1.14| Nie Chcę Spać Bez Ciebie

983 45 16
                                    

— Krystian, wstawaj.- Powiedziałam, kiedy po raz kolejny dostawał ode mnie poduszką w plecy.

— Chwila.- Powiedział brunet z głową w poduszce.

— Przecież musisz jeszcze do swojego mieszkania pojechać żeby się ogarnąć.

— O boże, no dobra.- Powiedział po czym przetarł twarz dłońmi i wstał z łóżka.

— No dzień dobry.- Uśmiechnęłam się ze szczoteczką do zębów w ustach.

— Dzień dobry.- Uśmiechnął się, po czym złożył krótkiego całusa na moim czole.

Uśmiechnęłam się na to delikatnie.

— Zrobię sobie jeszcze szybki makijaż i możemy jechać.- Powiedziałam wchodząc do łazienki.

— Mhm.- Odpowiedział cicho, skrolując coś na telefonie.

Ubrałam na siebie czarny top z długim rękawem z MISBHV na dół czarną, krótką spódniczkę. Ze względu na pogodę, ubrałam do tego czarne rajstopy a na nogi założyłam czarne New Rock'i. Jako dodatki założyłam czarne ocieplacze na nogi i czarną oversziową skórzaną kurtkę z Zary. Ubrałam kolczyki oraz parę pierścionków. Zrobiłam sobie normalny, dzienny makijaż, podkreślając tylko mocniej usta bordową szminką.

— No, możemy iść.- Powiedziałam wychodząc z łazienki.

— Ale się odjebałaś.- Uśmiechnął się brunet, podchodząc do mnie.

— To chyba dobrze, co nie?- Również się uśmiechnęłam.

— No tak, ale nie wiem czy będzie mi się podobało to jak jakieś chłopy bedą Cię lustrować wzrokiem.

— Czyli będziesz zazdrosny?- Zaśmiałam się delikatnie.

— Będę.- Uśmiechnął się znowu.— Ale może już dość tego słodzenia bo czas nam spierdala.- Powiedział po czym otworzył drzwi do mieszkania.

***

Po pół godziny Krystian wrócił do auta ze swojego mieszkania. Kiedy tylko wszedł do środka, od razu uderzył mnie zapach jego mocnych perfum. Wspominałam już, że je uwielbiam?

Miał na sobie czarną bluzę z Balenciaga'i oraz czarne lekko podarte jeansy. Na nogach miał oczywiście Track'i.

Ściągnął kaptur z głowy i spojrzał na mnie.

— Mamy jeszcze całkiem sporo czasu, skoczyłbym bo jakieś śniadanie, może być Starbucks?

— Jasne.- Uśmiechnęłam się, włączając przedni aparat w telefonie żeby się przejrzeć.

— Tak, wyglądasz ślicznie.- Zaśmiał się pod nosem Gierakowski, kiedy zerknął na mnie.

Nie ukrywam, zrobiło mi się ciepło na serduszku po tych słowach.

Od razu po tym, wyjechaliśmy spod mieszkania Krystiana w kierunku centrum.

***

— Trzymaj.- Krystian otworzył drzwi muscle car'a i podał mi kawę razem z małą papierową torebeczką.

— Ile ci bliknąć?- Powiedziałam, odbierając od niego jedzenie.

— Nic.- Uśmiechnął się, wsiadając do auta biorąc łyka kawy.

— Ej no bez przesady, nie lubię być dłużna kasy.- Powiedziałam patrząc ba niego z powagą.

— Ale ty mi nic nie jesteś dłużna, pij kawę bo ci wystygnie.

— Krystian...- Popatrzyłam na niego z litością.

Narcyz || Chivas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz