14

223 5 0
                                    


- Chodz do mnie i sam sprawdź , nie musiałam długo czekać a znalazł się tuż obok . Nie pytał o nic po prostu był , usiadł na skraju basenu podwinął nogawki od spodni a następnie zanurzył nogi w wodzie . Poszłam w jego ślady chociaż miałam łatwiej bo ubrana byłam w zwiewną sukienkę , siedzieliśmy ramię w ramię w zupełnej ciszy . Jego obecność nie krępowała mnie jak przez pierwsze dni , teraz było zupełnie inaczej , byłam mu wdzięczna za to że był przy mnie .

- Dziękuję , wyszeptałam cicho pod nosem .
- Za co mi dziękujesz ? On również postanowił mówić szeptem a ja poczułam się niczym nastolatka w zupełnie normalnym świecie która boi się że zostanie przyłapana na randkowaniu przez rodziców .
- Dziękuję za tą chwilę . Uśmiechnęłam się lekko kiedy wyszeptał proszę to było zabawne , byłam mu wdzięczna za ten spokój który mi zapewnił . Nie byłam pewna jak długo uda mi się trzymać od niego z daleka bo coraz bardziej lubiłam jego obecność . Przyjemnie było rozmawiając wieczorami , sama byłam raczej gadatliwa to z nim mogłabym milczeć godzinami .

- O czym myślisz ? Poczułam jego ciepły oddech na skórze , doskonale wiedziałam że patrzy na mnie choć ja wolałam nie spoglądać w jego stronę . Stąpam po ciękim lodzie , bałam się że coś zepsuje a ta beztroska ostatnich dni była mi potrzebna .

- O spokoju , poprawiłam nerwowo sukienkę machając nogami w wodzie . Zaczynałam się denerwować że zacznie zadawać niewygodne pytania lub powie że muszę zeznać dokładnie co mnie spotkało .
- Zrobiłaś się ostatnio jakaś cicha , niepokoi mnie to . Zaniosłam się śmiechem szczerząc zęby , mężczyzna był zdezorientowany ale mój śmiech musiał mu się udzielić bo po chwili sam zaczął chichotać .

Nie mogłam oderwać oczu od jego dołeczków w policzkach , był uroczy kiedy się tak śmiał . Oczy które zazwyczaj były okrągłe niczym księżyc w pełni zmieniły się  półksiężyce błyszcząc niczym gwiazdy . Nie był głupi doskonale wiedział że badam oczami jego twarz milimetr po milimetrze , nie próbowałam tego nawet ukryć . Zaczął odpinać guziki koszulki zerkając spod ukosa , speszyłam się wbijając wzrok w kolana . Zrobiło się jakoś tak nagle wyjątkowo gorąco , policzki zaczynały lekko piec przybierakacy kolor szkarłatu .

Walka wewnątrz mnie była zacięta chęć choćby zerknięcia na niego kiedy się rozbierał była ogromna jednak wstyd wziął górę . Zamknęłam oczy spuszczając głowę w dół kiedy poczułam jak jakich material opadł na moją dłoń .

- Otworzysz oczy ? Pokiwałam przecząco głową chowając twarz w dłonie , czułam że tracę zdolność mówienia .
- No dalej , nie każe ci patrzeć tylko otworzyć oczy . Nie dokończył zdania a pierwsze krople wody znalazły się na mojej skórze , a im dłużej zwlekałam tym bardziej byłam mokra .
- Już dobrze podaje się ! Otworzyłam oczy unosząc ręce w akcie pokoju . Mokrusieńki James stał tuż przede mną. Czułam jak jego spojrzenie wierci mi dziurę w klatce piersiowej , przegryzając lekko dolną wargę zaczęłam wstawać .

Chciałam odejść bez słowa nie patrząc w jego kierunku , czułam jak żołądek że stresu mi się skręca .
- Dokąd się wybierasz ? Podszedł bliżej łapiąc mnie w tali a swoje biodra wcisnął między moje uda .
- Zostań ze mną . Rozsądek poszedł w odstawkę choć słowa nadal nie chciały przecisnąć się przez usta . Delikatnie położyłam swoje dłonie na jego barkach , pochylając się w jego kierunku ,  wydukałam że nie umiem pływać i to nie jest najlepszy pomysł abym wchodziła do wody . Na twarzy ciemnookiego pojawił się szeroki uśmiech odsłaniający rząd białych zębów . Nie musiałam długo czekać a pociągnął mnie do siebie wsuwając dłonie pod moje pośladki uniósł mnie bez najmniejszego wysiłku .

- James co ty ... ? Nie dałam rady skończyć bo palce mężczyzny zgniotły mój pośladek a z ust wydobyło się ciche jęknięcie . Nie byłam przygotowana na taki obrót spraw serce obijało mi się o rzebra , ciało przestawało mnie słuchać. Zaplotłam nogi wokół bioder bruneta patrząc mu wprost w oczy . Oparłam czoło o jego skroń lekko się uśmiechając . Diabeł mnie kusił odkąd wszedł tu za mną i nie byłam w stanie dużej się opierać , przynajmniej nie w tej chwili .

Wiedziałam że jest silny ale zaskoczył mnie kiedy jedną ręką mnie trzymał a drugą ściągnął frotke z moich włosów uwalniając moje włosy z wysokiego kucyka . Sprawiał że czułam się przy nim bezbronna ale bezpieczna nie byłam w stanie nawet dokładnie opisać tego uczucia czułam je pierwszy raz . Muskałam jego miękką skórę sunac w górę ku włosom , tylko po to by spleść palce z ciemnymi kosmykami . Odchylił lekko głowę w tył wyglądał na dumnego ze swoich poczynań , zupełnie jak by tylko na to czekał . Postawił mnie na swoich stopach a w połowie mokra sukienka w sekundzie była cała pod wodą .  Basen w tym miejscu nie był głęboki , woda sięgała mi do biustu ale i tak stanęłam na palcach mając przed sobą tors Pana Williamsa .

To było istne szaleństwo wstyd poszedł gdzieś do konta a na jego miejsce przyszło porządnie ,  kiedy dłonie mężczyzny zwinnie złapały mnie za szyję a miękkie usta przywarły do moich . Tkwiliśmy tak połączeni badając swoje ciała dotykiem , błagając o chwilę wytchnienia na oddech .

- James , wyszeptałam wprost w jego usta łapiąc oddech . Złapał zębami moją wargę przygryzając ją lekko , oczy mu lśniły kiedy oplótł sobie wokół dłoni moje mokre włosy zmuszając mnie jednym ruchem do odchylenia głowy w tył . Schodził ustami coraz niżej sprytnie kierując mają głową aby mieć wygodny dostęp do każdego miejsca mojej szyi.

Nie mów mi PanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz