TW: NSFWMinął tydzień od mojego zerwania z Krystianem a ja dalej nie umiałam zebrać myśli i jakkolwiek podnieść się po tym wszystkim.
Siedziałam na kanapie przed telewizorem sącząc wino oraz oglądając jakiś kolejny nudny Netflix'owy serial. Dochodziła już dwudziesta trzecia, dlatego stwierdziłam, że pójdę się już położyć bo i tak alkohol w mojej głowie, lekko sprawiał jej zawroty.
Sięgając po pilota, usłyszałam pukanie do drzwi. Było bardzo późno a ja nikogo nie miałam się spodziewać o tej godzinie. Podeszłam cicho do drzwi i spojrzałam, przez wizjer. Myślałam, że mam zwidy.
Po drugiej stronie drzwi stał Gierakowski.
Otworzyłam drzwi i spojrzałam na niego z tysiącem pytań, które chciałam mu teraz zadać.
Wyglądał na okropnie zmęczonego. Nie będę ukrywać, że jego ospały wzrok na mnie i roztrzepane włosy, sprawiły, że zrobiło mi się trochę ciepło.
Spojrzał na mnie nieprzytomnym wzrokiem lustrując mnie przy tym. Poczułam zapach jego mocnych perfum połączonych z ostrym zapachem alkoholu.
— Co ty tu rob...
— Przefarbowałaś włosy.- Przerwał mi Krystian z uśmiechem, który opierał się o framugę drzwi.
— Tak, ale nie zmieniaj tematu.- Odpowiedziałam, próbując jakkolwiek dojść do słowa.
— Zajebiście Ci pasują.- Powiedział ochrypłym głosem, delikatnie przeczesując moje włosy.
Nic się nie zmieniło, cały czas działał na mnie tak samo.
— Ja pierdolę, ja już wiem, że będę tego żałować.- Odwrócił ode mnie wzrok i przejechał językiem po dziąsłach.
— Co? Co ty pierdolisz? Co ty znow...
— Ja pierdolę, za dużo gadasz.- Przerwał mi, po czym złapał mnie za szyję, przyciągając do siebie, łącząc nasze usta w pocałunku.
Byłam w chwilowym osłupieniu, ponieważ wszystko działo się zbyt szybko. Po chwili jednak szybko przegrałam se swoją słabością, oddając pocałunek.
Wszystko jednak zaczęło przyspieszać tępa, ponieważ zaraz po tym podniósł mnie pod udami a ja skrzyżowałam nogi w jego tali. Nie przerywając pocałunku poszedł w stronę mojej sypialni.
Czułam się jak w jakimś pierdolonym filmie. Mój były chłopak w nocy pojawia się pod moimi drzwiami i w parę minut wszystko kończy się w sypialni.
Położył mnie na łóżku i zaraz po tym ściągnął z siebie bluzę, rzucając ją gdzieś na bok. Chwilę po tym, ściągnął ze mnie koszulkę a moje dłonie powędrowały do jego paska u spodni, którego szybko się pozbyłam. Zawisnął nade mną, znowu łącząc nasze usta.
— Ja pierdolę, tak bardzo za tobą tęskniłem.- Wymamrotał, zjeżdżając pocałunkami od mojej szyi w dół.
Cicho westchnęłam, kiedy zatrzymał się na moim dekolcie. Mocno ścisnęłam jego włosy.
Po chwili zahaczył palcami o moje krótkie spodenki, ściągając je ze mnie jednym ruchem.
— Nienawidzę Cię za to co odjebałeś tydzień temu, nigdy Ci kurwa tego nie wybaczę.- Powiedziałam, patrząc mu prosto w oczy.
Uśmiechnął się, znowu łapiąc mnie za szyję.
— Na pewno? Bo wydaję mi się, że zaraz będziesz krzyczeć moje imię.- Powiedział, łącząc nasze usta w intensywnym pocałunku.
***
Obudziły mnie promienie słońca oraz dźwięk chodzenia po pokoju. Wtedy już byłam pewna, że to nie był sen.Otworzyłam oczy i pierwsze co zobaczyłam, to Krystiana, który zapinał pasek u spodni z bluzą w ręce.
— Nie chciałem Cię obudzić, ale widzę, że chyba już za późno.- Powiedział.
— Aha, czyli rozumiem, że teraz chcesz sobie stąd wyjść jak gdyby nigdy nic i zapomnieć o wczorajszej nocy?- Powiedziałam automatycznie się przy tym rozbudzając.
— W zasadzie to tak.- Powiedział, patrząc na mnie, jakby to była oczywistość.— Byłem najebany, to nigdy nie powinni mieć miejsca.- Dodał, ubierając na siebie bluzę.
Patrzyłam na niego i nie wierzyłam w to co mówi. Wiadomo, ja też miałam wyrzuty sumienia, ale lekkość z jaką to wszystko mówił, bolała mnie najbardziej.
— Dobra idź już i następnym razem nie przychodź pod moje drzwi.- Powiedziałam, przecierając oczy palcami.
— Bez przesady, mówisz to tak, jakby wina leżała tylko po mojej stronie. Jakbyś nie chciała, żeby doszło do czegokolwiek, to byś mnie odepchnęła wtedy w tych drzwiach i kazała wypierdalać a nie zrobiłaś tego.- Powiedział Gierakowski.
— Dobra serio już wypierdalaj, nie drążmy tematu, zapomnijmy o tym.- Odpowiedziałam mu.
Nic mi na to nie odpowiedział tylko wyszedł z pokoju a zaraz po tym usłyszałam zamykanie drzwi do mojego mieszkania.
Usiadłam na łóżku i przetarłam twarz rękami. Niczego nigdy nie chciałam tak bardzo zapomnieć jak wczorajszej nocy, ale z drugiej strony słowa Krystiana nie mogły wyjść z mojej głowy.
„Tak bardzo z tobą teskniłem."
CZYTASZ
Narcyz || Chivas
FanfictionOla jest drugoroczną studentką psychologii, która przypadkiem natrafia na chłopaka, który ratuje ją z opresji. Z biegiem czasu zmienia jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. Jednak do tego wszystkiego nigdy by nie doszło gdyby nie zdecydowała się wsi...