ℝ𝕠𝕫𝕕𝕫𝕚𝕒ł 𝟠

4 1 0
                                    

Pov Livia

Od kiedy zaczęłam rysować, minęły cztery godziny. Zrobiłam obrys mojego ciała, później dodam szczegóły, chociaż nie dużo, ale już mi się podobało. Ten rysunek będzie piękny.

Przestałam słyszeć krzyki brata. Pewnie skończył streamować, a potrzebowałam wiedzieć, gdzie chował jakieś napoje, bo w kuchni ich nie było.

Skierowałam się do pokoju Dreama i weszłam.

– Hej, Clay, powiesz mi, gdzie są napo...

– Rozmawiam!

O Jezu... Zadygotałam z przestrachu.

Odskoczyłam i uciekłam na dół. Usiadłam na kanapie, mając łzy w oczach. Myślałam, że on nie nagrywa, nie rozmawia... Rozwaliłam to...

Pov Dream

Po streamie z Sapnapem weszliśmy na główny kanał, by porozmawiać dalej z Tommym, Badem i Georgem.

Rozmawiali ze sobą, a ja się przysłuchiwałem, gdy nagle skrzypnęły drzwi. I Liv o coś spytała...

– Rozmawiam! – ostrzegłem, ale było już za późno.

Liv zniknęła i słyszałem, jak zbiegła ze schodów.

– Kto to był? – zainteresował się Darryl.

– To była dziewczyna? W twoim domu!? – Tommy rozszerzył oczy.

Wyszedłem z kanału, wyłączając discorda. Nie odpowiedziałem na pytanie, ale nie to było ważne. Pobiegłem na dół, gdzie znalazłem moją siostrę siedzącą z głową na kolanach. Kuliła się ze strachu.

Usiadłem obok.

– Hej, jest okej... – Spojrzałem na nią i przytuliłem.

– Rozwaliłam to, miałam się nie pokazywać – jęknęła. – Myślałam że już skończyliście rozmawiać... – Podniosła głowę i odwzajemniła gest.

– To nie twoja wina, nie płacz. Nie wiedziałaś przecież. Rozmawiałem tylko z trzema osobami i Sapnapem.

– No, ale... mówiłeś, że nagrywasz, nie powiadomiłeś mnie o końcu. – Przełknęła ślinę. – Mogłam się domyśleć.

Trudno było mi się powstrzymać, żeby jej pomóc. Nie powinna obwiniać się za coś, czego nie zrobiła.

– Nie płacz, Livia, wszystko wyjaśnię – starałem się ją uspokoić. – Będzie okej, obiecuję.

– Ale teraz wszyscy będą o mnie wiedzieć...

– Tylko pewnie osoby z DSMP. Nikt nie miał streama, więc prawie nikt o tym nie wie. Nie będą mówić o tobie na forum.

– Ale oni wiedzą, a nie miał wiedzieć nikt...

Nick zszedł po schodach – on też musiał się rozłączyć.

– Przesłuchanie mi robili, to nie wytrzymałem i wyszedłem. Ale nic nie powiedziałem, przysięgam!

Pokiwałem do niego głową.

– Będą do nas wydzwaniać... – mruknąłem.

Liv ukryła twarz w dłoniach.

– Przepraszam was...

Od razu pokręciłem głową.

– Siostra, miałaś prawo do błędu. Nie płacz, naprawdę jest okej...

Sap usiadł po drugiej stronie i położył dłoń na jej ramieniu.

– Nikt nie jest na ciebie zły, Liv – wtrącił się.

Jak wyszłam na świat? | Tommyinnit x OC [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz