Trzy dni przed weselem i zdenerwowana panna młoda, to nie lada wyzwanie dla niejednej osoby. Będąc tutaj, biegaliśmy od kąta do kąta, co chwile coś robiąc. Sprostanie wszystkim obowiązkom, jest dość trudne.
Cały ten tydzień był pracowity. Przyszły paczki z kartkami dziękującymi za przybycie, skrzynia na koperty oraz wszystko potrzebne, aby stroić salę. Wywieszaliśmy białe serpentyny, przygotowaliśmy koszyki podziękowań dla rodziców, dzwoniliśmy do faceta od atrakcji i rozstawialiśmy plakietki z imionami. A wszystko to musiliśmy zrobić w wolnej chwili, ponieważ każdy z nas pracował.
Mieliśmy nawet konsultacje ze samym szefem kuchni oraz florystką. Oczywiście ja i Michael też musieliśmy się stawić, aby jako świadkowie, doradzić naszym przyjaciołom.Śmiem powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem weselnym, a Vici z Tomem mogą odpocząć, nie przejmując się czy przypadkiem o czymś nie zapomnieli. Są przygotowani na wszystko. Zorganizowani, dzięki czemu, wszystko czeka tylko, aby położyć na swoje miejsce.
Za to ja nie jestem aż tak zorganizowana. Musiałam połączyć obowiązki związane z pracą i Michaelem. Jest dość sumienny, co do swoich zadań oraz lekcji. W wolnej chwili rysowałam projekty, planowałam jak dopiec Joshua, a następnie biegałam z pudłem nienapompowanych balonów i poprawiałam rozstawione rzeczy, tak aby leżały w idealnym miejscu oraz idealnej pozycji. Tom stawiał na szybkość, niestety ja nie mogłam znieść tego widoku.
Teraz, gdy wszyscy spali ze zmęczenia, ja oglądałam, jak wynajęty personel przenosi ubrania Torii i Toma do dwóch różnych pokoi. Wyglądało to po królewsku, jakby jedna z dam wychodziła za księcia.
Obowiązkowo przed weselem śpią w innych pomieszczeniach. Nie ubolewają nad tym jakoś bardzo, ponieważ na codzień i tak ze sobą nie sypiali. A oboje sądzą, że skoro to ostatnie chwili ich wolności, to wyjdzie im to na dobre.
Torii jest bardzo tradycyjna, więc nawet suknia, którą przenosiła, była w dwóch opakowaniach, aby napewno nie ukazał się jej kolor.
Chociaż i tak jest biały.Nasza młoda para, postanowiła zostać już w pałacu, ponieważ wszystko zostało wykonane, a detale miały zostać dopięte tutaj. A ostatnim czego potrzebowali - to stres.
Okazało się, że ksiądz przyjedzie wykonać ceremonię w małej altance, która się tutaj znajduje. Miało to zaoszczędzić niepotrzebnych emocji, a także problemów z dojazdem.
Tak jak mówiłam, byli bardzo zorganizowali i nie pozwolili, by coś zakłóciło najważniejszy dzień. Pamiętali o wszystkim.Ja również postanowiłam przyjechać, aby nie tłuc się metrem, kilka dni przed najważniejszym dniem mojej przyjaciółki. Choć tak czy siak, będę musiała dojechać jeszcze do pracy. Pomimo że, Michael dał mi możliwość pracy zdalnej lub wzięcia wolnego, uparłam się, aby móc pracować.
Natomiast teraz chodziłam po sali, zastanawiając się nad sensem słów Toma.
Nie chciałam pozywać Joshua. Naprawdę miałam na myśli zemstę na własną rękę, która potem oraz teraz, wydaje się idiotycznym pomysłem.
Nie wiem właściwie nawet, jaki punkt zaczepienia mogłabym wykorzystać. Joshua jest przebiegły. Nawet jeśli chciałbym mu czymś zagrozić, on znalazłby rzecz na mnie, w tym przypadku Michaela. Byłby nawet zdolny poświęcić własny wizerunek, aby mi dopiec.
Nie mogę pozwolić, aby kolejny raz udałoby mu się mnie spłoszyć. By mógł mi zagrozić i ukraść kolejny projekt. Moje dzieło, które tworzyłam potem i łzami.Bo tak właśnie robi, wraca jak Boomerang i zabiera wszystko, co mam.
Dlatego tym razem, muszę być bardziej przebiegła. Znalezienie czegoś, co jest w stanie mu zagrozić na tyle, aby nie wystawił przeciwko mnie kontrataku, będzie trudne.
W zasadzie cel jest jeden. Zlanie go, ładne poproszenie, aby wypieprzał z mojego życia, a w razie komplikacji, szantaż. Plan idealny, szkoda tylko, że nie wiem, od czego zacząć. Najlepszą opcją będzie przyłapanie go na kradzieży moich projektów. Aczkolwiek kolejne widzenie się z nim, liczy z cudem, abym nie wybuchła.
Zawsze, gdy proponuje spotkanie, wiem że chodzi mu o projekt lub przypomnienie o swojej osobie. Napawa się kasą, gdy ja nie mam żadnego procentu z mojego dzieła. Czasami jest w stanie obiecać mi procent z mojego rysunku, lecz nigdy nie zobaczyłam pieniędzy na żywo, ani wirtualnie.
CZYTASZ
Ulubiony Plan B
RomanceMichael, prezes firmy BB ( Bezpieczny Budynek ) człowiek, który w krótkim czasie osiągnął ogromny sukces. Zajęty pracą Michael potrzebuje asystentki, ponieważ już sam nie daje rady, lecz jego nowa asystentka okazuje się dziewczyną z klubu. Michael...