Sunny
Przysunął się do mnie i musnął moje usta swoimi, po czym zassał moją dolną wagę i przesunął po niej językiem. Pocałowaliśmy się głęboko, ale powoli, to był intymny, słodki pocałunek od którego kręciło mi się w głowie a gorąco rozpływało po całym moim ciele
- Chcę cię pocałować gdzie indziej – wyszeptał w moje usta, więc rozchyliłam powieki patrząc na niego nieprzytomnym wzrokiem.
Zsunęłam ramiączka koszulki odsłaniając swoje piersi, a jego zdrowa ręka znalazła się na jednej z nich i zaczęła ją niespiesznie ugniatać.
- Uwielbiam całować twoje piersi, ale teraz miałem na myśli coś innego… - Zsunął dłoń niżej, podniósł moją krótką koszulkę i pomasował mnie przez majtki. – Właśnie tutaj. Chciałbym cię tam całować i słuchać jak jęczysz gdy będę to robił. Chcę żebyś ocierała się o moje usta tak długo aż dojdziesz, zanim w ciebie wejdę
Zamrugałam porażona jego słowami. I to dosłownie porażona. W życiu nie spodziewałabym się po nim takiej namiętności i wyznań… I Zupełnie nie wiedziałam co odpowiedzieć.
- Jesteś pewien?
- Bardzo pewien…
- Ale to nie będzie dla ciebie nieprzyjemne?
- Uwielbiam ci to robić, kochanie… Jesteś taka piękna, tak idealna dla mnie. Kocham w tobie wszystko… - sunął ustami po mojej szczęce, a jego palce odsunęły moje majtki na bok i zaczęły mnie masować – Twój zapach, twój smak, dźwięk twojego głosu… - szeptał doprowadzając mnie do szaleństwa – Sposób w jaki reagujesz kiedy cię dotykam… Zamierzam cię tam pocałować i mam na to cholerną ochotę…
Oddychałam głośno, odchylając głowę do tyłu pozwalając jego ustom przejąć kontrolę nad moim ciałem. Jego język muskał moją szyję, jego dłoń wciąż pieściła mnie między nogami, a jego głos… Rany za chwilkę mogłam zacząć parować. Znowu!
- Chodź – powiedział pociągając mnie lekko – Póki co mam trochę ograniczone ruchy, ale liczę na to że mi pomożesz…
Usiadłam na łóżku i spojrzałam na jego pełne usta, czerwone od naszych pocałunków i sposobu w jaki mnie nimi dotykał.
- Nie wiem jak…
Nie dał mi dokończyć tylko chwycił mnie za rękę, a później położył swoją na mojej pupie przysuwając do siebie.
- Właśnie tak… - wyszeptał kiedy wiedziona jego dotykiem klęknęłam nad jego ustami. Musiałam uważać na jego chorą rękę i policzek ale byłam naprawdę delikatna, chociaż i tak miałam wątpliwości…
- Ash… - odparłam zawstydzona moją pozycją i tym co chciał mi zrobić, ale kiedy poczułam jego język jęknęłam głośno wplatając dłonie w jego włosy. Zamruczał wkładając go we mnie, poruszał nim niespiesznie i powoli, ssał i lizał zaciskając palce na moich pośladkach, a ja jęczałam coraz głośniej i głośniej niekontrolowanie poruszając biodrami.
- O tak kochanie, pieprz mnie w ten sposób – wyjęczał między kolejnymi mokrymi pocałunkami, po czym jęknął przeciągle przesuwając dłoń na mój tyłek – Chcę cię całą – Włożył we mnie powoli palec jednocześnie pieszcząc mnie ustami. Westchnęłam głośno rozszerzając mocno uda, aby pozwolić mu to robić jeszcze dokładniej i głębiej. Wsuwał i wysuwał ze mnie palce wciąż liżąc, a ja robiłam wszystko aby się kontrolować i przypadkiem go nie uszkodzić. Krzyknęłam głośno, a wtedy poczułam jego palce na swoich ustach. Wyjął je ze mnie i położył je na moich wargach najprawdopodobniej sugerując abym była ciszej, w końcu w domu był Hunter, ale wciąż pracował językiem więc oscylowałam na pograniczu orgazmu i szaleństwa.
