Szybko wziął telefon w dłonie a ja podniosłam się z jego kolan, patrząc na niego z pytającym wzrokiem.
— Kurwa, przepraszam to na prawdę ważny telefon, nie obrazisz się jak odbiorę?- Krystian odwrócił głowę w moją stronę i spojrzał na mnie przepraszającym wzrokiem.
— Nie no odbieraj, luz, serio.- Uśmiechnęłam się po czym on również odpowiedział mi uśmiechem.
Wstał z kanapy i udał się w stronę dużego korytarza między pokojami. Mimo, że oddalił się bardzo, przez to, że tak głośno mówił mogłam usłyszeć prawie całą rozmowę.
— Mam nadzieję, że masz dobry powód, że dzwonisz do mnie o prawie jedenastej w sobotę.- Powiedział Krystian od razu po tym jak odebrał telefon.— No chyba sobie kurwa żartujesz!- Podniósł delikatnie głos.— Ja pierdolę, no dobra będę za pół godziny.- Odpowiedział osobie z którą rozmawiał po raz ostatni, po czym wrócił do salonu.
— Co się stało?- Zapytałam go jak tylko wrócił widząc, że dalej był wkurwiony.
— Muszę jechać do studia bo Mateusz sobie uznał, że sobota o takiej godzinie to idealny moment na jakieś zmiany.- Odpowiedział przecierając twarz dłońmi.
— Studia?- Zapytałam lekko zdziwiona.
— Znaczy kurwa, biura.- Poprawił się szybko.— Mam nadzieję, że nie jesteś zła, że zjebało nam to wieczór.- Dodał, tym razem patrząc wprost na mnie.
— Nie jestem spokojnie.- Uśmiechnęłam się wstając z kanapy.— I tak jest już zaraz miałam się zbierać bo jest późno a ja nie lubię jeździć sama po nocy.
— Kurwa na pewno? Bo serio w chuj słabo wyszło.- Powiedział podchodząc do mnie.
— Tak na pewno i nie pytaj się już.- Uśmiechnęłam się po czym stanęłam na palcach i lekko poczochrałam jakiego włosy, nie mogłam się oprzeć żeby tego nie zrobić.
— No dobra już spadaj.- Zaśmiał się zabierając moją rękę.
— Aha czyli mnie wyrzucasz? A może ty to tak zaplanowałeś bo zaczynałam Cię już wkurwiać?- Zaczęłam się z nim droczyć z uśmiechem na twarzy.
— Kurwa przejrzałaś mnie, nawet nie wiesz jak bardzo wkurwiają mnie takie niskie brunetki.- Powiedział unosząc jeden kącik ust do góry, w tym samym momencie zbliżał się do mnie przez co po chwili moje plecy spotkały się ze ścianą.
— Aż tak bardzo jestem wkurwiająca?- Zapytałam dalej się drocząc. Próbowałam cały czas utrzymywać z nim kontakt wzrokowy, bo gdybym go przerwała oznaczało by to, że przegrałam. Jednak odległość jaka nas dzieliła przez którą prawie dotykaliśmy się czołami i jego wzrok na mnie sprawiał, że coraz bardziej robiło mi się ciepło i czułam jak na mojej twarzy powoli pojawiają się rumieńce.
— Bardzo.- Powiedział znacznie ciszej niż wcześniej. Zaraz po tym oparł swoją rękę na ścianie nad moją głową i zaczął patrzeć raz na moje usta i raz na moje oczy.— Ktoś tu się chyba zarumienił.- Zaśmiał się głośno, odsuwając się ode mnie na co ja przewróciłam oczami i popchnęłam go lekko do tyłu.
— Spadaj.- Powiedziałam z małym uśmiechem na twarzy, próbując ochłonąć żeby czerwień opuściła moje policzki.
— Nie wiedziałem, że tak łatwo da się ciebie speszyć.- Zaśmiał się opierając o blat kuchenny.
— Nie jest łatwo, tylko trzeba wiedzieć jak.- Powiedziałam wiążąc buty.
— Mhm, zapiszę sobie.- Powiedział również ubierając buty.
— Spierdalaj?- Zaśmiałam się.
— No dobrze dobrze bo się jeszcze kurwa obrazisz. - Odpowiedział uśmiechnięty kiedy wychodziliśmy.
Zjechaliśmy windą na dół i poszliśmy na parking do naszych aut.
— Weź może następnym razem ubierz się jakoś cieplej bo listopad się zaczął a ty chodzisz w samej bluzie.- Powiedział udając powagę kiedy staliśmy już pod moim autem.
— Ty też byś mógł się cieplej ubierać.- Zaśmiałam się otwierając drzwi auta.
— Nie jest mi zimno.
— A kto powiedział, że mi jest?- Powiedziałam z lekceważącym uśmiechem.
— Dobra weź jedź już, bo mnie wkurwiasz.- Zaśmiał się.
— No to dobranoc w takim razie i wróć do domu o jakiejś rozsądnej godzinie.- Powiedziałam wsiadając.
— Zobaczymy jak to będzie, jedź ostrożnie, dobranoc.- Uśmiechnął się i objął mnie jednym ramieniem na pożegnanie. Zaraz po tym oboje odjechaliśmy swoimi autami każde w inną stronę.
Przez całą drogę myślałam tylko o jednym, czy my zaczynaliśmy ze sobą flirtować?
_______________________________
dzisiaj bonusowo 2 rozdziały !
CZYTASZ
Narcyz || Chivas
FanfictionOla jest drugoroczną studentką psychologii, która przypadkiem natrafia na chłopaka, który ratuje ją z opresji. Z biegiem czasu zmienia jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. Jednak do tego wszystkiego nigdy by nie doszło gdyby nie zdecydowała się wsi...