumaczyć jak to wszystko się stało?" Dopytała Kie
-„Mieliście prawie pogrzeb, jakaś godzinę przed ceremonią wyszły zdjęcie gdzie się przytulacie z wiadomością, że przeżyliście. Nawet nie wiecie jak to wszystkich zdziwiło...i ucieszyło oczywiście" Dodał Pope
-„Naprawdę twój tata żyje?" Zapytała Kie
-„Tak ale teraz siedzi za kratkami" John B wzruszył ramionami
-„I dobrze prawie zabił Blair" Wtrącił się JJ
-„Przykro mi" Przytuliła go Kie
-„Niepotrzebnie. JJ ma racje, zasłużył" Uśmiechnęłam się lekko do Johna B
-„Brakowało nam tu was" Odezwał się Pope
-„Ale dalej nie wiem jak udało się wam dojechać na Bahamy w tej motorówce a przede wszystkim jak ty się tam znalazłaś" Zapytał znów ciemnowłosy
-„A więc ehm...zauważyłam jak John B odpływa a policja zaczęła jechać w moja stronę dlatego odeszłam by nic nie podejrzewała tyle że zauważył mnie Rafe...chciał mnie zapłać ale John B mnie na szczęście zauważył i udało mi się od niego uciec" I musze powiedzieć szczerze, że w ogóle nie żałuje tej decyzji, gdybym miała znów do wyboru to moja decyzja by się w ogóle nie zmieniła.

-„Wskoczyła na motorówkę o mało się nie zabijając i kazała mi płynąc" Zaśmiał się brunet na co przewróciłam rozbawiona oczami. Przecież aż tak źle nie było. Potknęłam się i tyle.
-„Wszędzie była policja dlatego nie pozwoliłam mu mnie odstawić na brzeg"
-„Ale się nie zgodziłem" Uśmiechnęłam się
-„Ale nalegałam i obiecałam, że nigdzie się nie ruszam" Powiedziałam po Johnie B
-„Więc bez innego wyjścia odpłynęłem i było nawet dobrze gdy wyszedł prąd"
-„Ale fale się robiły coraz większe i przez ulewę ciężko było nam się czegoś trzymać a już jak zapaliły się świata policja nas goniła"
-„Wpadliśmy na ogromne fale prawie nam się nie udało. Policji za nami już nie było a radio się wyłączyło przez co za bardzo nie wiedzieliśmy co się dzieje jednak się nie poddaliśmy"

Gdy coraz bardziej im wytłumaczyliśmy wydarzenie z przed miesiąca coraz bardziej nie mogli w to dowierzyć.
-„Aż nagle wpadliśmy pod wodę i Blair jeszcze pociągnęła motorówka w dół gdy ją zobaczyłem, że traci powietrze spanikowałem"
-„Ale mnie uratował. Jednak po chwili nigdzie go nie widziałam...nigdy w życiu się tak nie bałam"
-„Jak ją znalazłem, zaczęliśmy dryfowaliśmy po oceanie"
-„Gdy fale się uspokoiły znaleźliśmy naszą motorówkę do góry nogami więc się jej trzymaliśmy"
-„A potem Blair zauważyła statek"
-„Oczywiście, że nas nie słyszeli ale miałam naszyjnik od Warda i zaczęłam migać nim pod słońce przez co statek nas zauważył na pustym ocenie" Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy z brunetem. Pamietam jak bardzo się wtedy cieszyliśmy 
-„Uratowali nas i z nimi popłynęliśmy do Nassau lecz skądś znaleźli tą ulotkę ze mną i nagrodą"
-„Także Cleo i Jonas nas sprzedali i zaczęliśmy uciekać przed policją. Trafiliśmy do jakiegoś lasu przy oceanie"
-„A potem na najpięknieszy widok. Serio gdybyście to widzieli.... Zgubiliśmy ich na szczęście a tam właśnie zostało zrobione nasze zdjęcie tyle, że wyszło one pare dni po tym wszystkim" Po chwili dopiero odpowiedziałam resztę i chyba ten najważniejszy wątek
-„Tam trafiliśmy na brata Warda"
-„On przecież nie żyje" Powiedziała odrazu Kiara
-„A jednak żyje" Znów nawiązałam kontakt wzrokowy z Johnem B. Wiedziałam o czym myśli ale postanowiłam nic im jeszcze nie mówić. Może dlatego, że pierwsze chciałam usłyszeć to od mamy.

Które życie wolisz. Outer Banks Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz