dwadzieścia sześć

88 9 1
                                    

Other Lives
••• For 12 •••

och, wypychanie ducha z czaszkii noc bez snuprzychodzą wibracjenajpierw w głowę, a ostatecznie w stopy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

och, wypychanie ducha z czaszki
i noc bez snu
przychodzą wibracje
najpierw w głowę, a ostatecznie w stopy

•••••

TW: napaść/duszenie, zwłoki(?), elementy horroru

Odbudowa Perły była prawie skończona, co było zdumiewające, ponieważ jeszcze tego ranka znajdowała się w stanie praktycznie wypatroszonym. Dźwięk młotków i śrubokrętów odbijał się echem w dolinie, gdzie znajdowała się za na wpół zniszczona herbaciarnia, a każdy dźwięk szczypał moje dzwoniące uszy. Sama się oszołomiłam.

— Co masz na myśli, mówiąc, że wiesz, kto wezwał Morro? — Zapytał zaniepokojony Wu.

— Kogo obchodzi, skąd ona to wie? — Nya gwałtownie chwyciła mnie za ramiona. — Kto to jest?

Zamrugałam powoli, zszokowana własnym uświadomieniem. Nie byłam w stu procentach pewna swojego wniosku, ale byłam na tyle pewna, że zaryzykowałam zgadywanie.

— Nazywa się Simon Gessei. — Odpowiedziałam. — On jest moim kuzynem. Któregoś dnia... dał mi naprawdę złe przeczucia. — Czy to naprawdę było dopiero wczoraj? Miałam wrażenie, że minęły lata, odkąd go widziałam. Miałam wrażenie, że te ostatnie dwadzieścia cztery godziny były wiecznością.

Misako posłała mężowi zaniepokojone spojrzenie. Skinął głową na nią, a potem na mnie.

— Skontaktuję się ze Skylor i Pixal, aby się nim zajęły. — Powiedział i odwrócił się od nas, żeby do nich zadzwonić.

— Czekaj, a co jeśli się mylę? — Powiedziałam nerwowo, ale on się nie zatrzymał, żeby usłyszeć moje obawy. Odwróciłam się do pozostałych z zaniepokojoną miną. — Zaglądanie do niego mogłoby marnować czas, którego nie mamy.

— Biorąc pod uwagę, że miałaś przeczucie, że Lloyd zostanie opętany, założę się, że tym razem też jest to słuszne. — Misako powiedziała poważnie. — Musimy przyjrzeć się każdemu potencjalnemu podejrzanemu. Musimy zdobyć tę księgę zaklęć i ją zniszczyć.

Wu posłał mi zachęcające spojrzenie. — Zaufaj swojej intuicji, y/n. Jest to bezcenne, zwłaszcza po naszej stronie świata. Teraz... — Podał Nyi i mnie miotły. —... dokończmy sprzątanie tego podwórza.

Nya jęknęła i odeszła, żeby zrobić, o co ją poproszono. Posłusznie posłuchałam, ale przez cały czas sprzątania kręciło mi się w głowie. Czy mogłam mieć rację? Czy to naprawdę Simon mógł spowodować cały ten bałagan? Ale dlaczego? I jak, u licha, dowiedział się o czarnej magii?

A co z ninja stawiającymi czoła próbom w nawiedzonej świątyni, gdzie mogli umrzeć? Co by było, gdybyśmy stracili więcej osób niż Lloyd?

𝐭𝐡𝐞 𝐛𝐮𝐭𝐭𝐞𝐫𝐟𝐥𝐲 𝐞𝐟𝐟𝐞𝐜𝐭 | 𝐥. 𝐠𝐚𝐫𝐦𝐚𝐝𝐨𝐧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz