Scena trzecia

2 0 0
                                        


Zazwyczaj po spektaklu Julia była ostatnią osobą, która wychodziła z teatru. Lubiła jeszcze chwilę po zakończeniu przedstawienia w ciszy posiedzieć na swoim miejscu.

Dziś jednak tak szybko jak kurtyna opadła, dziewczyna najszybciej jak potrafiła podniosła się ze swojego miejsca. Musiała się znaleźć przed teatrem. Natychmiast.

Powód był bardzo prosty – od jakiegoś czasu po każdym premierowym spektaklu Christian wychodził przed teatr, by dać oczkującym tam fanom kilka autografów. Nigdy nie zostawał tam zbyt długo, dlatego trzeba było zająć jak najlepsze miejsce wokół barierek, by mieć pewność, że to akurat ciebie Christian Hampton zauważy w tłumie. A Julia nie pragnęła dziś niczego innego niż zostać zauważoną.

Ku jej radości, udało jej się wepchnąć między tłum, który oczekiwał już przed teatrem. Stała przy samej barierce. Jeśli Christian choć trochę się do niej zbliży, na pewno dostanie jego autograf. Specjalnie na tę okazję miała przygotowany plakat, na którym to Christian zajmował najwięcej miejsca.

Tłum zaczął głośno krzyczeć, kiedy drzwi się otworzyły, a Christian Hampton pomachał do swoich fanów. Od razu zbliżył się do prawej strony barierek gdzie podpisywał autografy albo pozował do zdjęć dziennikarzy. Powoli przesuwał się do przodu wciąż trzymając się prawej strony. Julia stała z lewej. Nie miała już teraz szansy przepchać się na drugą stronę, musiała mieć więc nadzieję, że szczęście jej dziś dopisze. Jeszcze mocniej złapała więc swój plakat i marker i wychyliła się zza barierki najbardziej jak było to możliwe.

Kiedy Christian zaczął dziękować fanom i odłożył marker jej serce się zatrzymało. Kierował się już w stronę parkingu, gdzie stał jego samochód. Ręce zajęte miał przez bukiety kwiatów, które otrzymał, a uśmiech nie schodził mu z twarzy.

Niespodziewanie zatrzymał się jednak koło Julii i nawet na nią nie patrząc złapał marker i szybko złożył podpis na jej plakacie. Żeby to zrobić musiał jednak pozbyć się jednego z bukietów, więc szybko podał dziewczynie jeden z nich, duży, składający się z samych czerwonych róż. Kiedy oddał jej marker zniknął, a krzyki fanów powoli ustawały.

Julia stała jednak jak zaczarowana. Nie wiedziała co sprawia jej więcej szczęścia. Czy to, że ma teraz plakat podpisany przez samego Christiana Hamptona czy to czy dostała od niego kwiaty. Nie miała wątpliwości, że nie było to przypadkowe. Wiedziała, że wybrał ją z tłumu, w końcu kierował się już w stronę parkingu. Może mu się spodobała? A może rozpoznał ją z kawiarni albo swoich wszystkich innych przedstawień, w końcu Julia nie opuściła żadnego z nich.

Parę godzin później plakat ten wisiał już nad jej łóżkiem. Chciała widzieć go za każdym razem kiedy otwierała i zamykała oczy.

Tego dnia czerwone róże stały się jej ulubionymi kwiatami.

Kiedy bukiet od Christiana zwiędnął, dziewczyna zachowała jego płatki.

Kupiła jednak kolejną pojedynczą różę, która stała w małym wazonie na jej stoliku nocnym.

Kiedy ta zwiędła kupowała kolejną. I tak bez przerwy. Róże te stały się jej odliczaniem. Julia obiecała sobie bowiem, że będzie kupować je tak długo, dopóki nie dostanie kolejnej od samego Christiana. Christiana, który będzie ją kochał. 

Ostatni AktOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz