Złoto było już nasze. Marcus pomógł nam je zabrać z jaskini ze swoimi ludźmi. Oczywiście daliśmy mu za to dość dużą sumkę i na szczęście nie okazał się być drugim Jonasem.
Właśnie byliśmy w kantorze gdzie wymieniliśmy całe złoto na kasę. Nie było żadnego podejrzenia ponieważ poszłam sama z Sarah a jednak nasze nazwisko nawet w Meksyku pokazywało swoją moc. Wyszliśmy już z pieniędzmi kierując się w stronę naszego samochodu. Siadłam z tyłu obok Pope'a, jednak czułam na sobie czyjś wzrok z tyłu dlatego też gdy JJ ruszył popatrzyłam się w tył i momentalnie zamarłam. To już nie mógł być przypadek. Patrzyły na mnie czarne oczy napakowanego mężczyzny, którego parę dni temu spotkałam w klubie i kazał pozdrowić mi kuzyna. On cały czas mnie miał na oku. Zorientował się, że na niego patrzę przez co się uśmiechnął. Tym prędzej odwróciłam wzrok i padło akurat na lusterko gdzie natrafiłam na piękne błękitne oczy mojego Maybank'a i trochę się uspokoiłam.
-„Skoro jesteśmy największymi snobmi pod słońcem jedziemy do najbardziej luksusowego hotelu?" Podekscytowała się Kiara
-„Oczywiście, że tak" Poparł ją John B
-„Jeszcze pytasz?" Prychnął JJ jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie. Mieliśmy serio dobre humory i wymienialiśmy co w kolei zrobimy z kasą aż tu nagle z nikąd usłyszałam krzyknięcie Pope'a. W sekundzie odpiął mi pas i pociągnął przez co opadłam na całe jego ciało. Sarah również przybliżyła się do Johna B po czym uderzył w nasz bok rozpędzone auto.Nasze było dość duże, podobne do Johna B w obx dlatego też nie polecieliśmy jakoś mocno do tyłu lecz mocno się wygoił. Po kilku chwilach dopiero doszliśmy do siebie i wyszliśmy z szoku.
-„Blair?" JJ odpiął pas
-„Wszystko dobrze" Odpowiedziałam cicho, podnosząc się z kolan Pope'a
-„Na pewno?" Popatrzył na mnie Heyward
-„T-tak...dziękuję Pope" Uśmiechnął się do mnie
-„Co to do kurwy było?" Oburzyła się Kiara
Pierwsze co mi przyszło do głowy to te czarne oczy ale przecież to nie mogło być możliwe.
-„Sarah?" Zapytał Jayj
-„Wszystko dobrze" Odpowiedziała blondynka
-„Widział ktoś to auto?" Zapytał John B próbować otworzyć drzwi
-„Czekaj" Maybank wyszedł z auta -„Cholera cały bok jest wgnieciony nie ma szans by otworzyć drzwi"
-„Musimy wyjść przodem" Odparł Pope i tak też po chwili każdy się wygramolił do przodu by wyjść.-„Kto to mógł być?" Zapytała dalej skołowana Cameron. Auta już nigdzie nie było która w nas parę minut temu wjechało a mało nas nie zabijając. Gdyby nie Pope to ja i Sarah...
-„Ktoś kto chce się zemścić" Zastanowił się Pope
-„Pamiętacie tego gościa? Z klubu?" Zapytałam
-„Ten co chciał ci pomóc?" Sarknął John B dobrze wiedząc, że nie to wtedy chciał zrobić
-„Gdy wsiedliśmy do auta widziałam go"
-„Co?" Blondyn do mnie podszedł
-„On wie że jestem Cameron. Zna Rafe'a jak i Nathana"
-„Żartujesz sobie prawda?" Wkurzył się JJ
-„Dlaczego nic nie mówiłaś?" Zapytał John B
-„Nie wiem. Tak dużo się dzieje" Popatrzyłam na ziemię
-„Hej" Jayj podniósł mój podbródek -„Ważne, że nic ci nie jest" Objęłam go
-„Jaki piękny obrazek" Prychnął. Popatrzyliśmy się na mężczyznę, który wyszedł za naszego auta
-„Jednak plany ze ślubem będziecie musili sobie przełożyć" Stanął obok nas czarno oki-„Ślubem?" Zapytał John B.
No tak tylko on o tym nie wiedział. Napakowany mężczyzna się zaśmiał
-„Nie pochwaliłaś się swojemu byłemu chłopakowi" Zapytał mnie
-„Odpierdol się" Warknął JJ
-„Spokojnie przyszłem tylko porozmawiać" Uśmiechnął się sarkastycznie
-„To twoja sprawka" Kie wskazała na auto
-„Nieszczęsny wypadek" Wzruszył ramionami
-„I akurat wiedziałeś, że tu będziemy?" Prychnęłam
-„Zbieg okoliczności" Jej odpowiedzi zaczynały mnie już wkurzać
-„Czego chcesz" Wyprzedziła mnie Sarah z tym pytaniem na co mężczyzna się uśmiechnął
-„Wasi ojcowie narobili sobie u mnie dużo nieprzyjemnych wspomnień. Podpadli mi i muszą za to zapłacić" Popatrzył na mnie
-„Szczególnie zaginiona córeczka Nathana która jest dla niego największą perełką na świecie"
Limbrey miała rację.
CZYTASZ
Które życie wolisz. Outer Banks
Ação•Zabójstwo •Zdrady •Sex •Manipulacja •Kłamstwa A co gdyby tak Ward Cameron pozbył się swojego największego wroga który był jego bratem ale po kilku latach na wyspę przyjechała jego córka, która sama nawet nie wie że należy do ich rodziny. Jestem...