Złapałam za jego rękę i i włożyłam do ust jego palce na co jęknął cicho, a kiedy zaczęłam je ssać cały się spiął i poruszył biodrami wsadzając we mnie swój język mocno i głęboko. I właśnie tego potrzebowałam, aby skończyć. Poczułam jak orgazm przetacza się przez całe moje ciało, jęczałam z jego palcami w ustach i jego językiem we mnie i niemal zrobiło mi się słabo od tej eksplozji przyjemności.
Wzdychałam dochodząc do siebie, a on wciąż pieścił mnie delikatnie ale oddychał głośno i szybko.
Odsunęłam się spoglądając na jego twarz, w te wielkie czarne oczy i pełne zmysłowe usta.
- Muszę być w tobie – wyjęczał, więc usiadłam na jego biodrach i naprowadziłam go na swoje wejście. Strasznie tego pragnęłam i kiedy poczułam jak mnie wypełnia ponownie krzyknęłam.
- Ćśśś – znowu położył palce na moich ustach, więc uśmiechnęłam się delikatnie wsuwając go głęboko w siebie na co jęknął gardłowo. Jednocześnie przytrzymałam jego dłoń przy swoich wargach, pocałowałam jego palce, po czym wsadziłam je do ust i zaczęłam ssać poruszając się na nim rytmicznie. Odchyliłam się lekko do tyłu, a to co czułam gdy był głęboko we mnie…. Cholera nie umiałam tego opisać. Wysunęłam jego palce spomiędzy warg i położyłam jego dłoń na swojej piersi kręcąc na nim biodrami, zagryzałam wargi, aby nie krzyczeć z rozkoszy, chociaż miałam na to wielką ochotę i chcąc nie chcąc chwilami jęczałam naprawdę głośno, zresztą Ash nie pozostawał mi dłużny. Kiedy z jego ust wydobył się naprawdę nieprzyzwoity i donośny dźwięk tym razem to ja położyłam palce na jego ustach.
- Cśśś… - uciszyłam go patrząc w jego oczy. Rozchylił wargi, więc wsadziłam pomiędzy nie swoje palce i zaczęłam go mocno ujeżdżać. Jęknął głośno odchylając głowę do tyłu, ale nie odrywał wzroku od mojego ciała.
- Nie wytrzymam dłużej… - westchnął – Nie mam na sobie…
- Biorę tabletki i jestem tylko twoja – wyjęczałam zwiększając tempo, pieprzyłam go mocniej, sama byłam na pograniczu orgazmu, niemal to miałam…
Krzyknął przeciągle dochodząc głęboko we mnie, więc zamruczałam wciąż szukając swojego spełnienia. Chciałam to zrobić szybko, chciałam skończyć, czułam jak on drży w moim ciele, jak mnie wypełnia, i byłam tak cholernie blisko, a kolejne ruchy jego bioder doprowadzały mnie do szaleństwa..
- Spokojnie – wyszeptał kładąc rękę na moich pośladkach – Zaraz będziemy mogli to powtórzyć jeśli masz ochotę… Bo ja… – poruszył się we mnie i westchnął – …Zdecydowanie chciałbym to powtórzyć…
CZYTASZ
Ashes
RomanceZnajdziesz tu: ☀️ grumpy/sunshine 🔥 różnica wieku 🎸 muzycy ⚡️ przyjaciel brata ❤️🔥 hate/love ❤ spotkanie po latach 18+ *Ash i Sunny* HURT#1 ❤❤❤ - Więc na co czekamy? Jutro wylatujesz, a przed nami długa noc, prawda? - powiedziałam, gdy pochylił...